Wypowiedzi
-
I tak i nie. Wszystko zalezy od stopnia chondromalacji i regeneracji organizmu. Jezeli jestesmy mlodzi, a chondromalacja jest 1 stopnia, to przy LEKKICH treningach bez glebokiego schodzenia podczas wykrokow i przysiadow (chodzi o to zeby ruch zginania w stawie kolanowym byl jak najmniejszy) to wszystko jest ok. W moim przypadku juz od 2 miesiecy trenuje normalnie z ciezarami i tylko lekko czuje kolano po wysilku, mysle ze za pol roku bede mial juz nowki sztuki niesmigane kolanka :)
Jezeli chondromalacja jest postepujaca, 2 stopien +, to wykluczamy cwiczenia na silowni i zapisujemy sie na artroskopie w celu zluszczenia patologicznej chrzastki. Pozniej rehabilitacja i strzaly z glukozaminy w kolano i z kwasu hialuronowego. -
True. ;)
-
Tylko prosze, nie robmy facebooka z Goldena :P:P
-
Roman, musze Cie zmartwic :D Jestem obiektywny. Tak sie sklada ze jestem typem osoby, ktora potrafi wypowiedziec sie obiektywnie o wszystkim. Czy to suplementy czy rozmiar mojego penisa :) Jestem zdystansowany do wszystkiego i pisze zawsze w oparciu o fakty. Ok, pracowalem w FA, ktora kase trzepala na suplach, ale pracowalem jako redaktor naczelny MD, a nie handlowiec czy marketingowiec. Obstaje przy swojej opinii, ze suplementy raczej nikomu nie zaszkodza, chyba ze ktos ma przeciwwskazania medyczne o ktorych wie lub nie, i wtedy przydaje sie konsultacja z fachowcem - zywieniowcem, trenerem itp. Nie zgadzam sie tez z Twoja opinia nt BCAA i calej reszty. Jasna sprawa, podstawa jest dobre zarcie a suple sa dodatkiem (i niekiedy mozemy wykorzystac 1% asortymentu sklepu i miec lepsza forme niz osoba ktora pochlania miesiecznie suple za 1000 zlotych). Jednak wszystko to jets zasluga dietetyki. Prowadzilem osoby, o ktorych od razu powiedzialbys ze sa koksiarzami ze wzgledu na 124 w klacie i 44 w lapie przy 6% tluszczu, a prawda jest taka ze oni dobrze jedza, mocno trenuja i maja genetyke zaplanowana na wyglad :)
Sa tez oczywiscie osoby, ktore braki genetyki uzupelniaja towarem, ale nigdy to nie wychodzi na dobre w dluzszej perspektywie :) Chociaz fakt faktem, przy potencjale anabolicznym SAA kreatyny, boostery NO i uwalniacze GH ssa pale :) -
Wybrneliscie bez szwanku Majkelu :D
Ania, powiedz to Marcinowi Przyszlakowi, pan po prawej stronie :D
http://kuzniaformy.pl
:D On jest kulturysta klasycznym i chyba aseksualny nie jest :D -
Ja tez nie wygladam jakbym byl najmocniejszym kulturysta :D Ale informatykiem tez nie jestem ;) Liczy sie to co czlowiek ma w glowie i co umie przekazac oraz wykorzystac w metamorfozie ;) A nie to czy trenerka ma super tyleczek albo trener 47 w bicu :)
-
Michał P.:
Ja nie lubię gazet typu KiF czy MD bo do mnie nie przemawiają
Anna Bugaj:
Michał P.:
Ej no Majkel, odbieram to osobiscie, nie podobal Ci sie moj magazyn? Czy teraz jak go Buraczewski prowadzi :D:D -
Wieszaki tak mają :) Po co ich laska ma wyglądać, jeszcze wyhaczy ja tam jakis Johnny Bravo :D
-
Dobra dobra dziewczyny, nie smutamy! Emapcypacja miala pokazac wasza sile i niezaleznosc :D Co Wy mi tu odwalacie jakies dasania sie, co?!
Mnie osobiscie wsparcie nie obchodzi, sam sie motywuje, pomimo faktu ze moja rodzina jest zdecydowanie na bakier z dieta i zdrowym stylem zycia. Ich wybor.
U mnie motywacja dziala jak piosenka Hatebreed:
I've used your lack of inspiration
As my awakening, its my ability to live forever
By my own command.
To be vehement, remain confident.
Doubt me, Hate me
You're the inspiration I need
You're all the inspiration I need.
Your doubt, it fuels me.
Your hate, it drives me.
The challenge ignites me.
You make me fight harder.
