Maciej Wojewódka

Maciej Wojewódka analityk, manager,
badacz, organizator,
uhonorowany za kr...

Temat: Propozycje zmian w prawie rodzinnym, a syndrom Gardnera i...

Obecnie trwają w Sejmie prace nad zmianami w Kodeksie Rodzinnym i Opiekuńczym.
Bezpośrednio tematu, którego zajmujemy się w naszej grupie dotyczy art. 107.

Pomimo, że prowadzone prace idą moim zdaniem w dobrym kierunku, to proponowane zmiany nie doprowadzą do wyeliminowania występowania negatywnych efektów syndromu Gardnera u dzieci ani wyeliminowania możliwości występowania mechanizmów korupcjogennych w funkcjonowaniu prawa rodzinnego.

Dzieci z rozbitych rodzin dalej będą mieć trudności w budowaniu intymnych związków, towarzyszące przez całe życie problemy z tożsamością, choroby psychiczne, problemy emocjonalne oraz zaburzenia seksualne w dorosłym życiu.

Ponadto dzieci wykazujące zespóła alienacji rodzicielskiej mogą być dalej zaangażowane w oczernianie i obmawianie rodzica z którym nie będą mieszka, a nawet żywić wobec niego nienawiść i odmawiać widywania się z nim. A jak już pisaliśmy syndrom Gardnera nie jest jedynym negatywnym efektem dla dziecka mieszkania tylko z jednym rodzicem.

Oczywiście na pewno będą także nieliczne sytuacje, gdy rodzicom uda się wspólnie wypracować, dowolnie uznawane przez sąd, porozumienie, opracowane zgodnie z dobrem dziecka.
Z drugiej strony, w sytuacjach częstych silnych towarzyszących emocji rozstaniom rodziców, trudno wyobrazić sobie dobrowolne osiągnięcie porozumienia, eliminującego występowanie syndromu Gardnera.

A w kolejnych raportach Transparency International przeczytamy zapewne znów o korupcji wśród biegłych sądowych i pracownikach sądownictwa. A przecież obecna ekipa przyjęła za jeden z priorytetów walkę z korupcją.

Omawiany projekt nie rozwiązuje także negatywnych efektów, spowodowanych paradoksem rozstania.
http://www.goldenline.pl/forum/prawa-ojca/12751

Prace nad projektem zmian możecie znaleźć pod poniższymi linkami:

Rządowy projekt zmian w Kodeksie Rodzinnym i Opiekuńczym z 26.11.2006
http://orka.sejm.gov.pl/Druki5ka.nsf/wgdruku/1166

Sprawozdanie Podkomisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia rządowego projektu nowelizacji Kodeksu rodzinnego i Opiekuńczego (druk 1166) z dn. 22.08.2007
http://orka.sejm.gov.pl/opinie5.nsf/nazwa/spr_1166/$fi...Maciej Wojewódka edytował(a) ten post dnia 04.05.10 o godzinie 18:07
Maciej Wojewódka

Maciej Wojewódka analityk, manager,
badacz, organizator,
uhonorowany za kr...

Temat: Propozycje zmian w prawie rodzinnym, a syndrom Gardnera i...

„Art. 109. § 1. Jeżeli dobro dziecka jest zagrożone, sąd opiekuńczy wyda odpowiednie zarządzenia.
§ 2. Sąd opiekuńczy może w szczególności:
1) zobowiązać rodziców oraz małoletniego do określonego postępowania lub skierować rodziców do placówek albo specjalistów zajmujących się terapią rodzinną, poradnictwem lub świadczących rodzinie inną stosowną pomoc z jednoczesnym wskazaniem kontroli wykonania wydanych zarządzeń”

Bardzo przydatne rozwiązanie, w obecnej sytuacji, spowodowanej m. in. stosowanymi rozwiązaniami w funkcjonowaniu prawa rodzinnego.

Jednak jest to usiłowanie przeciwdziałania skutkom, nie zaś przeciwdziałanie przyczynom powstawania negatywnych efektów rozstania rodziców dla dziecka. Może być pomocne, gdy problem zostanie najpierw zauważony przez rodzica czy nauczyciela, a potem odpowiednio zdiagnozowany i potwierdzony przez kompetentnego specjalistę ale dotychczasowe jego skutki są już bardzo trudne o ile nie możliwe do usunięcia.

-----------------------------------------------------------------------------------------

Artykuł 3 ratyfikowanej przez Rzeczpospolitą Polską Konwencji o Prawach dziecka (Dz.U. z 1991 r. Nr 120, poz. 526):

1. We wszystkich działaniach dotyczących dzieci, podejmowanych przez publiczne lub prywatne instytucje opieki społecznej, sądy, władze administracyjne lub ciała ustawodawcze, sprawą nadrzędną będzie najlepsze zabezpieczenie interesów dziecka.
2. Państwa-Strony działają na rzecz zapewnienia dziecku ochrony i opieki w takim stopniu, w jakim jest to niezbędne dla jego dobra, biorąc pod uwagę prawa i obowiązki jego rodziców, opiekunów prawnych lub innych osób prawnie za nie odpowiedzialnych, i w tym celu będą podejmowały wszelkie właściwe kroki ustawodawcze oraz administracyjne.
3. Państwa-Strony czuwają, aby instytucje, służby oraz inne jednostki odpowiedzialne za opiekę lub ochronę dzieci dostosowały się do norm ustanowionych przez kompetentne władze, w szczególności w dziedzinach bezpieczeństwa, zdrowia, jak również dotyczących właściwego doboru kadr tych instytucji oraz odpowiedniego nadzoru.

