Temat: Szodliwe formy zenu

W książce "Filozofia zen" autorka Agnieszka Kozyra napisała, że praktyki zazen mogą powodować zaburzenia, a nawet choroby psychiczne, są w stanie wyzwalać lęk i inne negatywne zjawiska. (Dzisiaj dowiedziałem się o śmierci mistrza zen koreańskiej tradycji, człowieka niestarego - w jego szkole praktykowano zazen nawet wtedy, kiedy odczuwało się ból. To już kolejna wiadomość o zawale serca u mistrza zen, tym razem śmiertelnym, mającego związek z naszym polskim środowiskiem.)
To, że ktoś jest mistrzem zen nie powoduje, że jest nieomylny. Jeżeli metoda była chorobotwórcza, to i nas ona skrzywdzi, i osoby, którym będziemy ją przekazywać. Wiadomo, że ludzie chorują i umierają z różnych powodów. Sądzę jednak, że pozornie pozytywne praktyki mogą spowodować negatywne skutki, gdy nie opierają się na zasadach naturoterapii i w ogóle zdrowia.
Przyznaję, że miałem epizod ze szkołą koreańską, ale właśnie z powodu zbyt napiętego podejścia do ćwiczeń zrezygnowałem z praktyki. Ćwiczenie nie może generować stresu. Poza tym gdy spędzasz wiele czasu w bezruchu medytując, powinieneś uzupełniać go działaniem.
Japoński zen wydaje mi się pod tym względem bardziej sensowny. Istnieje również tzw. japońska joga (choć uważam, że powinno się nazywać te ćwiczenia zen - Japonia ma zen tak jak Indie jogę), która pozwala zrównoważyć praktyki zazen i zadbać o zdrowie. Oto przykładowy filmik:
http://www.youtube.com/watch?v=lNBeerHD1ZA
W zen istnieją praktyki pracy z energią. Reiki jest jedną z metod opartych na filozofii zen, ale nie tylko. Ponieważ Japonia znajduje się pod wpływem kultury chińskiej od wieków, nauki o energii qi, która po japońsku nazywa się "ki" są tam bardzo popularne.
Uważam, że nie należy praktykować zen bez ćwiczeń energetycznych. W ogóle jakakolwiek długa, siedząca medytacja wymaga równowagi w postaci ćwiczeń ruchowych. Tak zdaje się głosił Bodhidharma, który założył Shaolin i uznawany jest za twórcę zen. W Shaolin ćwiczenia z energią, czyli qigong są normalnością i podstawą.
Być może dla osób żyjących na Wschodzie różnego rodzaju praktyki są codziennością, ale nie dla nas. Czy to jest zen, czy joga, niezbędne są dynamiczne ćwiczenia, które pozwolą energii działać optymalnie.
Jeżeli trenujesz zen, zacznij ćwiczyć taiji czy qigong. Przede wszystkim znajdź kompetentnych nauczycieli. Zachowuj równowagę między praktykami biernymi i dynamicznymi, przerywaj ćwiczenie gdy odczuwasz ból, w przeciwnym razie możesz zapłacić za to najwyższą cenę.
Kiedy drętwieje ci noga, odczuwasz ból to znaczy, że krążenie działa w niewłaściwy sposób. A krążenie to serce.

konto usunięte

Temat: Szodliwe formy zenu

Szkodliwy zen? To chyba prowokacja....

"Według prof. Tomasza Grodzickiego z Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego. Statystyki wskazują, że w 2000 roku na świecie żyło niemal 1 mld osób z nadciśnieniem, a w 2025 roku liczba ta ma wzrosnąć o kolejne 560 mln osób"

"- nagła śmierć w zawale serca (ok. 25 proc.) - nagła śmierć może nastąpić w wyniku pęknięcia serca, zatrzymania akcji komór (asystolia serca, blok przedsionkowo-komorowy), zatoru mózgowego lub tętnicy płucnej, migotania komór."

... wsrod praktykujacych zen znalazl sie jeden wypadek smiertelny - wiec nalezy rozmawiac o szkodliwosci zenu... hm ... chyba cos zle zrozumialam... to moze byc chyba 0,00000001 promila praktykujacych...

konto usunięte

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Jarosław Rafa

Jarosław Rafa senior software
engineer, Motorola
Solutions Systems
Polska

Temat: Szodliwe formy zenu

Paweł Munin K.:
(Dzisiaj dowiedziałem się o śmierci mistrza zen koreańskiej tradycji, człowieka niestarego - w jego szkole praktykowano zazen nawet wtedy, kiedy odczuwało się ból. [...]
Przyznaję, że miałem epizod ze szkołą koreańską, ale właśnie z powodu zbyt napiętego podejścia do ćwiczeń zrezygnowałem z praktyki. Ćwiczenie nie może generować stresu. [...]
Japoński zen wydaje mi się pod tym względem bardziej sensowny.

Cos ci się chyba, jak to sie mówi "pomytlało"...
W Kwan Um "napięte" podejście do praktyki? Bardziej niz w japońskim? Siedzenie nawet wtedy kiedy boli?
Kto ci takich cudów-niewidów naopowiadał? To jest dokładnie przeciwne do tego czego naucza sie w Kwan Um. Juz początkujący przychodzący na pierwsza praktykę dostaje instrukcję, żeby wstał, jeżeli w trakcie siedzenia bola go nogi, i kontynuował medytacje na stojąco. Na każdym odosobnieniu możesz zobaczyć mnóstwo ludzi, którzy tak robią.
To właśnie Seung Sahn, założyciel tej szkoły, nauczał "luźnego" podejścia do praktyki, tego żeby przede wszystkim byc dla siebie łagodnym i nie generowac sobie niepotrzebnego stresu. W przeciwieństwie właśnie do szkół japońskich, gdzie ciężkość praktyki uważa się właśnie za wartośc samą w sobie, i własnie tam miewasz takie sytuacje, że trzeba siedzieć nawet jak boli...
Marcin Szewczyk

Marcin Szewczyk kontroler finansowy

Temat: Szodliwe formy zenu

Jarosław R.:
Przyznaję, że miałem epizod ze szkołą koreańską, ale właśnie z powodu zbyt napiętego podejścia do ćwiczeń zrezygnowałem z praktyki. Ćwiczenie nie może generować stresu. [...]

