Wypowiedzi
-
Skoro zaprosiłem Was do napisania kilku słów o sobie pozwólcie, że zrobię to jako pierwszy.
Z akwarystyką mam do czynienia chyba od zawsze (to po ojcu), jednak sami wiecie jak wyglądają początki... tzw. mieszanka wedlowska - dużo kolorowych rybek w małym zbiorniku. Wraz z wiedzą i doświadczeniem przychodzi chęć zrobienia czegoś jak należy. Tak też stało się w moim przypadku. Najpierw Malawi - pyszczaki. Tanganika zafascynowała mnie różnorodnością form, gatunków, odmian... i można by pisać w nieskończoność. Pewnie sami wiecie już sporo na ten temat, nie będę więc przynudzał. ;) Na początku były Szczelinowce i naskalniki, teraz mam tropheusy i muszlowce. Odniosłem sporo małych sukcesów związanych z powiększaniem populacji, niemniej jednak przyjąłem tu zasadę nie wtrącania się "te sprawy" i sposób ten okazuje się jak do tej pory skuteczny. W przyszłości planuję powiększenie obecnego zbiornika (200 l) i ew. założenie kolejnego.
Jeśli chcielibyście rzucić okiem na galerie moich fotek, zapraszam na http://tropheus.com.pl/galeria/search.php - wystarczy zaznaczyć wszystkie okienka "Szukaj w:" i wpisać powyżej "kaczmarczyk".
pozdrawiam i zapraszam do dyskusji.
Grzesiek -
Karina S.:
Aneta K.:
Michał K.:
Jak uważacie? Czy każdy jest odpowiedzialny za siebie? I czy można rzeczywiście zarządzać swoim zyciem?
Ja myślę, że można i że każdy kto jest w stanie powinien brać los w swoje ręce ... tylko dlaczego tak wiele osób tego nie robi?
tak, moim zdaniem kazdy jest odpowiedzialny za siebie i może zarządzac swoim życiem... pomijając oczywiście zdarzenia losowe...
Dlaczego wiele osób tego nie robi? bo to by znaczyło, że muszą wziąć na siebie odpowiedzialność... a wtedy nie byłoby na kogo zrzucać winy za ewentualne niepowodzenia... taka obrona własnej osoby...
Obrona, czy wygodnictwo?
Z drugiej strony nie jest dobrze być zbyt odpowiedzialnym i samodzielnym.
Trzeba umieć w pewnych sytuacjach oprzeć się na kimś.
Zarówno jako manager w podejmowaniu decyzji, trzeba umieć wysłuchać i w razie czego uwzględnić czyjeś racje.
Moim zdaniem to bardzo mądre słowa. -
PS.
niemniej jednak daje się zauważyć tendencja zachowań wręcz przeciwnych i - mam nadzieję - wreszcie zaczynie się zmieniać...
liczę także na to, iż związana z rozpoczęciem własnej działalności biurokracja i przeciągające się w nieskończoność procedury dotyczące np. dotacji unijnych itp., zostaną zmodyfikowane w taki sposób, aby można było po prostu zacząć zarabiać... czas jest przecież najważniejszy...
pozdro
G. -
ludzie boją się ryzyka związanego z inwestycją własnych środków. szczerze mówiąc to (biorąc pod uwagę chory kraj w jakim żyjemy) nie ma się czemu dziwić.
poza tym mama z tatą całe życie pracowali w "fabryce" za stałą pensję, było skromnie ale stabilnie. chyba w nas coś z tych czasów pozostało. większość z nas woli "przeżyć" z miesiąca na miesiąc niż pomnażać dochody.
no i ostatnie spostrzeżenie: kto by pracował na tych wszystkich "biznesmenów", gdyby nie było tych "szarych" mas???
pozdro
G. -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Afryka
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Afryka
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Afryka
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Zarządzanie Talentami
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Afryka
-
Witam nowe osoby w grupie ASS TiM.
Krzysiek, Twoje akwarium zapowiada się całkiem ciekawie. Chętnie będę obserwował rozwijającą się galerię.
pozdrawiam
Grzesiek -
Chyba jesteśmy stłamszonym narodem, przez lata przyzwyczajanym do tego, aby się nie wychylać z szeregu. Poza tym boimy się ryzyka. Wiem po sobie ;-)
Na pewno każdy powinien brać swój los we własne ręce i mam nadzieję, że takich ludzi będzie coraz więcej.
pozdro -
Moim zdaniem wygodniej i praktyczniej byłoby się z tym urodzić, i tylko takie osoby mają szanse na osiągnięcie sukcesu. Niemniej jednak trzeba się nauczyć w jaki sposób to robić.
Osobiście patrzę na problem z dołu czyli zachowałem (chyba) dystans. Z mojego punktu widzenia wiele osób zarządzających nie ma ku temu predyspozycji [przynajmniej do zarządzania zasobami ludzkimi (nie lubię tego zwrotu)].
Reasumując:
na plus: predyspozycje, wykształcenie, kultura osobista, doświadczenie;
na minus: brak powyższych, skrajny materializm. -
To powyżej było do autora, teraz coś o Radomsku. Chyba jest jak w polskim filmie... nuda, nic się nie dzieje...
Chociaż kilka dni temu (kryptoreklama) dwóch dżentelmenów z Turcji otworzyło kebab-bar (ul. Krakowska) w nieszczęśliwym lokalu, w którym nikt nie zagrzewa miejsca dłużej niż kilka miesięcy.
Wybieram się tam z żoną i jak nam będzie smakowało, to zamierzamy przerwać tą feralną passę. Pomożecie??
pozdro -
Lepiej późno niż wcale. Siemka Stanik, co tam u Ciebie? Zaglądasz czasem do rodzinnej wsi czy też całkiem Cię wywiało??
pozdrawiam -
Ja stawiam na Ciepłą ;-)
Albo na Reymonta, tylko za mało jest tam zakładów fotograficznych ;-)
A tak na serio to chyba rzeczywiście Pl. 3 Maja
pozdroGrzegorz Kaczmarczyk edytował(a) ten post dnia 05.05.07 o godzinie 23:02 -
siemka Damian. Witaj w klubie. mam nadzieje, ze ktos jeszcze sie do nas przylaczy i stworzymy mocna grupe, gdzie bedziemy mogli dowiedziec sie tego i owego...
pozdro