M. in. brakuje w nowelizacji

- zobowiązania władz naszego państwa do dbania o odpowiedni poziom specjalistów,

- zobowiązania władz państwowych do wprowadzenia odpowiednich korekt w programach nauczania, mających na celu lepsze i nie toksyczne dla dziecka funkcjonowania w rolach rodzicielskich,

- brak ustawowego uregulowania nadzoru nad funkcjonowaniem Rodzinnych Ośrodków Rodzinno – Konsultacyjnych (RODK), których opinie praktycznie w przeważającej większości mają decydujący wpływ na postanowienia i wyroki sądów rodzinnych,

Ponadto, aby dbanie o interes dziecka nie pozostawał tylko w teorii powinno się wprowadzić w artykule 107 rozwiązanie preferujące opiekę naprzemienną nad dzieckiem, a w sytuacji oporu, zazwyczaj rodzica, o pozycji dominującej w naszym prawodawstwie, zobowiązanie do mediacji lub nawet terapii rodzicielskiej, względnie rodzinnej, gdy takowa jest wymagana.
Oczywiście poza sytuacjami wyjątkowymi, gdy występuje przemoc, alkoholizm, narkomania, choroba psychiczna czy umysłowa, które to wymagają terapii konkretnego rodzica w zakresie objętym problemem, a pozostałych członków rodziny objęcie pomocy dla osób współuzależnionych.

W przypadku nieuzasadnionego oporu rodzica przed wypracowaniem wspólnej postawy rodzicielskiej powinien być sformułowany mechanizm prawny zobowiązujący go do poniesienia kosztów takiej terapii lub jeszcze lepiej do pracy społecznej na rzecz dzieci z domów dziecka, znajdujących się w domach poprawczych, nieuleczalnie chorych lub do pracy społecznej na rzecz osób przewlekle chorych lub w podeszłym wieku, odpowiednio nadzorowany przez odpowiednie władze np., miejskie ośrodki opieki społecznej.Maciej Wojewódka edytował(a) ten post dnia 30.08.07 o godzinie 14:29
Krzysztof G.

Krzysztof G. wolontariat

Temat: Propozycje zmian w prawie rodzinnym, a syndrom Gardnera i...

Maciej W.:
Obecnie trwają w Sejmie prace nad zmianami w Kodeksie Rodzinnym i Opiekuńczym.
Bezpośrednio tematu, którego zajmujemy się w naszej grupie dotyczy art. 107.df[edited]Maciej


Art. 107. § 1. Mówi: Jeżeli władza rodzicielska przysługuje obojgu rodzicom nie pozostającym ze sobą w związku małżeńskim, sąd opiekuńczy może powierzyć wykonywanie władzy rodzicielskiej jednemu z nich, ograniczając władzę rodzicielską drugiego do określonych obowiązków i uprawnień w stosunku do osoby dziecka. Warto zauważyć, że w samym w/w artykule na który powołuje się wnioskodawczyni ustawodawca zawarł słowo może, które nie oznacza musi!!!!!!
Wskazanie art. 107 k.r.o., zgodnie z którym sąd opiekuńczy może powierzyć wykonywanie władzy rodzicielskiej jednemu z rodziców ograniczając władzę rodzicielską drugiego z rodziców do określonych obowiązków i uprawnień w stosunku do osoby dziecka oznacza, że ograniczenie to musi być sformułowane w sposób konkretny, z dokładnym, a nie ogólnikowym określeniem rodzaju uprawnień i obowiązków przyznanych drugiemu z rodziców. Rozstrzygnięcie sądu nie może dotyczyć w tym przypadku zarządu majątkiem dziecka, ponieważ uprawnienie to przysługuje rodzicowi posiadającemu pełnię władzy rodzicielskiej. Treść obowiązków i uprawnień rodzica, któremu sąd nie powierzył wykonywania władzy rodzicielskiej może dotyczyć podejmowania decyzji o wyborze szkoły, sposobie leczenia, zasadach wykształcenia oraz kierunku kształcenia itp.
Maciej Wojewódka

Maciej Wojewódka analityk, manager,
badacz, organizator,
uhonorowany za kr...

Temat: Propozycje zmian w prawie rodzinnym, a syndrom Gardnera i...

Gwoli ścisłości powyżej, wyrażając swoją opinię, odniosłem się do brzmienia artykułów krio, po przeprowadzeniu już proponowanych zmian, a nie w obowiązującej obecnie formie.

Oto wspomniana propozycja rządowa, dotycząca wspomnianych artykułów:

Art. 107.

§ 1. Jeżeli władza rodzicielska przysługuje obojgu rodzicom żyjącym w rozłączeniu, sąd opiekuńczy może ze względu na dobro dziecka określić sposób wykonywania tej władzy.

§ 2. Sąd może powierzyć wykonywanie władzy rodzicielskiej jednemu z rodziców, ograniczając władzę rodzicielską drugiego do określonych obowiązków i uprawnień w stosunku do osoby dziecka. Sąd może pozostawić władzę rodzicielską obojgu rodzicom, jeżeli rodzice przedstawili porozumienie o sposobie wykonywania władzy rodzicielskiej i utrzymywaniu kontaktów z dzieckiem, zgodne z dobrem dziecka. Rodzeństwo powinno wychowywać się wspólnie, chyba że dobro dziecka wymaga innego rozstrzygnięcia.

Art. 109.

§ 1. Jeżeli dobro dziecka jest zagrożone, sąd opiekuńczy wyda odpowiednie zarządzenia.

