Temat: Molestowanie seksualne dzieci – czy to ukryta norma...
ok, rozumiem przesłanie, bo teraz ta sprawa glosna, wiele samotnych matek, czy też ojców może wykorzystywać swoje dzieci z
uwagi na syndrom samotnego rodzica, ale wydaje mi się że dotyczy to
bardziej osobowości dewiacyjnych mimo wszystko, czy też po prostu
przestępców, którzy już z pełną świadomoscią łamią prawo, problemem pozostaje także to, że w opinii publicznej , przynajmniej w Polsce, kobiety- pedofilki traktuje się bardziej pobłażliwie, a przecież też istnieją, ponoć stosunek dorosłej kobiety z 10-14 chłopcem ma być nobilitacją dla tego chłopaka, powodem do dumy, gdy tymczasem tylko mężczynę traktuje się jak najgorszego zwyrodnialca,
to też mozna dołączyć do tego listu, niewspółmierność w traktowaniu
płci, i kar, a przecież tyle się mówi o równosci płci,
podobnie zresztą jak w odniesieniu do praw ojca, czy matki,
albo o sprawie wprowadzenia obowiazkowej rejestracji ciąży
przez Ewę Kopacz? Mnie nie wydaje się to takie głupie, ujemny przyrost naturalny powodowany jest m.in. przez zjawisko aborcji,
choć trzeba przyznać jednocześnie z prawami jednostki też nie wszystko w porządku,
gdy czasem jakaś osoba boi sie publicznie mówić o ciąży, a kwestia
rejestracji niejako zobowiązuje daną osobę do wejścia na wokandę
publiczną, choć w odniesieniu do małego bezbronnego dziecka to
rozwiązanie wydaje się być słuszne,