Hatebreed - Facing what consumes you
Ostra rzecz :) -
Tez prawda :) Chociaz w branzy istnieje ogolne przekonanie ze od silowni sie rosnie. Nikt nie uwzglednia indywidualnych predyspozycji czy tez typu treningu przeprowadzonego na silowni. Z ta nuda tez sie spotkalem wiele razy. Niekiedy klientki rezygnuja po paru miesiacach jak osiagna swoj cel i zapisuja sie na ABT i inne formy rekreacji ruchowej, bo smiganie na Smithie czy maszynach jest dla nich "malo kobiece" i nudne ;D
-
Michal, dokladnie, literowka :)
Badan jest sporo i caly cza wysnuwaja nowe wnioski :)
Z zielskiem akurat chodzilo o efekty euforyzujace. -
Z pewnoscia pozytywne ;D
Wracajac do badan, moje ulubione dotyczy wlasciwosci kanabinoli (marihuana) na uklad nerwowy. Pierwsze badanie przeprowadzone na malpach wykazalo, ze palenie skretow z marihuana powoduje obumieranie komorek mozgu. Ale po przyjrzeniu sie probie badawczej mozna dojsc do prostego wniosku, ze inaczej byc nie moglo :D Bo jak mamy nie umierac z niedotlenienia, skoro zalozono nam na glowe maske i zaczeto pompowac dym zawierajacy tyton i kanabinole? :D Prosta rzecza jest, ze w obecnosci czadu i dwutlenku wegla nastapi niedotlenienie i obumieranie komorek mozgu.
Pare lat pozniej wykonano badanie, w ktorym malpy zamknieto w pokoju, gdzie rozpylono dym zawierajacy spaliny tytoniu i marihuane i nie odnotowano szkody dla mozgu.
Jednak mnie to dalej nie satysfakcjonuje. Wiem jak sie zachowuja osoby palace dosc czesto lub dlugo i widze jakie zmiany powstaly w ich zachowaniu lub pamieci krotkotrwalej. Badania podaja takze, ze czulosc na kanabinole rosnie wraz z czestotliwoscia ich uzytkowania, podczas gdy wiekszosc palacych twierdzi odwrotnie: 1 blant w tygodniu sklada, ale palony co dziennie po pewnym czasie wymaga zwiekszenia dawki, aby kopnac. -
Grzegorz, mozna to odniesc jeszcze inaczej :) Nigdy nie masz pewnosci czy cos dziala lub nie po testach klinicznych. Dlatego tez tak wazny jest emporyzm i zbadanie czegos na sobie. Nie mowie o testowaniu lekow, ale o suplementach. Jedni sa zadowoleni z HMB, inni nie, na jednych lepiej dziala monohydrat kreatyny, na innych estry. I zadne badanie kliniczne nam w tym nie pomoze ;)
-
Right :)
Ja chce tylko powiedziec ze kobiety z powodu braku ogolnodostepnej wiedzy cwicza w strachu :) W strachu przed zbyt umiesniona sylwetka ;) A to co pisala Aga i co ja mowilem jakis czas temu w telewizji Pomerania mozna uznac za szczere spojrzenie na ten temat. Gdyby miesnie tak latwo pod skore wlazily, to na ulicy roiloby sie od zawodniczek fitness i kulturystow :D -
Ja jestem fanem od kiedy trenuje Cougars Szczecin i jeden z coachow pokazal mi DeFranco :)
-
Z cyklu "wujek Jakub radzi":
http://www.meduzo.pl/arginina/comment-page-1/#comment-... -
Przepraszam ;) Roman, jak zapatrujesz sie na to co Pan napisal i ja ripostowalem?
-
Tak Grzesiu :) Joe DeFranco, film STRONG. Joe jest mega leb i ma bardzo podobna historie do mnie. Ja w pelni podzielam jego metody treningowe oraz dziele pasje analitycznego spojrzenia na trening.
I don't wanna be the best gym in New Yersey, I wanna be the best in the world... -
To prawda :)
Pokazuje sie efekt koncowy ciezkich cwiczen i wyrzeczen :)
Jednak jest to sport niewdzieczny. Albo masz genetyke i liczysz sie w brazny, albo jej nie masz i nigdy nie stajesz na scenie. Moze Ci jedynie przyjsc pisanie madrosci i poprawianie innych jak mnie :)
Kiedy zrozumialem ze nie bede mogl zostac kulturysta, stwierdzilem, ze pomoge tym, ktorzy chca nimi zostac. W ten sposob sie spelniam. -
Oh Endrju Endrju nie czepiaj sie szczegolow Panie Redaktorze :D Blad edytorski kazdemu moze sie zdarzyc :)
Sorki Bro, ale popre Agnieszke :) W mojej opinii sport to kazda aktywnosc fizyczna i umyslowa. Nawet szachy sa sportem. W zwiazku z tym uwazam, ze taniec jest sportem. Niszowym bo niszowym, ale zawsze :)
To tak samo jak kulturystyka :)