Cos ci się chyba, jak to sie mówi "pomytlało"...
W Kwan Um "napięte" podejście do praktyki? Bardziej niz w japońskim? Siedzenie nawet wtedy kiedy boli?
Kto ci takich cudów-niewidów naopowiadał?

Toć pisze przecież że "miał epizod" a nie że mu naopowiadali... To że założyciel szkoły zrobił sensowne założenia nie znaczy jeszcze że wszyscy jego naśladowcy ich przestrzegają.
Przemysław S.

Przemysław S. Business Unit
Controller

Temat: Szodliwe formy zenu

Co to znaczy epizod - jak dlugo - 3 razay na praktyce czy moze 2 lata? Szkoly japonskie, z ktorymi mialem stycznosc, opieraly sie na stosunkowo "siłowym" podejsciu do siedzenia, natomiast szkola koreanska jest najbardziej, jesli mozna tak nazwac, luzna w tym aspekcie. I to samo mozna wyczytac w podstawowej , ogolno dostepnej na ten temat literaturze. Dziwi mnie zatem wypowiedz autora. Oczywiscie mowa o wymiarze fizycznym siedzenia, bo w wymiarze mentalnym - to inna sprawa, co ktos robi z umyslem. Natomiast z wejsciem w temat praktyki z "energia" to juz bym byl ostrozny - to zwykle nie jest juz czysty zen.

konto usunięte

Temat: Szodliwe formy zenu

EKADHAMMA SUTTA (SN.54.01 – Mowa o jednej rzeczy)

W Sāvatthī. Tam Błogosławiony powiedział:

„Jedna rzecz, o mnisi, jeśli jest doskonalona i praktykowana, daje wielki rezultat i wielką korzyść. Która to jedna rzecz? Uważność oddechu. Jak jest doskonalona, mnisi, jak praktykowana jest uważność oddechu, tak by dawała wielki rezultat i wielką korzyść?

Otóż, mnisi, mnich taki, udaje się w ustępy leśne, u stóp drzewa bądź w pustym pomieszczeniu siada ze skrzyżowanymi nogami, utrzymując wyprostowane ciało i umiejscawia swoją uważność przed sobą, w okolicach twarzy. W ten sposób świadomie wdycha, świadomie wydycha.
[1] Robiąc głęboki wdech, rozumie właściwie: „Robię głęboki wdech”. Robiąc głęboki wydech, rozumie właściwie: „Robię głęboki wydech”.
[2] Robiąc płytki wdech, rozumie właściwie: „Robię płytki wdech”. Robiąc płytki wydech, rozumie właściwie: „Robię płytki wydech”.
[3] „Odczuwając całe ciało, robię wdech" - tak praktykuje. „Odczuwając całe ciało, robię wydech"- tak praktykuje.
[4] „Uspokajając wszystkie części ciała, robię wdech” – tak praktykuje. „Uspokajając wszystkie części ciała, robię wydech” – tak praktykuje.

[5] „Odczuwając radosne uniesienie, robię wdech"- tak praktykuje. „Odczuwając radosne uniesienie, robię wydech"- tak praktykuje.
[6] „Odczuwając błogość, robię wdech"- tak praktykuje. „Odczuwając błogość, robię wydech"- tak praktykuje.
[7] „Odczuwając złożoności umysłu, robię wdech"- tak praktykuje. „Odczuwając złożoności umysłu, robię wydech"- tak praktykuje.
[8] „Uspokajając wszystkie złożoności umysłu, robię wdech” – tak praktykuje. „Uspokajając wszystkie złożoności umysłu, robię wydech” – tak praktykuje.

[9] „Odczuwając umysł, robię wdech"- tak praktykuje. „Odczuwając umysł, robię wydech"- tak praktykuje.
[10] „Zadowalając umysł, robię wdech"- tak praktykuje. „Zadowalając umysł, robię wydech"- tak praktykuje.
[11] „Skupiając umysł, robię wdech"- tak praktykuje. „Skupiając umysł, robię wydech"- tak praktykuje.
[12] „Wyswabadzając umysł, robię wdech"- tak praktykuje. „Wyswabadzając umysł, robię wydech"- tak praktykuje.

[13] „Obserwując niestałość, robię wdech"- tak praktykuje. „Obserwując niestałość, robię wydech"- tak praktykuje.
[14] „Obserwując wyczerpanie żądzy, robię wdech"- tak praktykuje. „Obserwując wyczerpanie żądzy, robię wydech"- tak praktykuje.
[15] „Obserwując zanikanie, robię wdech"- tak praktykuje. „Obserwując zanikanie, robię wydech"- tak praktykuje.
[16] „Obserwując poniechanie, robię wdech"- tak praktykuje. „Obserwując poniechanie, robię wydech"- tak praktykuje.

W taki oto sposób, mnisi, doskonalona i praktykowana jest uważność oddechu, która daje wielki rezultat i wielką korzyść.Ten post został edytowany przez Autora dnia 12.06.18 o godzinie 09:20

Następna dyskusja:

Rasiak wraca do formy:)




Wyślij zaproszenie do