Ilona Rydz-Kochańska

fizjoterapeutka

Wypowiedzi

  • Ilona Rydz-Kochańska
    Wpis na grupie MASAŻ w temacie Kontrakt z nfz na masaż leczniczy
    30.11.2012, 20:39

    Huh, no to trochę się więcej dowiedziałam :)
    Bo przecież dobrze wiedzieć, co się robi ;)

  • Ilona Rydz-Kochańska
    Wpis na grupie MASAŻ w temacie Kontrakt z nfz na masaż leczniczy
    30.11.2012, 18:47

    Piotr Baj:

    Może coś więcej na ten temat? Czy te zabiegi obejmują tylko masaż czy też usługi fizjoterapeutyczne?

    Na zleceniach są masaże, ćwiczenia, nawet fizyko, jeśli posiada się przenośny sprzęt.
    Jeśli chodzi o kontrakt...
    U nas jest to jakiś procent od kontraktu na reh. ambulatoryjną.
    Ale głębiej nie mam pojęcia, jak to funkcjonuje - ja tylko wykonuję ;)

  • Ilona Rydz-Kochańska
    Wpis na grupie MASAŻ w temacie Kontrakt z nfz na masaż leczniczy
    28.11.2012, 22:30

    Piotr Szczotka:

    A wracając do tematu. Nie mogę się jednoznacznie dowiedzieć czy w ramach NFZ są refundowane zabiegi domowe. Wie ktoś? Bo oni sami nie wiedzą.

    Owszem są.

  • Ilona Rydz-Kochańska
    Wpis na grupie Fizjoterapia w temacie Czas prowadzenia terapii wg NFZ
    15.11.2012, 07:05

    Marcin R.:
    Pacjent na ćwiczenia indywidualne ma 30 minut sam na sam z fizjo-czasami można przedłużyć jeśli nie czeka na Ciebie kolejny pacjent a masz dyżur na fizykoterapii.
    Tak... słyszałam, że istnieją takie miejsca na świecie... ale do tej pory myślałam, że to tylko legendy ;)

    Ja natomiast nie lubię zamykać
    się w sztywnych ramach rozliczeniowych, mianowicie: czy była to mobilizacja a może PNF a może PIRy-korzystam z narzędzi w zależności od sytuacji zdrowotnej pacjenta i moich możliwości przerobowych.
    Gdybyśmy chcieli robić tylko i wyłącznie to, co jest na skierowaniu.... Myślę, że wielu by to zaszkodziło :)Ilona Rydz-Kochańska edytował(a) ten post dnia 15.11.12 o godzinie 07:05

  • Ilona Rydz-Kochańska
    Wpis na grupie Fizjoterapia w temacie Czas prowadzenia terapii wg NFZ
    14.11.2012, 22:25

    Ufff... to jest zły temat... baaardzo niedobry i wywołujący frustracje rozliczne...

    Pomijając 'ćwiczenia indywidualne' to wszelkie ćwiczenia czynne, izometryczne, wzmacniające, czy rozciągające mają trwać nie krócej niż 15min - wobec czego trwają 15 min :), no 20, bo Pacjent musi wejść i wyjść. A jak takich Pacjentów na sali jest 10 sztuk i dajmy na to wszyscy są pierwszy raz.... to nie ma czasu nawet na rozpoznanie popatrzeć, że o ćwiczeniach nie wspomnę... Jeśli jednak wypadałoby, żeby ten, czy ów zostali nieco dłużej, bo sprawa jest niejasna, a może diagnoza źle postawiona - pod żadnym pozorem nie podważając opinii lekarza, który skierowanie wystawił, ryzykuje się to, że przyjdzie następna grupa i z 10 sztuk zrobi się 15 - a terapeuta dalej jeden...
    No to teraz może te słynne 'ćwiczenia indywidualne': metody, mobilizacje i ulubione czynno-bierne... Niby nie krócej, niż 30 min, ale sytuacja, jak powyżej. Jeden udarowiec, dwie osoby na mobilizacje stawów, ktoś na PNF miednicy, McKenzie+pełny wywiad... czasem 4 osoby, czasem 6, czasem ktoś nie przyjdzie, albo zrezygnuje. Na jednego terapeutę - bardzo inywidualne ćwiczenia. Najlepiej byłoby po prostu nie zaszkodzić...

