Grażyna C.

Grażyna C. mgr turystyki,

Temat: Pomóżmy Oliwii

List od Oliwii, mojej znajomej:

w sprawie prośby o adopcję Kotków. Nie mam więc doświadczenia... Sprawy potoczyły się jednak tak, że jestem zmuszona zwrócić się do Was po pomoc.

22-ego maja znalazłam w swojej szafie trzy czarne Maluszki, jeszcze ślepe. Okazało się, że nasza "werandowa" Mietka, która, jak się domyślaliśmy, była w ciąży, urodziła i przyniosła nam swoje pociechy pod opiekę.

Od tych kilku tygodni rosną sobie u nas w kocim domku. Na początku karmiła je Mietka, teraz jedzą już stały pokarm. Pomimo tego, że karmię je, to codziennie znajduję na werandzie i w ogrodzie resztki ptaków i szczurów, ale to raczej normalne. Maluszki są tak pocieszne, takie słodkie...

Zamierzałam za kilka dni umieścić na Kociarni ogłoszenie... Nie spieszyłam się z tym, jednak teraz... Stało się coś strasznego! Przed chwilą wyszłam do Kotków z jedzonkiem. Kiedy zabrały się za wcinanie, usłyszałam ciche popiskiwanie za domem. Pomyślałam, że to Mietka, ale coś mi nie pasowało. Zajrzałam w miejsce, z którego dochodziły te odgłosy. To, co zobaczyłam, o mało nie zwaliło mnie z nóg... Za płotem, na kawałku klepiska, w miejscu, z którego nie ma wyjścia, siedzą dwa, około dwumiesięczne, czarne Kociaki. Są przemoczone, brudne, osłabione i całe oczy mają zalepione ropą :'( Wszędzie wokół leżą pióra i szczątki ptaków. To wygląda jak w najstraszniejszym koszmarze!

Nie umiem tam wejść, ale wiem, że coś muszę z tym zrobić. Niedługo przyjedzie mój Narzeczony i spróbujemy je stamtąd wyciągnąć. Trzeba im pomóc! Tylko czyje one są? Mietki? Jakiejś dzikiej kotki? A co, jeśli je wezmę z tego miejsca i później ich matka nie będzie umiała ich znaleźć? Rety... Cała jestem roztrzęsiona.

Najgorsze jest to, że nie mogę zostawić tych Kotków (teraz już pięciu) u mnie. Muszę jak najszybciej znaleźć im dom... Ale, czy, przy takiej ilości bezdomnych kotów, w wakacje, znajdzie się aż pięciu dobrych ludzi, którzy dadzą tym Bidulkom dom?

Z całego serca proszę Was o pomoc! Może ktoś z Waszych znajomych chciałby kotka? Może ktoś z Was? A może jesteście w stanie zapewnić im choć tymczasowy domek?

Przepraszam za ten wywód i jeszcze raz błagam o pomoc...

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=62433
Mam kontakt z Oliwią, więc jeśli ktos może pomóc, to piszcie
moje grupy GL
==============
ANASTAZJA
GUARDIAN
KINOTAKARA
FengShui
MetodaSilvy
BLOG fengshuiGrażyna C. edytował(a) ten post dnia 05.07.07 o godzinie 13:35