Wypowiedzi
-
Grzegorz Kopec:
Tez polecam Kosy Porta Pro, uzywam ich od kilku lat.Grzegorz Kopec edytował(a) ten post dnia 31.03.09 o godzinie 11:24
Świetne są (ew. Sporta Pro - te same drivery i przekręcalny pałąk). Niestety polska cena zabija - bo ja za moje dałem $15 za Sporty, $20 za Porty (a nie jakieś 250 złotych).
Ale do biegania używam czegoś innego - Skullcandy Ink'd - ja preferuję douszne z wkładką, a te są bardzo sensowne i nawet niedrogie (nie wydam 250 zł na słuchawki douszne, bo każde, które miałem załatwiłem w góra 2 lata). Ink'd mają dość nieasmowite wygłuszenie; używając ich czasem za biurkiem w pracy całkiem skutecznie odcinają od otoczenia. -
ewa K.:
Jagoda Joanna K.:
generalnie profit był super, do momentu kiedy nie przeszłam z karty na mix. w tym momencie tak jak wspominaliście, można za te punkty nabyć tylko jakieś gadżety, którymi nie jestem zainteresowana. ale ostatnio konsultant orange powiedział mi że tymi punktami mogę też np. zapłacić za nowy tel przy przedłużaniu umowy :-) ciekawe co mi zaproponują, za 4 miesiące konczy mi się umowa a mam 9575 punktów.
Myślę, że oferta będzie atrakcyjna, bo za tyle punktów Profit można obniżyć cenę telefonu o 380 zł
..czyli średnio do ceny, którą dostaje klient w innych sieciach. Myślę, że lekko zażenowani muszą się np. czuć pracownicy utrzymaniówki Orange, którzy przedstawiając mi umowę przedłużeniową w drugim-trzecim zdaniu zwykle mówili "Można też wziąć telefon, ale w Orange one sa drogie". -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy MTB i kolarstwo
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy MTB i kolarstwo
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy MTB i kolarstwo
-
Anna Marczewska:
Teraz piję tylko wodę, a kiedyś Powerade.Anna Marczewska edytował(a) ten post dnia 26.02.09 o godzinie 14:50
Właściwie słusznie - wielu ludzi ma problemy z trawieniem Powerade; mnie się też zdarzało (kiedyś na maratonie rowerowym zaliczyłem trzy szybkie sprinty w krzaki, tak mnie ładnie załatwiło).
Całkiem fajne w smaku były natomiast Maximy i Borny (bo wychodziły poza kanon pomarańczy/cytryny/grejpfruta); któryś z nich smakował prawie jak woda z sokiem malinowym (no i mój ulubiony Gatorade Rain, chyba najprzyjemniejsza w smaku seria izotoników). -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy MTB i kolarstwo
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy MTB i kolarstwo
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy MTB i kolarstwo
-
Bartłomiej Wiśniewski:
Tomasz S.:
A w większości produkowane w Chinach.
NB są angielskie.
To tak jak z tymi czarnymi jagodami co są czerwone bo są jeszcze
W sumie kiedyś widziałem reklamę - czy też informację - gdzie NB tłumaczył się, ile wg nich buta musi powstać w Stanach, żeby były "Made in USA". No i wyszło im bodaj, że większość - pytanie, czy na wszystkich butach piszą to samo ;). -
Horai się zepsuł niestety. Nie byłem - ale dobre opinie zbiera Genji na Dietla (w sumie blisko Horai) - gotują podobno oryginalni Koreańczycy.
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy MTB i kolarstwo
-
Przemysław Mrozik:
To jakie butki na supinację z Asicsa?
Ma ktoś supinację? Jak się mają wasze stopy/nogi po treningach dluższych?
Cumulusy/Nimbusy. Ja w Cumulusach biegam chyba od modelu III albo IV, ostatnio IX - ale teraz, w ramach prób zamówiłem Mizuno Wave Ridery (trochę nie do końca leży mi to, że kolejne modele Cumulusa zaczynają przeobrażać się w lekki stability).
Przy okazji polecam zakupy na wiggle.co.uk - taniej niż w Polsce, rewelacyjna obsługa klienta no i wybór (a jak się już wie, czego się szuka - np. rozmiaru US 13 z Cumulusa - kupowanie przez sieć niestraszne). BTW - warto zapisać się na ichni newsletter dla 5 GBP dodatkowej zniżki.
NB mimo że fajne, mnie jakoś nie leży - do tej pory moja przygoda skończyła się na 1 parze (inna rzecz, że w Polsce przez długi czas nie można było kupić wiekszych niż 46 rozmiarów).