§ 2. Sąd opiekuńczy może w szczególności:
1) zobowiązać rodziców oraz małoletniego do określonego postępowania lub skierować rodziców do placówek albo specjalistów zajmujących się terapią rodzinną, poradnictwem lub świadczących rodzinie inną stosowną pomoc z jednoczesnym wskazaniem kontroli wykonania wydanych zarządzeń,
2) określić, jakie czynności nie mogą być przez rodziców dokonywane bez zezwolenia sądu, albo poddać rodziców innym ograniczeniom, jakim podlega opiekun,
3)poddać wykonywanie władzy rodzicielskiej stałemu nadzorowi kuratora sądowego,
4) skierować małoletniego do organizacji lub instytucji powołanej do przygotowania zawodowego albo do innej placówki sprawującej częściową pieczę nad dziećmi,
5) zarządzić umieszczenie małoletniego w rodzinie zastępczej albo w placówce opiekuńczo-wychowawczej.

§ 3.Sąd opiekuńczy może także powierzyć zarząd majątkiem małoletniego ustanowionemu w tym celu kuratorowi.

§ 4. W przypadku, o którym mowa w art. 109 § 2 pkt 5, sąd opiekuńczy zawiadamia o wydaniu orzeczenia powiatowe centrum pomocy rodzinie, które udziela rodzinie dziecka odpowiedniej pomocy i składa sądowi opiekuńczemu sprawozdania dotyczące sytuacji rodziny i udzielanej pomocy, w terminach określonych przez sąd, a także współpracuje z kuratorem sądowym. Sąd opiekuńczy, ze względu na okoliczności uzasadniające umieszczenie małoletniego w rodzinie zastępczej albo w placówce opiekuńczo-wychowawczej, może także ustanowić nadzór kuratora sądowego nad sposobem wykonywania władzy rodzicielskiej nad małoletnimMaciej Wojewódka edytował(a) ten post dnia 30.08.07 o godzinie 22:30
Krzysztof G.

Krzysztof G. wolontariat

Temat: Propozycje zmian w prawie rodzinnym, a syndrom Gardnera i...

Maciej W.:
Gwoli ścisłości powyżej, wyrażając swoją opinię, odniosłem się do brzmienia artykułów krio, po przeprowadzeniu już proponowanych zmian, a nie w obowiązującej obecnie formie.

Oto wspomniana propozycja rządowa, dotycząca wspomnianych artykułów:

Art. 107.

§ 1. Jeżeli władza rodzicielska przysługuje obojgu rodzicom żyjącym w rozłączeniu, sąd opiekuńczy może ze względu na dobro dziecka określić sposób wykonywania tej władzy.

§ 2. Sąd może powierzyć wykonywanie władzy rodzicielskiej jednemu z rodziców, ograniczając władzę rodzicielską drugiego do określonych obowiązków i uprawnień w stosunku do osoby dziecka. Sąd może pozostawić władzę rodzicielską obojgu rodzicom, jeżeli rodzice przedstawili porozumienie o sposobie wykonywania władzy rodzicielskiej i utrzymywaniu kontaktów z dzieckiem, zgodne z dobrem dziecka. Rodzeństwo powinno wychowywać się wspólnie, chyba że dobro dziecka wymaga innego rozstrzygnięcia.
>

Będę mimo wszystko dalej drążył temat.

cyt. sąd opiekuńczy może ze względu na dobro dziecka...

W praktyce natomiast to wygląda tak że sąd z automatu wobec ojca stosuje art. 107 krio.
Natomiast znając mnóstwo przypadków nie słyszałem aby sąd poproszony o wykładnię "dobra dziecka" potrafił to podać na piśmie.
Pozdrawiam Maćku.Krzysztof A. edytował(a) ten post dnia 01.09.07 o godzinie 21:57
Maciej Wojewódka

Maciej Wojewódka analityk, manager,
badacz, organizator,
uhonorowany za kr...

Temat: Propozycje zmian w prawie rodzinnym, a syndrom Gardnera i...

Dziękuję za pozdrowienia Krzysztofie i też pozdrawiam.

A co do dobra dziecka, przyglądając się coraz większej ilości sytuacji, nabieram przeświadczenia, że dobro dziecka, w obecnym funkcjonowaniu prawa rodzinnego jest tym, co w negocjacjach nazywane jest stawką symboliczną. Wszyscy o nim mówią, a naprawdę z dobrem dziecka mało kto się liczy. Odnoszę również wrażenie, że najczęściej jest ono doskonałym pretekstem, tłumaczącym dyskryminowanie, bądź też lekceważenie ojców, paradoksalnie wbrew interesom dziecka, pod pozorem ochrony którego się postępuje.

W ten sposób także powstaje sztucznie wytworzona sprzeczność pomiędzy ratyfikowaną przez Rzeczpospolitą Polską "Konwencją o prawach dziecka", a Konstytucją RP i ratyfikowaną przez Rzeczpospolitą Polską "Konwencją o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności".

Artykuł 3 "Konwencji O Prawach dziecka" przytoczyłem już powyżej.

Art 32 ust. 2 Konstytucji RP stanowi "Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny."

Artykuł 5 ratyfikowanego przez RP protokołu nr 7, sporządzonego 22.11.1984 r w Strasburgu do Konwencji O ochronie praw człowieka i podstawowych wolności (DZ. U z dn. 11 marca 2003) stanowi:

"Małżonkom przysługują równe prawa i obowiązki o charakterze cywilnoprawnym w stosunkach wynikających z małżeństwa, tak pomiędzy nimi, jak w stosunkach z ich dziećmi, w trakcie trwania małżeństwa i w związku z jego rozwiązaniem."

