Wypowiedzi
-
Transportem śródlądowym wozi się także gaz, paliwa, produkty przemysłu chemicznego i maszynowego (samochody, maszyny budowlane itd.). Dochodzą do tego wielkie gabaryty i co raz więcej kontenerów. Wynika to z faktu, że wysyłka towarów często zaczyna się już w portach zaplecza, czyli odprawa kontenera ma miejsce już 200 km od portu morskiego - tak wygląda nowoczesny transport.
Co do Dolnej Wisły gdyby patrzeć tylko na transport wodny to faktycznie projekt żeglugi śródlądowej się nie obroni. Tylko należy jeszcze pamiętać, że Wielkopolska oraz Kujawy - nasze zaplecze rolnicze ma ogromne problemy z wodą. Wahania poziomu Wisły (8-10 m) są naszym utrapieniem. Kujawy i Wielkopolska - nasze strategicznie ważne rejony rolnicze cierpią na deficyt wody. Jedyna szansa na poprawę to jej retencja na Dolnej Wiśle.
Do tego dochodzi jeszcze sprawa energii - jedynie wodną człowiek potrafi zmagazynować. Gdy wieje silniejszy wiatr i świeci Słońce wówczas elektrownie wodne mogą pobrać z systemu nadmiar energii. Gdy system jej potrzebuje w kilka sekund może zostać oddana. Jest to fundamentalne znaczenie dla całej sieci przesyłowej naszego kraju, która szczególnie na północy jest tragiczna. O tym, że ta energia nic nas nie kosztuje i kraje takie jak Francja czy Niemcy wykorzystują 90% potencjału hydroenergetycznego swoich rzek (my 20%) nie ma co wspominać. Uczmy się od bogatszych!
I na koniec taki drobiazg, że nad samą Wisłą żyje prawie 8 milionów ludzi. Zasługują na uczciwą pracę i dobrą jakość życia. Zalew Włocławski jest jednym z piękniejszych ekosystemów o czym często się nie wie. Zrównoważony rozwój oznacza, że wszystko należy wziąć pod uwagę - gospodarkę, środowisko, aspekty społeczne. Wisła może być piękna, bezpieczna, użyteczna i nowoczesna i to wszystko jest na wyciągnięcie ręki dzięki funduszom z EU. Musimy tylko chcieć :-) -
Zapraszam na stronę na facebooku, która pokazuje trochę problematyki związanej z transportem śródlądowym http://www.facebook.com/DolnaWisla.
Jeżeli w Polsce udałoby sie przenieść na drogi śródlądowe nawet 5% towarów to warto. Byłoby to prawie 100 mln ton (dziś jest to 5 mln). Na zachodzie jest to od 10 do 40%. Nie we wszystkich grupach towarów liczy się czas. Czasami odgrywaja rolę koszty - a te w stosunku do drogowego są 4 razy niższe za transport rzeczny, a prawie 10 razy niższe gdy patrzymy na środowisko. W naturalny sposób żegluga śródlądowa rozwija się na zapleczu portów morskich. Dla przykładu tylko port w Duisburgu (jest 250 km od morza) przeładowuje 40 mln ton towarów co jest prawie tyle co Gdynia i Gdańsk razem wzięte.
Poza tym transport śródlądowy powstaje przy okazji - decydujące są aspekty energetyczne, bezpieczeństwa przeciwpowodziowego, społeczne i środowiskowe. Polska wbrew pozorom ma deficyt wody i powinna coś z tym zrobić i to jak najszybciej. Dodatkowo transport śródlądowy jest języczkiem uwagi przy inwestycjach. Kto wie czy fabryka samochodów na Żeraniu nie znalazła by szybciej inwestora gdyby funkcjonowała droga wodna E-40 z Warszawy do Gdańska. Był to jeden z parametrów decyzyjnych dla fabryki Opla w Gliwicach. Dziś w Bydgoszczy zamykają fabrykę chemiczną Zamech. W starej unii dzieki transportowi rzecznemu takie firmy trzymają się świetnie.
A tak na koniec to i naszej kolei przydałaby się jakaś konkurencja. Kluczem dla rozwoju tego transportu w Polsce są 2 inwestycje - Kaskada Dolnej Wisły łącząca Gdańsk z Warszawą będącą w 2 korytarzu transportowym sieci TEN-T co pozwoli odebrać obsługę ładunków z Hamburga do Gdańska oraz Kanał Śląski, który wraz z kolejową Linią Hutniczo-Siarkową pozwoli na transport kontenerów nawet z Chin do Europy 3 korytarzem transportowym.
Przy okazji pozdrawiam wszystkich wizjonerów i pasjonatów. Tego nam dziś potrzeba :-)