Jan Sochaczewski

dziennikarz

Wypowiedzi

  • Jan Sochaczewski
    Wpis na grupie Media w temacie Dziennik.pl w nowej odsłonie.
    21.11.2007, 23:24

    jeszcze jako prod.dziennik.pl ale już za chwilę pod tradycyjnym dziennik.pl. Nowy layout, nowy cms i nowe nadzieje. Zobaczymy.

  • Jan Sochaczewski
    Wpis na grupie WEB 2.0 w temacie Reklam w serwisach Web 2.0
    2.02.2007, 01:35

    może się też okazać, na co liczą po cichu szefowie YT (tak myślę), że skłonienikasą będą przekraczać pewne granice (ryzyka, etc) żeby zdobyć orginalny materiał i go umieścić własnie na YT. spontatniczność zabije na pewno

  • Jan Sochaczewski
    Wpis na grupie WEB 2.0 w temacie Dziennik.pl w wersji 2.0 bez społeczności?
    1.02.2007, 10:43

    W nowej odsłonie Gazeta zrobiła się wyjątkowo "społecznościowa". Nie wchodząc się w potyczki korporacyjne, warto pamiętać każdy portal ma swoją koncepcję która jednak musi w jakiś sposób w tej rzeczywistości zafunkcjonować. I tu konieczność kompromisu. Problemem z którym się tu zjawiłem jest właśnie pytanie o zakres kompromisu na jaki trzeba iść tworząc internetowy serwis informacyjny.

    I Gazeta.pl, i Interia.pl i Dziennik.pl i bóg wie ile jeszcze serwisów "korporacyjnych" funkcjonuje na rynku dzięki reklamom i ilości odsłon. Dyrektorzy się cieszą jak jest dużo, reszta ich nie obchodzi. Bezpośredni twórcy portalu mają sprawić, że będzie ich dużo i coraz więcej. I tu ów kompromis. Jest od kilku lat trend by czytelnik miał prawo generować ruch informacyjny, że to społeczność jest źródłem i kołem napędowym. Oddolne, społeczne czy jak je tam zwać dziennikarstwo ma być "przez nas dla nas".

    Nie znam redakcji w której dziennikarz o kilkunastoletnim stażu i doświadczeniu nie śmiał się z tej koncepcji. Jest w gazecie, telewizji czy radiu i dopiero badanie focusowe albo "rating" dają mu do myślenia. Nie jest mu do śmiechu, kiedy zaczyna pracę w portalu bo wtedy wchodzi w ten układ 2.0, nazwijmy go, i jest bezpośrednio konfrontowany z odbiorcą który za chwilę miałby przejąć część jego obowiązków/kompetencji.

    Ile? Jak daleko ma sięgać uspołecznienie takiego portalu? Zakładając, że tak czy siak bez tego się nie obędzie, czy mamy pozostać dostawcą surowego "contentu"? I najgorsze z możliwych pytań, czy będziemy potrzebni, jeżeli tak, to do czego?

    Się rozpisałem się...


    Jan Sochaczewski edytował(a) ten post dnia 01.02.07 o godzinie 10:52

  • Jan Sochaczewski
    Wpis na grupie WEB 2.0 w temacie Dziennik.pl w wersji 2.0 bez społeczności?
    29.01.2007, 02:03

    Dzień dobry wszystkim,

    poczytałem trochę wątki o web2.0 i ciągle mam wątpliwości, jak powinien wyglądać serwis dziennika.pl żeby spełniać ogólne założenia "dwójki"

    Pracuje tam od początku i kwestii technicznych wole nie omawiać, to co jest każdy widzi, komentarze bardziej i mniej słuszne znam i ja i większa część redakcji (zapewniam, czytamy o sobie, jak każdy). Będzie się zmieniać, wolniej szybciej ale będzie. I tu pojawia się kwestia, jak szybko nadganiać konkurencję...

    Serwisów informacyjnych sieciowych jako takich nie ma zbyt wiele (rozwija się redakcja gazety.pl, niedoceniony jest zespół interii, moja opinia przynajmniej) - jest za to sporo serwisów społecznościowych. I tu właśnie problem, bo jak to wcześniej ktoś na tym forum pisał, społeczne dziennikarstwo to nie to. Bez kasy, dostępu do płatnych (pełnych) serwisów - takie dziennikarstwo - to moim zdaniem "swarmowy" blog, ale bez większych szans w świecie dużych portali zachodnich.

    Dziennik.pl ma redakcję złożoną z dziennikarzy z różnym doświadczeniem, ale już na pewno jego bagarzem. Czy jest Waszym zdaniem możliwe wprowadzenie szybkiego serwisu informacyjnego który będzie miał wszystkie pozytywne (oby) cechy web2.0 ale nie będzie się opierał na "dziennikarstwie społecznym"? Proszę o wszelkie sugestie...

Dołącz do GoldenLine

Oferty pracy

Sprawdź aktualne oferty pracy

Aplikuj w łatwy sposób

Aplikuj jednym kliknięciem

Wyślij zaproszenie do