Artykuł 14 ratyfikowanej przez RP Konwencji o ochronie podstawowych praw człowieka i podstawowych wolności, sporządzonej w Rzymie dnia 4 listopada 1950 r, zmienionej następnie Protokołami nr 3, 5 i 8 oraz uzupełnionej Protokołem nr 2 (Dz. Ustaw z dn. 10 lipca 1993 roku) stanowi:

"Korzystanie z praw i wolności wymienionych w niniejszej konwencji powinno być zapewnione bez dyskryminacji wynikającej z takich powodów jak płeć, rasa, kolor skóry, język, religia, przekonania polityczne i inne, pochodzenie narodowe lub społeczne, przynależność do mniejszości narodowej, majątek, urodzenie, bądź z jakichkolwiek innych przyczyn"

Innym przykładem nieliczenia się z dobrem dziecka jest umieszczanie go często na długi okres w placówce opiekuńczej, gdy jeden z rodziców oskarża drugiego o molestowanie seksualne, zamiast natychmiast przeprowadzić odpowiednie badania przez kompetentnego biegłego psychologa. Ilość fałszywych oskarżeń, podczas około rozwodowego konfliktu rodziców, może sięgać do 50 %, a w efekcie w majestacie prawa zostaje ukarane dziecko, być może za to, że bardziej kocha drugiego rodzica.

Oczywiście nasuwa się tutaj także pytanie w jakim zakresie, w kontekście stosowanych rozwiązań, jesteśmy w stanie określić co to jest dobro (interes) dziecka i kto ma to zrobić, chociaż konieczność takiego sprecyzowania nie ulega wątpliwości.

Jestem bardzo ciekaw czy już obecnie znajdą się odpowiednio kompetentne osoby, którym można by było takie zadanie powierzyć?
Słowo kompetencje oznacza dla mnie nie tylko posiadanie odpowiedniej wiedzy i doświadczenia ale także prezentowania odpowiedniego poziomu etycznego oraz postawy, pozbawionej uprzedzeń i stereotypów.Maciej Wojewódka edytował(a) ten post dnia 02.09.07 o godzinie 17:54
Maciej Wojewódka

Maciej Wojewódka analityk, manager,
badacz, organizator,
uhonorowany za kr...

Temat: Propozycje zmian w prawie rodzinnym, a syndrom Gardnera i...

Jeszcze jednak uwaga

Rząd przedstawiając projekt zmian w Kodeksie Rodzinnym i opiekuńczym zaproponował także
Art. 113 (4) stanowiący, co następuje: "Sąd opiekuńczy orzekając w sprawie kontaktów z dzieckiem, może zobowiązać rodziców do określonego postępowania, w szczególności skierować ich do placówek lub specjalistów zajmujących się terapią rodzinną, poradnictwem lub świadczących rodzinie inną stosowną pomoc".

Znowu mamy tutaj do czynienia z działaniem zastępczym, uzupełniającym proponowany artykuł 107 i także pozostawienie uznaniowości sądowi decyzji w tej sprawie.

Ponadto staje się niezrozumiałe - dlaczego takie postanowienie nie może być wydane w przypadku braku zgody rodziców, co do przedstawienia przez nich porozumienia o sposobie wykonywania władzy rodzicielskiej i sprawowaniu naprzemiennej lub wspólnej opieki nad dzieckiem, co byłoby optymalne dla prawidłowego zabezpieczenia jego dobra i interesów.Maciej Wojewódka edytował(a) ten post dnia 28.12.07 o godzinie 20:32
Maciej Wojewódka

Maciej Wojewódka analityk, manager,
badacz, organizator,
uhonorowany za kr...

Temat: Propozycje zmian w prawie rodzinnym, a syndrom Gardnera i...

Dalsze prace nad zmianami w Kodeksie Rodzinnym i Opiekuńczym nie weszły pod obrady Sejmu Rzeczpospolitej V kadencji. Rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy - Kodeks rodzinny i opiekuńczy oraz niektórych innych ustaw, w wersji o której rozmawialiśmy nie będzie już dalej rozpatrywany. Proces prowadzący do ewentualnych zmian w tym zakresie podczas VI kadencji Sejmu RP musi rozpocząć się od nowa.
Maciej Wojewódka

Maciej Wojewódka analityk, manager,
badacz, organizator,
uhonorowany za kr...

Temat: Propozycje zmian w prawie rodzinnym, a syndrom Gardnera i...

Wczoraj pierwszy program Polskiego Radia podał informację, że według badań OBOP-u, sądom ufa zaledwie 40 % obywateli naszego kraju.
Maciej Wojewódka

Maciej Wojewódka analityk, manager,
badacz, organizator,
uhonorowany za kr...

Temat: Propozycje zmian w prawie rodzinnym, a syndrom Gardnera i...

Z wypowiedzi w głównym wydaniu "Wiadomości" 16 stycznia 2007 osoby podpisanej jako reprezentującą Ministerstwo Sprawiedliwości wynika, że nie ma sprecyzowanych kryteriów dotyczących diagnozowania syndromu Gardnera.

W związku z tym nasuwa się pytanie - czy w ogóle powstał w Ministerstwie projekt przeprowadzenia takich badań, dotyczących określania kryteriów, czy przeznaczono na niego wystarczające środki oraz czy zostały one zlecone. Jeśli nie to dlaczego i w czyim leży to interesie?

Pytanie to tym bardziej staje się istotne, gdyż w Instytucie Ekspertyz Sądowych im. Jana Sehna od lat prowadzi się badania na temat PAS, a raport Transparency International wskazuje na skorumpowanie polskiego sądownictwa.

