Wypowiedzi
-
Maciej B.:
Krystian C.:
Uważaj na służby leśne....
Ja się zastanawiam czy aby nie wybrać się w lasy w okolicach Bornego Sulinowa.
A o wjeździe samochodem - zapomnij (ale to chyba zbędna uwaga na tym forum:) )
Dookoła poligony, dodatkowe atrakcje masz jak w banku...
Polecam spłym rzeką Drawą; -
Nie chcę hotelu w Samotni!!! Zabetonowanej Sląskiej Drogi, wyciągów w Wielkim Żlebie i tarasów widokowych na grani....parkingu przy Małym Stawie i tandety w postaci przebieranców ( vide Duch Gór na Snieżce). Ludzie nie zmieniają się tak szybko, to jedni ludzie drugich ludzi usiłują zmienić w imię swych interesów. Samotnia to brylant na tle polskich gór, walczmy o to, by nadal świecił!
-
Początek lata, najkrótsza noc....spotykamy się o 23:30 przy Błyskawicy do wspólnego zdjęcia, nawet gdyby błyskało na niebie....
-
Już bardziej obcinać ich nie mogę....butki bardzo lubię, cztery maratony w nich zaliczyłam o innych biegach nie mówiąc....pewnie czas na nowe choć te dopiero 10 miesięcy mają....
-
Aleksandra M.:
Hania - może Roberton pobiegniesz już w sandałkach :) będzie Ci przynajmniej chłodno w stopy :)
A potem na Lubuski Maraton trasą Wina i Miodu, proponują, by się poprzebierać, będzie jak znalazł.... -
- 5 km, czy na Księżycu też tak gorąco?
pozostało 351 018 km -
Przed jutrzejszym, nocnym biegiem lekki rozruch....
+ 5 km
= 130 701 km -
W moich ulubionych saoconach robią się dziury tam, gdzie duże paluchy...a jeszcze roku nie mają.....może powycinam tu i tam i będą sandałki?
-
Dorzucę jeszcze schronisko Andrzejówka w Górach Suchych.
Polecam lekturę na stronie : GORYSUCHE-Mównica Gór Suchych" tem. " O ekowstręcie Grzegorza Błaszczyka raz jeszcze".
Kasa, kasa, kasa...i własne interesy, a my szaraczki możemy tylko powspominać dawne czasy... -
Daniel W.:
Moim zdaniem - jak będą robić chałę to długo nie pociągną
Ale wtedy nie będzie już czego ratować.... -
Moje gratulacje!!!! marzy mi się ten maraton....
-
Codziennie tabliczka czekolady z orzechami...to już nałóg? Nie mogę sobie odmówić!!!
-
Też pomyślałam o Robertonie K., Krzyś, ja także przyłączam się do podziękowań, koszulki GT wyróżniają nas w tłumie, rośniemy w siłę!!!
-
Biegowo. Po maratonie przez J. Bajkał w marcu b.r. patagoński maraton ultra we wrześniu ( debiut na ultra dystansie) o ile mój budżet wartość biletu do Chile wytrzyma...
-
- 10 km, piękny, pachnący wieczór
=351 046 kmTen post został edytowany przez Autora dnia 18.06.13 o godzinie 22:10 -
10 km z Nukiem
= 130 554 km -
Tomek, piękne zdjęcia...ech, zatęskniłam....
-
Arkadiusz G.:
Arek, a co Tobie? Nie polecę Ci nikogo w Trójmieście, mnie na nogi postawił rehabilitant;
to ja podczepie sie pod temat
Poszukuję dobrego ortopedę ale w Trójmieście. -
Do zobaczenia;
-
Sylwia K.:
nie biegam, już dłuuuugo nie biegam. I.....od tego niebiegania się pochorowałam - zapalenie zatok!
Sylwia, w grudniu, po prawie wyleczonej kontuzji załapałam zapalenie zatok i oskrzeli, widać taki nasz los....
Życzę zdrówka, ja w końcu z tego wylazłam i Tobie też tego serdecznie życzę!