Wypowiedzi
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy GE
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy GE
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy GE
-
Co do openspace. Pół biedy gdy jest tylko informatyczny. Ale często w dużych firmach w takim openspace siedzi kilkadziesiąt osób zupełnie nie związanych z sobą w sensie obowiązków w firmie (IT, MM, Sourcing itp). Wtedy praca już nie należy do zbytniej przyjemności.
W sprawie pomocy userom. Najlepszy jest wydzielony numer do L1 Helpdesku i tylko problemy tam zgłaszane są rozwiązywane. Helpdesk ile może tyle naprawia/pomaga sam a w tematach przekraczających jego możliwości (np. wymagany dostęp do serwerów, czy problemy z transakcjami czy dostępami w SAP czy innym lokalnym systemie ERP) kieruje case do odpowiedniej osoby z działu IT. Ale osoba ta NIE DOSTAJE zlecenia bezpośrednio od użytkownika. L1 Helpdesk jest doskonałym buforem/filtrem do tematów łatwych - do dziś się zdarzają zgłoszenia typu "drukarka się zepsuła. A jaki jest objaw/komunikat? Komunikat na ekranie brzmi "Out of paper" - takie tematy załatwia właśnie L1 helpdesk. Zakres prac wykonywanych przez L1 Helpdesk jest kwestią umowną danej firmy i zależy od ilości jego pracowników ich umiejętności oraz dostępu do różnych zasobów IT firmy
Zdaje sobie sprawę, ze nie każdą firmę stać na takie rozwiązanie (dodatkowe etaty, koszty, pomieszczenia itp.) L1 Helpdesk można również outsourcingować. Tylko jedna uwaga. Bardzo ważny jest odpowiedni dobór osób pracujących w L1 helpdesku. Muszą doskonale zdawać sobie sprawę z tego, że nie ma pytań głupich i że prowadzą działalność stricte usługową względem innych użytkowników oraz zasada dla innych pracowników działu IT - nie ma znajomych. KAŻDY problem musi być zgłoszony w helpdesku. W przeciwnym wypadku to nie zadziała. -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy CIO
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy CIO