Ponadto w obowiązujących „Standardach opiniowania w Rodzinnych Ośrodkach Diagnostyczno – Konsultacyjnych”, jest zbyt duża doza dowolności, a ich opinie tej instytucji są dowodami o dużej wadze. Jeśli ktoś jeszcze nie wie to RODK-i funkcjonują przy sądach okręgowych i zajmują się wydawaniem opinii psychologicznych, w tym dotyczących więzi emocjonalnej pomiędzy rodzicami, a dzieckiem dla celów postępowania w sprawach rodzinnych.

Moje uwagi na temat Global Corruption Barometer 2007 oraz „Standardów opiniowania w Rodzinnych Ośrodkach Diagnostyczno – Konsultacyjnych”zamieściłem na stronie:
http://kpor.pl/index.php?option=com_content&task=blogs...
Wersja anglojęzyczna raportu znajduje się na stronie:
http://www.transparency.org/news_room/in_focus/2007/gc...
a polskie omówienie również na stronie:
http://transparency.pl/www/index.php?a=36&text=228

Dodam także, że w oficjalnym piśmie do Ministerstwa Sprawiedliwości z 8 grudnia 2007 roku, w odpowiedzi na propozycję sprecyzowania mojego wniosku o udostępnienie informacji publicznej z dnia 10 października 2007 roku poinformowałem Departament Legislacyjno - Prawny MS, że badania na temat sytuacji dziecka po rozstaniu rodziców, w tym także dotyczące PAS wymagają kontynuacji, a w tym celu konieczna jest zarówna dobra wola Ministerstwa Sprawiedliwości, odpowiednie fundusze jak i odpowiednio kompetentne osoby, które mogłyby dalej prowadzić te badania.Maciej Wojewódka edytował(a) ten post dnia 17.01.08 o godzinie 11:37
Maciej Wojewódka

Maciej Wojewódka analityk, manager,
badacz, organizator,
uhonorowany za kr...

Temat: Propozycje zmian w prawie rodzinnym, a syndrom Gardnera i...

Na stronie Miisterstwa Sprawiedliwości http://www.ms.gov.pl/projekty/projekty.php#sec2 znajduje się projekt, z 12 czerwca b.r., Ustawy o zmianie ustawy – Kodeks rodzinny i opiekuńczy oraz niektórych innych ustaw

Niestety projekt ten, dalej, nie rozwiązuje podstawowych problemów, w dotychczasowym funkcjonowaniu prawa rodzinnego, ani psychologicznych (dla dziecka i rodziców) ani społecznych (w tym korupcjogennych), ani też prawdopodobnie zbliżających się reperkusji cywilizacyjnych obecnego stanu rzeczy (w celu potwierdzenia tej koncepcji niezbędne jest przeprowadzenie dalszych badań).

Poniżej przedstawiam kilka uwag szczegółowych, dotyczących niektórych aspektów omawianego projektu:

1. Istotna jest propozycja nowego brzmienia artykułu 87 - "Rodzice i dzieci są obowiązani do wzajemnego szacunku i wspierania się".
Artykuł ten m. in. pośrednio zakazuje prowadzenia alienacyjnych działań dziecka wobec drugiego rodzica oraz ograniczaniu mu kontaktów z drugim rodzicem. Oba te działania, jak już wcześniej ustaliliśmy, odbijają się negatywnie na jego rozwoju, świecie emocjonalnym i psychice.

Niewłaściwość takiego postępowania potwierdza również pośrednio propozycja art. 95 „§ 1., który otrzymuje brzmienie: "Władza rodzicielska obejmuje w szczególności obowiązek i prawo rodziców do wykonywania pieczy nad osobą i majątkiem dziecka oraz do wychowania dziecka, z poszanowaniem jego godności i praw.

2. Treść propozycji i uwagi odnośnie atrykułu 107

Art. 107. § 1. "Jeżeli władza rodzicielska przysługuje obojgu rodzicom żyjącym w rozłączeniu, sąd opiekuńczy może ze względu na dobro dziecka określić sposób jej wykonywania".
§ 2. Sąd może powierzyć wykonywanie władzy rodzicielskiej jednemu z rodziców, ograniczając władzę rodzicielską drugiego do określonych obowiązków i uprawnień w stosunku do osoby dziecka. Sąd może pozostawić władzę rodzicielską obojgu rodzicom, jeżeli przedstawili zgodne z dobrem dziecka porozumienie o sposobie wykonywania władzy rodzicielskiej i utrzymywaniu kontaktów z dzieckiem, i jest zasadne oczekiwanie, że będą współdziałać w sprawach dziecka. Orzekając o pozostawieniu władzy rodzicielskiej obojgu rodzicom sąd ustala miejsce pobytu dziecka u jednego z nich. Rodzeństwo powinno wychowywać się wspólnie, chyba że dobro dziecka wymaga innego rozstrzygnięcia.”

Mój komentarz: często jest błędne przyjmowanie stanowiska zostawiającego rozchodzącym się rodzicom zbyt dużej dowolności, w samodzielnym ustalaniu przyszłej opieki nad dzieckiem, w tym w oczekiwaniu, że przedstawią oni, zgodne z dobrem dziecka, porozumienie o sposobie wykonywania władzy rodzicielskiej i utrzymywaniu kontaktów z dzieckiem, i jest zasadne oczekiwanie, że będą współdziałać w sprawach dziecka

Postawy rozchodzących się rodziców mogą bowiem często być irracjonalne i nieobiektywne, co może być spowodowane, zarówno przez doznane przez nich, uprzednio, zranienia emocjonalne jak i negatywne wspomnienia.

