Wypowiedzi
-
Arkadiusz S.:
A nie możesz wpaść towarzysko? Kurczę, ja aż z Gdyni jadę, i nie tylko ja....
Proszę mnie wykreślić :(
Na chwile obecną inne cele - wróciłem na salę i nadrabiam 2 miesięczne zaległości, by się wyrobić na zgrupowanie zaplanowane na początek marca.
Ubolewam ale ostrzę zęby na lato. -
Adam W.:
Hehehehehe....powoli.....
Alla R.:
Czy ktoś z tu obecnych zaczął treningi do półmaratonu na wiosnę? Znalazłam plan treningowy u nich na stronie, ale chyba potrzebuję z tym pomocy :p
ja powoli zaczynam ;)
jakiej pomocy? wal śmiało.. -
- 20 km po trójmiejskich bulwarach z Nukiem
= 341 244 nkm -
Ja dzisiaj z pieskiem....mamy w łapach 20 km, tempo psie o bardzo szerokom wachlarzu, od 4 min/km ( zapierałam się piętami, bo czułam, że sierściuch może znacznie więcej, ja niekoniecznie) do 11 min/km, nie nogi czuję a ramiona...
Gdynia- Sopot- Gdańsk- Sopot- Gdynia.
-Jaki ładny piesek! - słyszałam co jakiś czas. A ja to co- od macochy? No tak..dres, utytłane buty, czerwona czapeczka z pomponem...ech...
+ 20 km
= 155 700 km -
Czeslaw K.:
to sie zgadza :) a jak ktos niewiele umie, nie zna jezykow i jest za leniwy na nauke, to mu nic innego nie pozostaje, jak zostac patriota :D
Wu, nie.... -
Jan K.:
Janek zgoda, ale tym gorzej dla Białorusi. Życzę temu krajowi jak najlepiej, część mojej rodziny pochodzi ze Smorgoń, jednak czarno widzę przyszłość tego kraju. A i w takiej rzeczywistości, jaka tam jest dziś żyć bym nie chciała.
>
Pomijając wywód Sławka, z którym się nie zgadzam, to wskaż mi jeden kraj, który robi takie rzeczy bezinteresownie.Na szczęście Rosja wyciągnęła im pomocną dłoń
Rosja niczego nie robi bezinteresownie
-
Dorota, z tego co pamiętam jesteś osobą prawosławną, dzisiaj Wigilia, życzę wszystkiego najlepszego!
-
Sławomir K.:
Niech żyje wolność! >Ludzie przypisani sa do miejsc pracy (nie wolno zmienic!)
I jest w tym sporo logiki.
I to mówi ekonomista? ciekawe...galopujaca inflacja,
No i co z tego,
kraj od wielu lat jest tygrysem europy z najwyższym PKB i bogatym socjalem.
jak wyżej
>Na szczęście Rosja wyciągnęła im pomocną dłoń
Rosja niczego nie robi bezinteresownie
A w Polsce nie ma ich wcale, bo nawet wiz turystycznych nie dostają.
Jak wyżej . Niech żyje wolność!
Jestem zbyt dobryz ekonomi
?????????????????
Życzę szczęściaZ tą emigracją na Białoruś to ja zupełnie poważnie. Tym bardziej że tam społeczeństwo jest zdrowe
Akurat ja bardzo dobrze sobie radzę w każdych warunkach :) A trzyma mnie tu willa
No...tam willi pewnie byś nie miał.... -
Rafał S.:
Budujemy bazę.
Żeby nie było też jestem pod ogromnym wrażeniem ;)
jak by to nie było, to już kwalifikuję się do ultra. Hania a Nuk widzę że nie daje rady :D bo 10 km?
= 155 554 km -
Aleksandra M.:
Oj tam, oj tam...takie tam....
wstyd mi wpisywać się za Hanią ... chylę czoła za dystans :)
+14 w ramach Wybiegania bez spinki
jutro po 3 dniach odpoczynek i czeka mnie tydzień mocnego biegania .. się chciało się ma... :)
= 155 554 -
33 km po Sopocie, 10 km po Gdyni z Nukiem
- 43 km
341 270 km -
Ciepło, + 7 stopni ale ponuro, mgliście, wilgotność 98%.
