Wypowiedzi
-
Andrzej P.:
Nie wykluczam, że firma negocjuje duży kontrakt i zapobiegliwie szuka fachowców, których nie może zatrudnić zanim kontraktu nie podpisze.
Panie Andrzeju,
Mam dokładnie podobne spostrzeżenia jak Pan, wystarczy poszperać jakie to lotnicze przetargi mają się w Polsce odbyć i w jakim celu akurat ja mogę być w tym przydatny...
Niestety przetargi w naszym kraju potrafią się ciągnąć latami lub od tak sobie odwoływane, więc to chyba mierna pociecha dla mnie.Ten post został edytowany przez Autora dnia 04.08.13 o godzinie 15:20 -
Witam,
A co powiecie na 7 miesięcy procesu rekrutacyjnego?
Zostałem w styczniu br. "wyłowiony" przez HH z agencji. Docelowym pracodawcą jest znany producent w branży lotniczej.
Jestem po interview w docelowej firmie, teście behawioralnym, teście angielskiego itp. Przedstawiłem również swoje oczekiwania finansowe.
I co?
Wygląda na to, że firma sama nie wie czego chce.
Nie było decyzji negatywnej co do mojej kandydatury, a po kontakcie z mojej strony (bo z ich strony prawie brak kontaktu) kazano mi czekać do września / października (wtedy podobno zapadną jakieś decyzje). I jest to już drugi taki termin (po maju br.), który mi podano.