Inne motory irracjonalnej, niekorzystnej dla dziecka postawy - to potwierdzone adekwatnymi badaniami zaburzenia u rozchodzących się rodziców, w sferach poznawczej, emocjonalnej, samooceny i w relacjach z innymi ludźmi, a także uboczne skutki walki o podział majątku.

Taka sytuacja nie pozostaje bez efektów na możliwość dobrowolnego porozumienia się dla dobra dziecka, a proponowane rozwiązanie jest lekceważące i ignorujące wobec wszechstronnie rozumianego dobra dziecka.

Wspomniana postawa oraz pozostawianie zbyt dużej dowolności sądom orzekającym, w sprawach rodzinnych, będą dalej sprzyjać korupcji, stereotypom oraz dyskryminacji sądowej rodziców i dzieci, wobec dzieci mających nieograniczone możliwości cieszenia się miłością i obecnością, zarówno matki jak i ojca, a także prowokować inne patologiczne efekty w funkcjonowaniu rodziny rozbitej.

A zdaniem byłego Prezesa Trybunału Konstytucyjnego - prof. Marka Safjana pociągnięcie do odpowiedzialności sędziego nie jest czymś łatwym. Ponadto, jak już wspomniałem uprzednio, Corruption Barometer 2007, przygotowany przez Tansparency International, wskazuje na skorumpowanie sądownictwa, a w szczególności biegłych sądowych, adwokatów i radców prawnych, działalności pracowników obsługi sądowej, oraz sądownictwa dyscyplinarnego zawodów prawniczych.

Nieuzasadnione merytorycznie jest również ustalanie miejsca pobytu dziecka u jednego z rodziców. Taka regulacja może dalej sprzyjać patologii w realizacji opieki nad dzieckiem oraz jest także sprzeczna z jego interesem i dobrem, a zwłaszcza wykorzystywania go jako narzędzia rozgrywki skierowanej przeciwko drugoplanowemu opiekunowi, co jak wskazują badania, wyrządza znaczne szkody dla jego psychiki oraz rozwoju.

3. Treść propozycji i uwagi odnośnie artykułu 109:
Artykuł 109:
§ 2 pkt 1 otrzymuje brzmienie:
„1) zobowiązać rodziców oraz małoletniego do określonego postępowania lub skierować rodziców do placówek albo specjalistów zajmujących się terapią rodzinną, poradnictwem lub świadczących rodzinie inną stosowną pomoc z jednoczesnym wskazaniem kontroli wykonania wydanych zarządzeń,”,
b) § 4 otrzymuje brzmienie: "W przypadku, o którym mowa w § 2 pkt 5, sąd opiekuńczy zawiadamia o wydaniu orzeczenia właściwą jednostkę organizacyjną pomocy społecznej, która udziela rodzinie dziecka odpowiedniej pomocy i składa sądowi opiekuńczemu sprawozdania dotyczące sytuacji rodziny i udzielanej pomocy, w terminach określonych przez sąd, a także współpracuje z kuratorem sądowym. Sąd opiekuńczy, ze względu na okoliczności uzasadniające umieszczenie małoletniego w rodzinie zastępczej albo w placówce opiekuńczo-wychowawczej, może także ustanowić nadzór kuratora sądowego nad sposobem wykonywania władzy rodzicielskiej nad małoletnim.”;

Mój komentarz: Dalej, pomimo, że jest to bardzo przydatne rozwiązanie, w obecnej sytuacji, spowodowanej m. in. stosowanymi rozwiązaniami w funkcjonowaniu prawa rodzinnego, brak w nim obligatoryjności postępowania.

Ponadto proponowana zmiana jest dalej usiłowaniem przeciwdziałania skutkom, nie zaś przeciwdziałanie przyczynom powstawania, negatywnych efektów rozstania rodziców dla dziecka. Rozwiązanie to może być pomocne, gdy problem zostanie najpierw zauważony przez rodzica czy nauczyciela, a potem odpowiednio zdiagnozowany i potwierdzony przez kompetentnego specjalistę.

Ponadto zaistniałe wówczas skutki są już bardzo trudne, o ile nie możliwe do usunięcia.

3. Treść propozycji i uwagi odnośnie artykułu 113
„Art. 113. § 1. Niezależnie od władzy rodzicielskiej rodzice oraz ich dziecko mają prawo i obowiązek utrzymywania ze sobą kontaktów.
§ 2. Kontakty z dzieckiem obejmują w szczególności przebywanie z dzieckiem (odwiedziny, spotkania, zabieranie dziecka poza miejsce jego stałego pobytu) i bezpośrednie porozumiewanie się, utrzymywanie korespondencji, korzystanie z innych środków porozumiewania się na odległość, w tym ze środków komunikacji elektronicznej.”

Komentarz: W propozycjach zmian krio dalej utrzymany zostaje brak preferencji opieki naprzemiennej wraz z obligatoryjnym nakazywaniem działań, które powinny być podejmowane, w razie potrzeby, na rzecz poprawienia współpracy i kompetencji wychowawczych rodziców.