    Owszem nie wszystkim się to podoba, owszem przychodni jest wiele i terminy odległe... niby można wybierać... ale kto ma siłę, jak go boli?

    Pozdrawiam

  • Ilona Rydz-Kochańska
    Wpis na grupie MASAŻ w temacie WITAM WAŻNE !
    9.11.2012, 23:46

    Może to być Osgood... ale wcale nie musi. Najlepiej, żeby lekarz obejrzał. Na wizytę poszłabym prywatnie, jeśli jest taka możliwość, a póki co możesz poszukać czy ktoś w okolicy nie okleja tapingiem - może ulżyć w dolegliwościach zanim dostaniesz się do ortopedy.

    Pozdrawiam

  • Ilona Rydz-Kochańska
    Wpis na grupie Fizjoterapia w temacie O tzw. ustawie o zawodzie fizjoterapeuty głos odrębny
    23.10.2012, 09:20

    Piotr Szczotka:

    Tu (mniejsza o kraj) jest nie do pomyślenia aby szeregowy praktyk musiał się kłopotać tyloma sprawami organizacyjnymi. Skupia się na praktyce, a jego czas wolny jest zbyt cenny na zaprzątanie sobie głowy problemami organizacyjnymi za które są odpowiedzialni powołani do tego lub wybierani przedstawiciele. (...).


    mmm... rozmarzyłam się :)

  • Ilona Rydz-Kochańska
    Wpis na grupie Fizjoterapeuci w temacie Płaskostopie a wkładki do obuwia
    4.10.2012, 21:52

    Jeden z pacjentów dostał wkładki i jednocześnie zlecenie na rehabilitację. Na początku miał je nosić tak często, jak to możliwe, a potem stopniowo odkładać. Założenie było takie, że chyba po dwóch latach użytkowania wkładki miały całkowicie pójść w odstawkę. Trochę poćwiczyliśmy, porozluźnialiśmy się, było kilka mobilizacji i dolegliwości stopniowo przechodziły. Z tego, co wiem, dwa tygodnie szwędał się po górach i dolinach bez wkładek i czuł się znakomicie. :)
    Oczywiście płaskostopie nadal pięknie się u niego prezentuje :) ale dolegliwości brak.

    Sama od siebie dodam, że u mnie tez platfus występuje i żyję. Czasem coś zaboli, ale żeby wkładki... brrrrrrrrrr ;)

  • Ilona Rydz-Kochańska
    Wpis na grupie Fizjoterapia w temacie [Fizjopedia.pl] Zapraszamy do udziału w najnowszym...
    4.10.2012, 00:21

    Maciej Okoń:

    Będą "sceny" to od razu zgłaszam "nadużcyie" :D
    Jak będzie bardzo źle, to przymkniemy oczy ;)

  • Ilona Rydz-Kochańska
    Wpis na grupie Fizjoterapia w temacie [Fizjopedia.pl] Zapraszamy do udziału w najnowszym...
    3.10.2012, 23:11

    Piotr Szczotka:
    2. Czy mogę tak dla zachęty opowiedzieć tutaj jedną, aby to forum trochę ożywić? Tak poza konkursem :).
    Ja jestem za! :)

  • Ilona Rydz-Kochańska
    Wpis na grupie Fizjoterapia w temacie Fizjoterapia i rehabilitacja w filmie
    3.10.2012, 21:14

    Piotr Szczotka:

    Ale nastawił go "nastawiacz" pozytywnie do życia, czy tak fizycznie? Jakieś namiary? Też bym sobie powiesił takie zdjęcie z Batmanem, że niby był u mnie i pozytywnie go nastawiłem. No pewnie jakiś amerykański osteopata lub chiropraktyk :) Kręcą się tacy w Hoollywood na pęczki.

