Wypowiedzi
-
Upasł się jak wieprzek, Nuk, pora na poprawę linii
+ 10 km
= 153 480 km -
Arek R.:
Pracujesz 48 godzin na dobę?
Krzysztof W.:
Wytrwałem? A to jakaś kara była? Ktoś za Tobą z batem ganiał, że było tak ciężko:)?
A czy ja powiedzialem, ze kara?;-) juz mi sie najzwyczajniej nie chce kombinowac jak kon pod gore aby wygospodarowac 1-2 godz w w sobote i niedziele na bieganie. Nie wiem jak Wy to robicie ale ja sie poddaje:-(
Zaadoptuj psa,najlepiej husky.Ten post został edytowany przez Autora dnia 14.12.13 o godzinie 18:51 -
Czeslaw K.:
>
http://www.musikmachen.de/Community/Musiker-Bands/Chri...
Bingo! -
Biegnę w Paryżu, ale na przyszły rok się piszę...i znowu nie będzie korony. Może choć berło?
-
Hanna S.:
Jakiś czas temu zacytowałam fragment art. z "Wprost"; jak widać, określenie " pejsaci" używane jest nie tylko przez Czesława, przez media też. Więc w czym problem?
Dla tych, którzy odsądzają Czesława od czci i wiary polecam lekturę art. Rafała Kalskiego " Chasydzi kontratakują" zamieszczonym w ostatnim numerze "Focus" ( nr. 11/218).
" Armia z brodami i pejsami
(...) Przez Nahal Haredi ( batalion) przewinęło się około 5 tysięcy żołnierzy, ale obecnie rząd planuje rozszerzenie poboru wśród ortodoksów. Próby wlączenia ich w normalny obieg społeczny wywołują masowe protesty. Latem na ulice Jerozolimy wyszło 30 tysięcy brodatych i pejsatych...)
Jakoś nikt się nie oburza....
Czy ateiści to egoiści i materialiści? Czesław zainicjował temat pytaniem, poddając go pod dyskusję. Nie jest ten temat pozbawiony sensu- znamy babcie, pędzące co miesiąc z emeryturką na pocztę, by wesprzeć znanego nam ojca dyrektora. W ich oczach ateiści to egoiści, nie dzielący się kasą z " potrzebującym".To jeden z przykładów, a jest ich tysiące.
Każdy człowiek ma prawo do własnych ocen i osądów płci przeciwnej. Ileż to epitetów i inwektyw wychodzi z ust pań pod adresem mężczyzn w ogóle! I jakoś nikogo to nie razi. Gdy odwrotnie, mężczyzna negatywnie ocenia płeć piękną, jest trzęsienie ziemi.
Szanujmy poglądy innych, dyskutujmy z nimi a nie obrażajmy się. -
Jerzy C.:
>
Czeslaw K.:
Jerzy C.:
buahahahha vide te wszystkie przepisy, kruczki, przeszkody, ukladziki itd. itp.
Ale przecież jest wolny rynek i w Niemczech i w Polsce.
No właśnie moment na ten biznes jest właśnie teraz i tylko teraz, gdy dyrektyw a już jest i termin jej wejścia w życie już jest !
Bo potem właśnie , kasy chorych parlamenty krajowe jak już się wykażą przed Komisją UE że dyrektywę wdrożyły , zaczną od nowa kombinować jak powprowadzać po swojemu nowe "przepisy, kruczki ,przeszkody, układziki itp,itd..."
No i wykombinowali. Możesz poleczyć się za granicą, ale...Będzie określona pula na te świadczenia w NFZ, czyli...wyłożyć na leczenie będziesz musiał swoje, a na odzyskanie pieniędzy ( zapewne tylko części) poczekasz...może nawet kilka lat. -
Jolanta D.:
Droga Pani Adwokat.
Życzę gorąco, aby za swoje dobre intencje nie dostała Pani takiej zapłaty jak Beata.
no chyba, że uważa się Pani za glupszą od Czesia w każdym aspekcie biznesu, a w dodatku zgadza się Pani z tezą, że wszystkie kobiety (w tym Pani) oddają się za pieniądze lub ich równowartość w różnorakich dobrach. Wówczas rzeczywiście nie ma szans, żeby Panią uraził.
Cóż, nadchodzą święta, pora życzeń.... -
Uderz w stół a nożyce się odezwą.
Rzeczywiście widzę wyzwiska, ale nie ze strony Czesława.
Atrakcyjność to nie wygląd, a to, co w głowie....
A w temacie- pamiętam, że Czesław określał negatywnie kobiety, które poznał, nie kobiety w ogóle, więc dlaczego Amelio bierzesz to do siebie? -
Stanisław C.:
Też nie wyczuwałam, bardziej bronił się, niż atakował, niektóre panie przewrażliwione są na swoim punkcie, ciekawe dlaczego? Jak już się do kogo przyczepią, to przepadł. A gdy ktoś ma odmienne zdanie to z automatu staje się chłopcem do bicia. Czasami , panowie , macie przechlapane; i zrozum tu kobietę.