Po raz kolejny nalezy tutaj powtórzyć powołując się na
Artykuł 3 ratyfikowanej przez Rzeczpospolitą Polską Konwencji o Prawach dziecka (Dz.U. z 1991 r. Nr 120, poz. 526), który stanowi:

1. We wszystkich działaniach dotyczących dzieci, podejmowanych przez publiczne lub prywatne instytucje opieki społecznej, sądy, władze administracyjne lub ciała ustawodawcze, sprawą nadrzędną będzie najlepsze zabezpieczenie interesów dziecka.
2. Państwa-Strony działają na rzecz zapewnienia dziecku ochrony i opieki w takim stopniu, w jakim jest to niezbędne dla jego dobra, biorąc pod uwagę prawa i obowiązki jego rodziców, opiekunów prawnych lub innych osób prawnie za nie odpowiedzialnych, i w tym celu będą podejmowały wszelkie właściwe kroki ustawodawcze oraz administracyjne.
3. Państwa-Strony czuwają, aby instytucje, służby oraz inne jednostki odpowiedzialne za opiekę lub ochronę dzieci dostosowały się do norm ustanowionych przez kompetentne władze, w szczególności w dziedzinach bezpieczeństwa, zdrowia, jak również dotyczących właściwego doboru kadr tych instytucji oraz odpowiedniego nadzoru.

Dalej brakuje w nowelizacji m. in.:

- zobowiązania rządu oraz właściwych resortów do dbania o odpowiedni poziom specjalistów świadczących pomoc psychologiczną i wpływających na rozstrzygnięcia w sprawach rodzinnych (w tym wskazania na obligatoryjność właściwych aktów wykonawczych),

- zobowiązania władz państwowych do wprowadzenia odpowiednich korekt w programach nauczania, mających na celu lepsze i nie toksyczne dla dziecka funkcjonowania w rolach rodzicielskich (w tym wskazania na obligatoryjność właściwych aktów wykonawczych),

- brak ustawowego uregulowania nadzoru nad funkcjonowaniem Rodzinnych Ośrodków Rodzinno – Konsultacyjnych (RODK), których opinie praktycznie w przeważającej większości mają decydujący wpływ na postanowienia i wyroki sądów rodzinnych,

Ponadto, aby dbanie o interes dziecka nie pozostawało tylko w teorii, powinno się wprowadzić, przykładowo, w artykule 107, rozwiązanie preferujące opiekę naprzemienną nad dzieckiem, a w sytuacji oporu, zazwyczaj rodzica, o pozycji dominującej w naszym prawodawstwie, zobowiązanie do mediacji lub nawet terapii rodzicielskiej, względnie rodzinnej, gdy takowa jest wymagana.

Oczywiście poza sytuacjami wyjątkowymi, gdy występuje przemoc, alkoholizm, narkomania, choroba psychiczna czy umysłowa, które to wymagają terapii konkretnego rodzica, w zakresie objętym problemem, a pozostałych członków rodziny objęcie pomocą dla osób współuzależnionych.

W przypadku nieuzasadnionego oporu rodzica przed wypracowaniem wspólnej postawy rodzicielskiej, w tym dobrowolnego poddania się wskazanej terapii, powinien być sformułowany mechanizm prawny zobowiązujący go do poniesienia kosztów takiej terapii lub jeszcze lepiej do pracy społecznej na rzecz dzieci z domów dziecka, znajdujących się w domach poprawczych, nieuleczalnie chorych lub do pracy społecznej na rzecz osób przewlekle chorych lub w podeszłym wieku, odpowiednio nadzorowany przez odpowiednie władze np., miejskie ośrodki opieki społecznej.

Rozwiązania oparte na systemach wizyt i alimentowania będą dalej doprowadzać do sytuacji którą przedstawiłem podczas omawiania parodoksu rozstania http://kpor.pl/index.php?option=com_content&task=blogs... System pozostawania pod opieką jednego z rodziców może funkcjonować tylko w sytuacji obiektywnej niemożliwości sprawowania opieki naprzemiennej przez obojga rodziców.

Problemy dzieci wychowujących się praktycznie tylko z jednym rodzicem przedstawiam w publikacjach: Gdy dziecko wychowuje się z jednym rodzicem, m. in. na stronie: http://kpor.pl/index.php?option=com_content&task=blogs... oraz w publikacji Co to jest zespół alienacji rodzicielskiej (zjawisko PAS) i alienacja rodzicielska?, m. in. na stronie: http://kpor.pl/index.php?option=com_content&task=blogs...

Moją koncepcję zmian w prawie rodzinnym przedstawiam w publikacji Co się powinno zmienić w prawie rodzinnym w przypadku rozstania rodziców na stronie: http://kpor.pl/index.php?option=com_content&task=blogs...

Prawa autorskie zastrzeżone © 2008 Maciej WojewódkaMaciej Wojewódka edytował(a) ten post dnia 01.07.08 o godzinie 10:46
Krzysztof T.

Krzysztof T. Konsultant /
projektant
oprogramowania

Temat: Propozycje zmian w prawie rodzinnym, a syndrom Gardnera i...

Pozwolę sobie wtrącić moje 3 grosze:

1. najgorszą możliwością jest pozwolić tworzyć prawo prawnikom - w efekcie powstają zawiłe i mnogie zapisy, które dla zwykłego człowieka są po prostu nieczytelne - samo przebrnięcie przez taką masę paragrafów jest blokadą uniemożliwiającą pełne wykorzystanie takiego prawa przez zwykłego człowieka.

2. moim ideałem jest zwięzły zestaw reguł - wykładnia - coś wzorowanego na kodeksie Hammurabiego, przykład:

- Dziecko ma niezbywalne prawo do kontaktu z obojgiem rodziców. Łamanie tego prawa musi być ukarane grzywną w minimalnej kwocie (tu, np. 1 średniej krajowej za każdy taki przypadek) lub karą pozbawienia wolności minimum 1 miesiąc.

- Rodzic ma niezbywalne prawo do kontaktu z dzieckiem....