    No, po tym nastawieniu 'fizycznym' zrobił Batman kilka pompek i tak się pozytywnie nastawił 'psychicznie', że znów był Batmanem (bo wcześniej cierpiał chyba na depresję i na kilka lat wycofał się z czynnego życia, tak publicznego, jak i "nocnego").
    Aha, i jeszcze na kolanie ma stabilizator, a tak z nim fruwa, że w ogóle by się człowiek nie poznał... ;)

  • Ilona Rydz-Kochańska
    Wpis na grupie Fizjoterapia w temacie Fizjoterapia i rehabilitacja w filmie
    3.10.2012, 09:04

    Nie, nie! Batman jest nastawiany, bo w poprzedniej części miał wypadek i teraz kuleje, ale po porządnym rękoczynie znów może supersprawnie się poruszać. :)

  • Ilona Rydz-Kochańska
    Wpis na grupie Fizjoterapia w temacie Fizjoterapia i rehabilitacja w filmie
    2.10.2012, 22:01

    W najnowszym Batmanie jest scenka nastawiania kręgosłupa i wykorzystanie trakcji... W filmie skuteczne, ale raczej mogłoby odstraszyć potencjalnych Pacjentów

  • Ilona Rydz-Kochańska
    Wpis na grupie Fizjoterapia w temacie Z praktyki fizjoterapeutycznej: O wartości badań...
    1.10.2012, 20:20

    Miałam kiedyś Pacjentkę...
    dwudziestokilkuletnie dziewczę oświadczyło mi, że ma... SKOLIOZĘ! Lekarz to po RTG stwierdził i powiedział, że jeśli natychmiast nie zacznie tego leczyć, to za kilka lat czeka ją renta, bo ona już jest niepełnosprawna, ale jeszcze za młoda na takie świadczenie.
    Dziewczyna była przerażona, choć w sumie żadnych większych dolegliwości nie miała.
    Skutek był taki, że przyłożyła się terapii, żeby jeszcze przez kilka najbliższych lat jako tako funkcjonować... a wystarczyło tylko nawyki zmienić.
    Dobrze, że na stół nie chciał jej kłaść i operować tej biednej skoliozy...

    To tak trochę abstrahując od tematu, ale autorytet też robi swoje, bo można mieć skoliozę i SKOLIOZĘ. Czasem niewielkie skrzywienie urasta do miary choroby śmiertelnej niemalże. A jak jeszcze poparte badaniami obrazowymi...

  • Ilona Rydz-Kochańska
    Wpis na grupie Fizjoterapia w temacie Fizjoterapeutyczny rap
    3.09.2012, 22:45

    Tomasz B.:

    Czyli samy nakręcamy paranoję przez radosne ogłaszanie jako prawd objawionych wyssanych sobie z palca "statystyk".

    Przecież nikt w tym kraju nawet nie ma pojęcia o liczbie fizjoterapeutów (nawet tych czynnych zawodowo). Trzeba mieć niezłe jaja, by szacować liczbę absolwentów (i nieabolwentów) kursów, których nikt nie zlicza i nie monitoruje...


    To jedno środowisko, akurat jest dość hermetyczne i mają wykaz wszystkich, których wypuścili spod swoich skrzydeł. Podejrzewam, że w Stanach odbywa się to podobnie, jako, iż struktury działają na tych samych zasadach. W takiej sytuacji można na spotkaniach przedstawicieli elity z różnych krajów, np.: w Rio, omówić kto, gdzie, ile i dlaczego tak mało...

