konto usunięte

Temat: Tożsamość genetyczna

Nie wiem czy to samotnych Ojców pocieszy ,albo odwrotnie smotne matki - jednak są pewne sprawy ,które wynikają "same z siebie".
Jestem pedagogiem z 20 letnim stażem pracy ,moje pierwsze dzieci załozyły juz rodziny i mają dzieci.
Widzę pewne rozwijanie sie wydarzeń na przestrzeni czasu.

Otóż dziecko oprócz przywiązania do rodzica/ to sa wszystkie te zaspokojone potrzeby - jak jedzenie ,spanie picie i ochrona/i oprócz miłości /Czyli wszystkie duchowo -psychiczne potrzeby/ ma równiez potrzebę gatunkowa.
Czyli Tożsamośc genetyczną.
Tutaj będzie indentyfikowało sie z rodzicami biologicznymi.
Przykłady ;
1 - Dzieci z Domów dziecka usilnie poszukujących swoich korzeni .
2 - Adoptowane dzieci.
Najgorsze co może robić Były Współmłżonek to psioczyc na Ojca, czy Matkę mówiąc ;
- To taki gnój - płacić nie chce ,
- Ma parszywy charkater itp itd.
lub
- To taka ku.... tylko sie puszcza itp itd.
Już od najmłodszych lat dziecko myśli ,że ono przeciez moze po swoim ojcu ,matce odziedziczyc te "wstretne " cechy .
A kiedy pada zdanie;
-Jestes kubek w kubek jak Twoja Matka...
lub
- No taki sam jak Ojciec. Nie daleko padło jabłko od jabłoni.
To już wyrok zapadł..

Takie powiedzenia zdarzaja się w pełnych związkach nagminnie , wiec w pozostałych mozę być 2x wiecej takich sytuacji.
Naprawde jest to wychowywanie swojego włąsnego wroga .
Bunt dziecka wyglada najczęściej tak;
- Skoro jestem taki jak ojciec , to znaczy ,że takie mam geny i nic już nie zmienie.......

Lepiej mówić o byłym dobrze - dla dobra naszych dzieci.
Nie ma ludzi tylko dobrych , albo tylko złych.
Możę sa ludzie pozbawieni uczuć wyższych , ale o patologiach nie mówimy.

Dorastająće dziecko 14 - 17 lat poszukuje drugiego rodzica - i nie przeszkadzajmy mu w tym. Ono na "własne oczy "chce zobaczyć co ma po mamie , a co ma po tacie.
I zrobi to wbrew nam .Moze w wielkiej tajemnicy , a może z wielkim hałasem .
Maciej Wojewódka

Maciej Wojewódka analityk, manager,
badacz, organizator,
uhonorowany za kr...

Temat: Tożsamość genetyczna

Nasuwa mi się jeszcze jedno przemyślenie. Moim zdaniem, również z punktu widzenia genetycznego, chociaż oczywiście nie zawsze, rodzic biologiczny ma większą motywację do troski o swoje dziecko. Pomimo, że taką sytuację potwierdzają mądrości ludowe, jak choćby w znanej każdemu bajki o Kopciuszku, dobrze by było (o ile już ktoś tego nie zrobił) przeprowadzić rzetelne badania w tej sprawie.

Temat: Tożsamość genetyczna

Tina W.:
Nie wiem czy to samotnych Ojców pocieszy ,albo odwrotnie smotne matki - jednak są pewne sprawy ,które wynikają "same z siebie".
Jestem pedagogiem z 20 letnim stażem pracy ,moje pierwsze dzieci załozyły juz rodziny i mają dzieci.
Widzę pewne rozwijanie sie wydarzeń na przestrzeni czasu.

Otóż dziecko oprócz przywiązania do rodzica/ to sa wszystkie te zaspokojone potrzeby - jak jedzenie ,spanie picie i ochrona/i oprócz miłości /Czyli wszystkie duchowo -psychiczne potrzeby/ ma równiez potrzebę gatunkowa.
Czyli Tożsamośc genetyczną.
Tutaj będzie indentyfikowało sie z rodzicami biologicznymi.
Przykłady ;
1 - Dzieci z Domów dziecka usilnie poszukujących swoich korzeni .
2 - Adoptowane dzieci.
Najgorsze co może robić Były Współmłżonek to psioczyc na Ojca, czy Matkę mówiąc ;
- To taki gnój - płacić nie chce ,
- Ma parszywy charkater itp itd.
lub
- To taka ku.... tylko sie puszcza itp itd.
Już od najmłodszych lat dziecko myśli ,że ono przeciez moze po swoim ojcu ,matce odziedziczyc te "wstretne " cechy .
A kiedy pada zdanie;
-Jestes kubek w kubek jak Twoja Matka...
lub
- No taki sam jak Ojciec. Nie daleko padło jabłko od jabłoni.
To już wyrok zapadł..

Takie powiedzenia zdarzaja się w pełnych związkach nagminnie , wiec w pozostałych mozę być 2x wiecej takich sytuacji.
Naprawde jest to wychowywanie swojego włąsnego wroga .
Bunt dziecka wyglada najczęściej tak;
- Skoro jestem taki jak ojciec , to znaczy ,że takie mam geny i nic już nie zmienie.......

Lepiej mówić o byłym dobrze - dla dobra naszych dzieci.
Nie ma ludzi tylko dobrych , albo tylko złych.
Możę sa ludzie pozbawieni uczuć wyższych , ale o patologiach nie mówimy.

Dorastająće dziecko 14 - 17 lat poszukuje drugiego rodzica - i nie przeszkadzajmy mu w tym. Ono na "własne oczy "chce zobaczyć co ma po mamie , a co ma po tacie.
I zrobi to wbrew nam .Moze w wielkiej tajemnicy , a może z wielkim hałasem .


Tino,
zgadzam sie z Toba.
Nie warto Dziecku ściemniać. Nie warto opluwać współmałzonka, nawet jeśli żle nas potraktował. Dziecko, nie rozumie naszego, żalu i gniewu, a tylko błędnie praogramuje sobie wyobrażenie o świecie, kiedy próbujemy mu sprzedać nasz obraz rzeczywistości.
http://www.goldenline.pl/grupa/radykalne-wybaczanie

Następna dyskusja:

Tożsamosc Genetyczna




Wyślij zaproszenie do