- Sąd rodzinny musi rozpatrzyć wniosek dotyczący kontaktu dzieci i rodziców w czasie co najwyżej 1 miesiąca. W przeciwnym wypadku Sąd rejonowy jest obciążany odszkodowaniem wobec strony pokrzywdzonej w wysokości minimum 2 średnich krajowych.

itd, etc.

Może to nierealne, ale sądzę że dałoby się wypracować taki społeczny projekt.

Pozdr.
Arvind Juneja

Arvind Juneja Współtwórca @
Fangol.pl | Blogger
@ Fitback.pl

Temat: Propozycje zmian w prawie rodzinnym, a syndrom Gardnera i...

Krzysztof T.:
- Rodzic ma niezbywalne prawo do kontaktu z dzieckiem....

chyba że tłucze swoje dziecko do nieprzytomności ...
i takich "chyba że" w takim prawie musiałoby być od groma...
Krzysztof T.

Krzysztof T. Konsultant /
projektant
oprogramowania

Temat: Propozycje zmian w prawie rodzinnym, a syndrom Gardnera i...

To dobre zastrzeżenie. Ale nie widzę jakoś tego "od groma".

Arvind Juneja:
Krzysztof T.:
- Rodzic ma niezbywalne prawo do kontaktu z dzieckiem....

chyba że tłucze swoje dziecko do nieprzytomności ...
i takich "chyba że" w takim prawie musiałoby być od groma...
Arkadiusz Mariusz S.

Arkadiusz Mariusz S. Kancelaria Prawna
Spółka Cywilna w
Poznaniu

Temat: Propozycje zmian w prawie rodzinnym, a syndrom Gardnera i...

witaj Macieju,
ciekawą formę konwersji znaczeniowej art. 109 k.r.o. pokazałeś.
A przy okazji nie zgodzę się z Krzysztofem, co do wypowiedzi odnośnie prawników.
Maciej Wojewódka

Maciej Wojewódka analityk, manager,
badacz, organizator,
uhonorowany za kr...

Temat: Propozycje zmian w prawie rodzinnym, a syndrom Gardnera i...

Dziękuję za docenienie.

Oczywiście, podczas omawiania propozycji brzmienia artykułu 109, użyłem tutaj skrótu myślowego, nie koncentrując się na równie istotnych problemach w zachowaniach rodzicielskich, w rodzinie pełnej. Ale oczywiście i w tym przypadku mamy do czynienia z fakultatywnym przeciwdziałaniem skutkom, a nie przyczynom.Maciej Wojewódka edytował(a) ten post dnia 02.07.08 o godzinie 17:46
Zdzisław Brewiński

Zdzisław Brewiński prezes Zarządu,
Fundacja Rodzinnej
Opieki Zastępczej JA
I...

Temat: Propozycje zmian w prawie rodzinnym, a syndrom Gardnera i...

Krzysztof T.:
To dobre zastrzeżenie. Ale nie widzę jakoś tego "od groma".

Arvind Juneja:
Krzysztof T.:
- Rodzic ma niezbywalne prawo do kontaktu z dzieckiem....

chyba że tłucze swoje dziecko do nieprzytomności ...
i takich "chyba że" w takim prawie musiałoby być od groma...


Zrobię dygresję...

"Niezbywalne prawo" rodzica to... zapewnienie szczęśliwego i bezpiecznego dzieciństwa dziecku w stałej obecności mamy i taty.

Jeżeli rodzic w imię własnego "szczęścia" z tego niezbywalnego prawa nie skorzystał, to... "niezbywalne prawo" przechodzi na dziecko:

"Dziecko ma niezbywalne prawo do szczęśliwego i bezpiecznego dzieciństwa w rodzinie biologicznej, a gdy ta je zawiodła - w zastępczej.". Kropka.Zdzisław Brewiński edytował(a) ten post dnia 05.07.08 o godzinie 19:54
Maciej Wojewódka

Maciej Wojewódka analityk, manager,
badacz, organizator,
uhonorowany za kr...

Temat: Propozycje zmian w prawie rodzinnym, a syndrom Gardnera i...

7 listopada Marszałek Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej skierował do Senatu do rozpatrzenia uchwaloną przez Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, na 28. posiedzeniu, w dniu 6 listopada 2008 r. ustawę
o zmianie ustawy – Kodeks rodzinny i opiekuńczy oraz niektórych
innych ustaw. Po pobieżnym przyjrzeniu się jej zwróciłem uwagę, że z propozycji zmian w art. 107 zniknął zapis "Orzekając o pozostawieniu władzy rodzicielskiej obojgu rodzicom sąd ustala miejsce pobytu dziecka u jednego z nich".

O ile nie jest to zabieg kosmetyczny lub testowanie reakcji oponentów, wspomniana korekta może otworzyć drogę do dalszych działań na rzecz szerszego stosowania opieki naprzemiennej. Oczywiście pod warunkiem, że w innych przepisach nie będzie, również, stwierdzeń o obligatoryjności ustanowienia miejsca zamieszkania dziecka przy jednym z rodziców.

Jednocześnie nowelizacja nie usuwa poprzednich zastrzeżeń wyrażonych przeze mnie powyżej.Maciej Wojewódka edytował(a) ten post dnia 17.11.08 o godzinie 16:18
Paweł Zamorski

Paweł Zamorski urzęnik samorządowy
średniego szczebla

Temat: Propozycje zmian w prawie rodzinnym, a syndrom Gardnera i...

http://www.wstroneojca.pl/index.php?option=com_content...

Następna dyskusja:

Sekty a syndrom PAS




Wyślij zaproszenie do