  • Ilona Rydz-Kochańska
    Wpis na grupie Fizjoterapia w temacie Fizjoterapeutyczny rap
    2.09.2012, 13:44

    Wątpię, żeby były publikowane, chyba, że w jakichś annałach rozchodzących się wewnątrz danego środowiska.
    Ja usłyszałam to na spotkaniu rzeczonych terapeutów, a mówił o tym sam prezes polskiego oddziału.

  • Ilona Rydz-Kochańska
    Wpis na grupie Fizjoterapia w temacie Fizjoterapeutyczny rap
    1.09.2012, 11:50

    Myślę, że niebawem zaliczenie kursu z obsługi materaca będzie koniecznością przy staraniu się o pracę.
    Sami poniekąd nakręcamy cała tę sytuację...

    W Polsce jest najwięcej certyfikowanych terapeutów pewnej metody, jeśli chodzi o Europę, a jesteśmy na drugim miejscu, zaraz po USA w świecie...
    Niemniej jednak, liczba ludności w Stanach i w naszym kraju nieco się różni, co skłania do myślenia. Czy Słowianie na tę metodę tak dobrze reagują? Może nasza budowa jakoś różni się od innych... nasz układ kostno-szkieletowy inaczej reaguje, że tak bardzo ta metoda jest nam potrzebna... Czy też, jest jakiś zewnętrzny/wewnętrzny przymus, żeby akurat w tym zakresie się szkolić...

  • Ilona Rydz-Kochańska
    Wpis na grupie Fizjoterapia w temacie Fizjoterapia w szkole policealnej..?
    31.08.2012, 10:32

    Proponowano mi kiedyś prowadzenie zajęć w takiej szkole...
    Ale jakoś świadomość, że po kilku semestrach ci ludzie mieliby uzyskać jakąkolwiek wiedzę pozwalającą im na bezpieczną pracę z drugim człowiekiem... to mnie już przerosło.
    A podpisać się pod edukacją kogoś, kto będzie miał problem znalezienia pracy w swoim nowym 'zawodzie'... Bo gdzie? Bo na jakiej podstawie...?

  • Ilona Rydz-Kochańska
    Wpis na grupie Prawo pracy i ubezpieczeń społecznych w temacie wypowiedzenie
    17.12.2008, 10:34

    huh... no to niedobrze...
    bo potrzebuje przepracować jeszcze pierwszy tydzień stycznia:/
    czy da się złożyć wypowiedzenie przed Świętami, a wpisać datę zakończenia pracy 9 stycznia??

  • Ilona Rydz-Kochańska
    Wpis na grupie Prawo pracy i ubezpieczeń społecznych w temacie wypowiedzenie
    15.12.2008, 20:35

    witam,
    mam kilka pytań w związku z wypowiedzeniem umowy-zlecenia na czas nieokreślony.
    w umowie tej zawarta jest klauzula o 14-dniowym okresie wypowiedzenia, natomiast dzień, w którym faktycznie owo wypowiedzenie miałoby być złożone przypada na Boże Narodzenie. czy jest taka możliwość, że dokument zostanie przedłożony wcześniej, tj. 22. lub 23. grudnia z wpisaną datą końcową 9 grudnia? czy też te 14 dni zostanie naliczone od daty złożenia, czyli ostatni dzień pracy wypadnie wcześniej? czy może te 14 dni nalicza się od soboty tego tygodnia w którym wypowiedzenie zostało złożone?
    czy konieczne jest podanie powodu wypowiedzenia? a jeśli tak, to jak to ładnie ująć, że rezygnacja z danej pracy bierze się z dążenia do lepszych zarobków w lepszych warunkach?
    i jeszcze - czy przy takiej umowie obowiązuje pracodawcę obowiązek wystawienia świadectwa pracy?

    z góry dziękuję za każdą odpowiedźIlona Rydz edytował(a) ten post dnia 15.12.08 o godzinie 20:37

Dołącz do GoldenLine

Oferty pracy

Sprawdź aktualne oferty pracy

Aplikuj w łatwy sposób

Aplikuj jednym kliknięciem

Wyślij zaproszenie do