Hanna S.:
Nie wiem? Ale jak śledziłem jego temat, to był atakowany przez damy(głównie). Nie wiem sam dlaczego? Może coś tam napisał źle pod adresem kobiet? Ja nie wyczułem. Może to PANTA REI I ZEN??
Stanisław C.:
Na jego miejscu postąpiłabym tak samo, za jakiś czas grupa ( Ateizm) przejdzie w stan wegetacji, podobnie jak z singlami. Na własne życzenie.
Hanna S.:
Jak brakuje Czesława, to jest źle. Ale ja go ostrzegałem, żeby nie wzlatywał, bo Ateizm mu przytnie lotki. Agnieszka do mnie pisała, dlaczego nie zgłasza przyjęcia do grupy? Bo przyjmują wszystkich.
Na Ateiźmie powiało nudą.....
Myślę, że to nie Czesław powinien podziękować.
Drogie panie- przeginacie, i to niestety dość często. -
Stanisław C.:
Na jego miejscu postąpiłabym tak samo, za jakiś czas grupa ( Ateizm) przejdzie w stan wegetacji, podobnie jak z singlami. Na własne życzenie.
Hanna S.:
Jak brakuje Czesława, to jest źle. Ale ja go ostrzegałem, żeby nie wzlatywał, bo Ateizm mu przytnie lotki. Agnieszka do mnie pisała, dlaczego nie zgłasza przyjęcia do grupy? Bo przyjmują wszystkich.
Na Ateiźmie powiało nudą.....
Myślę, że to nie Czesław powinien podziękować. -
Na Ateiźmie powiało nudą.....
-
Mariusz M.:
Kasiu, jeszcze trochę, wiosną pofruniesz!!!
Katarzyna Z.:
Ci którzy śledzą mnie na endo wiedzą że teraz pływanie głównie króluje w moim cotygodniowym planie treningowym...Z jednej strony super bo z treningu na trening widzę postępy w kraulu...z drugiej już tak tęsknie za bieganiem bez bólu uda i łydki prawej nogi :( Ale wciąż dokucza przy każdej próbie mimo już kilku wizyt u jednego z najlepszych fizjo sportowych w mieście :( Rok temu pamiętam biegałam w najlepsze :) w tych zimowych dniach a teraz niestety potrzebuje tyle cierpliwości aby znów zacząć....
Kasiu trzymam kciuki za Ciebie dla mnie jesteś "hero woman " ! :) -
Piotr, gratulacje!!!
-
Karolina 2 godz. 4 min.
Agnieszka 2 godz. 4 min.
Tomek 2 godz. 4 min.
Hania 2 godz. 4 min.
Kto do kompanii? -
Co do stref- zgoda, choć pamiętam Kraków czy Lublin, gdzie baloniki z czasami ustawione były blisko siebie a ścisk był nie mniejszy, niż w Toruniu. Problem nie w szerokości trasy na starcie, a w braku jej rozciągłości. Sami sobie włazimy na plecy, choć miejsca naprawdę jest sporo. Biegi amatorskie cieszą się coraz większą popularnością, więc coraz trudniej będzie zapewnić komfort dla tych, co tylko " run for run". Ja też przez całe dwie godziny wyprzedzałam dziesiątki Mikołajów, ale pojechałam do Torunia by pobiegać, a nie pościgać się. Bieganie jest moją pasją, a nie cyferki na garminie.
Czasami warto zwolnić tempo by poczuć prawdziwą radość jaką bieganie daje. -
A mnie start z mostu bardzo się podobał, w Warszawie też z mostu startujemy i wcale nie jest tam szerzej ( z jednego pasa). Ustawiłam się na szarym końcu, w końcu mamy indywidualny pomiar czasu, nie trzeba pchać się do przodu. Brak stref czasowych przy tak licznym gronie to rzeczywiście minus.
W latach poprzednich start był sprzed pomnika Kopernika i wtedy było jeszcze ciaśniej.
Trasa super, ciekawa, ten nowy most, Starówka, las, meta na stadionie. Wszystkiego po trochu.
Minus depozyty, ale przeproszono nas za to podczas zakończenia. Czasami tak jest, że sytuacja przerasta nawet organizatorów.
Biegłam ten półmaraton po raz trzeci i w przyszłym roku też się piszę. Ten bieg ma swój klimat i pamiętajmy- organizowany jest dla dzieci.Ten post został edytowany przez Autora dnia 09.12.13 o godzinie 15:20 -
Dzisiejszy Półmaraton Sw. Mikołajów w Toruniu
- 21 km
= 342 376 km -
XI Półmaraton Swiętych Mikołajów w Toruniu
+ 21 km
= 152 919 km -
Też nie lubię Sfinxa...czyli po staremu?
-
Natalia M.:
Hehehe....nie wiem, czy w ogóle dojadę....
Hanna S.:
Natalia M.:
Dzięki Natalia, jednak z tym wiatrem to niekoniecznie...nawet w plecy.
Powodzenia Mikołaje i niech wiatr wieje Wam zawsze w plecy;)!!!
Haniu, może nawet zrobiłabyś 1:03:57........z takim wiatrowym pomocnikiem;).....ale przede wszystkim życzę Wam doskonałej zabawy;)!