33 km po sopockim nabrzeżu, ilu dzisiaj ludków biegało! Jakie zawody się szykują czy co? A może to noworoczne postanowienia? Radośni, uśmiechnięci, tryskający energią. Aż chce się biegać!
Wieczorem 10 km interwałowego ( od krzaczka do krzaczka) włóczenia się z Nukiem.
+ 43 km
= 155 540 km -
- 6 km
= 341 344 km -
Wieczorne 6 km z piesiem, rozgwieżdżone niebo i...szron na samochodach
+ 6 km
= 155 384 km -
Daniel W.:
O tym biegu pisano od dawna, zapisałam się bez problemu, więc?
Nie ale skądże ale wypadałoby na ten temat napisać wcześniej aby się na tą imprezę zapisać.
A nie pokazać marchewkę i ją zaraz schować.
Sam pomysł ciekawy - trzymam kciuki za to żeby impreza się udała.
Zastanawia mnie dlaczego akurat Karkonosze ?
Trzymaj kciuki, trzymaj, przyda się. -
Wojciech W.:
Tu pełna zgoda.
Dla mnie to bez różnicy czy to Gil czy Iksiński, czy w cudzysłowiu czy bez. Zdanie, do którego się odnoszę traktuję literalnie bo, będąc pozbawionym zdolności telepatycznych, inaczej nie potrafię. I zdanie to w moim odczuciu niesie bzdurny, kompletnie nieprawdziwy przekaz. -
Wojtek, Michał zacytował fragment art. niejakiego Jacka Gila, nie ujął tego w cudzysłów, stąd nieporozumienie, tak myślę. Dał wszakże odnośnik do tegoż artykułu. Może niech Michał wypowie się w swoim imieniu?
Czy maraton jest mordęgą? Nie. Jest ciężki, szczególnie przy trudnych warunkach ( pogoda, teren), ale nikt nikogo na siłę nie uszczęśliwia. Kocham biegać maratony, w 2013 r przebiegłam ich 7, w tym 2 ultra. Mam 59 lat ( i pół), biegam od lat 3. Tak, apetyt rośnie w miarę jedzenia, w tym roku w planie ultra górskie, ale czekam na te biegi niecierpliwie. Są wyzwaniem, są ciężkie, ale mordęga? W imię czego? Dla mnie to wyzwanie i przyjemność, dla większości z nas myślę że też.
A do poczytania.
W ostatnim numerze VIVA jest wywiad z Barbarą Włoch- Wiszniowską, moją sąsiadką , mieszkającą prawie vis a vis mnie. To między innymi ona była inspiracją mojego biegania.Ten post został edytowany przez Autora dnia 04.01.14 o godzinie 10:30 -
- 22 km
pozostało 341 372 km -
16 km po sopockim parku, wieczorne 6 km z Nukiem
+ 22 km
= 155 269 km -
Robert Z.:
No...poczytałam trochę. Zostaję tam. Wszędzie blisko, a dodatkowe wrażenia...będzie co wspominać. W dzień i tak będziemy poza budą, a trzy noce wytrzymam. Już i tak zapłaciłam za rezerwacje, przepadną, gdy zrezygnujemy. Bagaż będę miała mały, coś się wymyśli.
Hania, z przedłużeniem nie powinno być problemu mam nadzieje,
Inna rzecz mnie niepokoi. otóż jest to schronisko i co typowe we Francji nie jest dostępne w godz. 10-14. a to znaczy, że trzeba się spakować, zabrać torbę i zniknąć. są oczywiście szafki (a przynajmniej powinny być). Być może dla grupy i dłuższym pobycie jest inaczej, ale chyba warto to sprawdzić.
nie przeszkadzają nam takie dziury i konieczność zwijania bagaży codziennie?