Wypowiedzi
-
mam lustro
z widokiem
na ciebie
w nim oczy
uczepione
twego ciała
co mija
zanim zdążę
się nim nasycić
i przechodzi
środkiem twarzy
niosąc
nieme ramiona
i moje utraty
w powietrza pętlę -
Przedkwiecień
kwiatem się ocknąć
wystrzelić jak z procy w słońce
i jabłonią grubą czupurną skiełkować
bez bólu
zaprzedać siebie po piersi, po trawy
rozpędzić zmysłami po kwietniu
rozwłóczyć oczy barwami łąk
i makiem wykrwawić
w ręce Boga -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Śmigła
-
Witaj Iwono! Podobają mi się Twoje wiersze, i w klimacie, i w stylistyce. Masz dobrze wypracowany warsztat i dużo do przekazania. Dlatego cieszę się, że zdecydowałaś się na publikowanie w naszej grupie. Moja radość i satysfakcja będą jeszcze większe, jeśli swoją aktywność na naszym forum nie będziesz ograniczać tylko do publikacji własnych wierszy
i wykorzystasz też inne możliwości zaznaczenia swojego uczestnictwa w grupie. Pozdrawiam - RyszardRyszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 30.03.11 o godzinie 08:56
Za miłe powitanie i słowa, bardzo dziękuję.Nie bardzo mam pomysł jak zwiększyć swoją aktywności na forum. Deficyt czasu jest tu poważną przeszkodą. Niemniej możesz mi podpowiedzieć co zrobić aby uaktywnić się w " międzyczasie" i spełnić Twoje oczekiwania:)
Iwona -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Śmigła
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Śmigła
-
czas
obudzić lustra
twarzą pomiętą
przez sen
i rzucić im
głodne piersi
na pożarcie
wypaść z siebie
sobie i życiu
zbędna
i powiesić się
na własnym
wzroku -
Małżeństwo ze stażem
nasz miłość
w szufladzie
blada i anemiczna
wciąż nie wie
co ma
zapomnieć
przygnieciona
pustych dni
nieludzkim ciężarem
wiele lat
liczyła czas
i kłamstwa
na fotografiach
aż
młodość jej
wysiadła -
wziąłeś mnie
jak jabłko
z ziemi
w trzeszczące w szwach
oszalałe dłonie
bym zawisła
na twej rozkoszy
bezwładnie
jak rękaw -
słońce wzdęte wiosną
zwisa żółto
za kratami obrzmiałych gałęzi
i dzień do gardła przystawia jak brzytwę
ziemia się kwiatami zrywa
co miodem broczą
i cuchnie kolorami
jaki błękit to wytrzyma?
naiwne akacje wdziękiem bluźnią bogu
i słodkim czadem wypełniają świat
ptaki w nich pstro ćwierkają jak oparzone
z muchami wiecując czarnymi
wiatr dyga z chichotem
błaznuje na rogach ulic
gmerając w napuszonych sukienkach
nierządnych, pełnych obietnic
wszystko się w krąg płodzi
i chlusta zielenią aż dławi
a ręce ubożeją do dziesięciu palców
i oczu żal -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Śmigła
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Śmigła
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Śmigła
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Śmigła
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Śmigła
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Śmigła
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Śmigła
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Śmigła
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Śmigła
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Śmigła