Seweryn Ebertowski

Seweryn Ebertowski Wykładowca, Pedagog,
Trener szkoleniowy,
Tai Chi. Adept ZEN.

Temat: OBAMA + ZEN - a jednak możliwe...

Od dłuższego czasu docierają do nas informacje
o zaangażowaniu grup rządowych w projekty
przekraczające standardowe kanony pracy z umysłem.

Są także głosy mówiące, że dzięki tym treningom
i doświadczeniom z nimi związanym czołowi psychologowie
psychiatrzy i politycy świata - podnieśli znacznie swoją skuteczność.

W drapieżnym biznesie informacja ta nie obeszła się bez echa oczywiście.
Wszystkie dobrze poinformowane instytucje, które nie oszczędzają
na sektorach pozyskujących informacje - już prowadzą tego typu projekty
w swoich strefach wpływu i strategicznej współpracy biznesowej.

Mówimy tu między innymi o projekcie BIG MIND, BIG HEART
autorstwa - Genpo Merzel, Roshi - Mistrza ZEN.
którym zainteresował się
między innymi nowy 44 prezydent USA. Barack Obama.

Dla czytelników Mickiewicza - imię 44 - nie jest także obce
i powinni się szybko połapać - dlaczego...
"a imię jego będzie czterdzieści i cztery..."

Wnioski pozostawiam każdemu z osobna.
Podaje kilka odnośników do materiałów związanych z tematem:

Ken Wilber - I Am Big Mind
Fakt zainteresowanie się projektem jak i współpracą
z Genpo Merzel, Roshi - Mistrzem ZEN.
jednego z czołowych i najbardziej poczytnych pisarzy
nie jest tu zapewne także przypadkowy.
Kto cokolwiek wie o jego twórczości, i chce poszukać
dodatkowych informacji o kierunkach jego poszukiwać
może u źródła prześledzić kilka kwestii...

http://pl.youtube.com/watch?v=BA8tDzK_kPI

Big Mind by Genpo Roshi
http://pl.youtube.com/watch?v=JYjknUXy6hMA
http://pl.youtube.com/watch?v=hkXrqNQD2CA

President Barack Obama zdjęcie przedstawiające Prezydenta USA
Trzymającego kopię książki Genpo Roshiego Big Mind Big Heart Finding Your Way.
Dlaczego OBAMA - zdecydował się publicznie na takie zdjęcie?
Pewne wnioski powinny się nasuwać automatycznie,
jednak pozostawiam to czytelnikom...


Obrazek

Photo by Stephanie Merzel

Genpo Roshi i Barack Obama

Obrazek

Photo by Stephanie Merzel

Strona domowa projektu:
http://bigmind.org

Obrazek


Więcej informacji wkrótce:
http://treningumyslu.net

Temat: OBAMA + ZEN - a jednak możliwe...

gorąco polecam Big Mind

konto usunięte

Temat: OBAMA + ZEN - a jednak możliwe...

właśnie, wszystko zależy do czego użyć medytacji i zagłębianie się w zen. można doskonalić do perfekcji zabijanie można też i współczucie.
jakiś czas temu usłyszałem że japońscy biznesmeni dużo medytują. pytanie tylko po co? ano celem osiągnięcia lepszych wyników w biznesie. czyli jak by nie patrzyć trochę w odwrotnym kierunu niż zakłada to zen "klasyczny". tak myślę.

konto usunięte

Temat: OBAMA + ZEN - a jednak możliwe...

czy ten projekt ma na celu pomaganie ludziom czy jeszcze lepsze ich wykorzystanie ?seweryn siwiec edytował(a) ten post dnia 18.07.09 o godzinie 14:35

konto usunięte

Temat: OBAMA + ZEN - a jednak możliwe...

dlaczego mam wrazenie ze cos tu smierdzi(?)..
Sławomir P.

Sławomir P. www.elay.media.pl

Temat: OBAMA + ZEN - a jednak możliwe...

Łukasz J.:
dlaczego mam wrazenie ze cos tu smierdzi(?)..

Ze względu na zdrową nieufność do obietnic szybkiego osiągnięcia tego co oczekiwane? :)

S

----

http://pomaranczowa108.pl

Temat: OBAMA + ZEN - a jednak możliwe...

jest tylko jeden sposob, zeby sie przekonac- sprobowac ;)
Sławomir P.

Sławomir P. www.elay.media.pl

Temat: OBAMA + ZEN - a jednak możliwe...

Marcin Agopsowicz:
jest tylko jeden sposob, zeby sie przekonac- sprobowac ;)

Próbowałem. 'Przeszedłem' Big Mind - znam z pierwszej ręki a nie z relacji.


S.
Robert P.

Robert P. freelancer

Temat: OBAMA + ZEN - a jednak możliwe...

Seweryn Ebertowski:
Od dłuższego czasu docierają do nas informacje
o zaangażowaniu grup rządowych w projekty
przekraczające standardowe kanony pracy z umysłem.

Są także głosy mówiące, że dzięki tym treningom
i doświadczeniom z nimi związanym czołowi psychologowie
psychiatrzy i politycy świata - podnieśli znacznie swoją skuteczność.
...

Mówimy tu między innymi o projekcie BIG MIND, BIG HEART
autorstwa - Genpo Merzel, Roshi - Mistrza ZEN.
którym zainteresował się
między innymi nowy 44 prezydent USA. Barack Obama.

Dla czytelników Mickiewicza - imię 44 - nie jest także obce
i powinni się szybko połapać - dlaczego...
"a imię jego będzie czterdzieści i cztery..."

Wnioski pozostawiam każdemu z osobna.
Podaje kilka odnośników do materiałów związanych z tematem:

Ken Wilber - I Am Big Mind
Fakt zainteresowanie się projektem jak i współpracą
z Genpo Merzel, Roshi - Mistrzem ZEN.
jednego z czołowych i najbardziej poczytnych pisarzy
nie jest tu zapewne także przypadkowy.
Kto cokolwiek wie o jego twórczości, i chce poszukać
dodatkowych informacji o kierunkach jego poszukiwać
może u źródła prześledzić kilka kwestii...
...

...
President Barack Obama zdjęcie przedstawiające Prezydenta USA
Trzymającego kopię książki Genpo Roshiego Big Mind Big Heart Finding Your Way.
Dlaczego OBAMA - zdecydował się publicznie na takie zdjęcie?
Pewne wnioski powinny się nasuwać automatycznie,
jednak pozostawiam to czytelnikom...
...

Post (czytaj: reklama) pełna manipulacji i niedopowiedzeń:
President czyli prezydent, nie jest na zdjęciach prezydentem tylko senatorem.
Jako, że jest uczestnikiem publicznej imprezy to zdjęcia mógł robić każdy. Więc to nie prezydent "zdecydował się publicznie na takie zdjęcie", tylko fotograf zdecydował się je upublicznić (zresztą na popularnym amerykańskim serwisie flickr).
http://www.flickr.com/photos/justthismoment/1029707642/

Słusznie, że autor pozostawił wysnucie wniosków czytelnikom, ponieważ "nasuwają się automatycznie":
-manipulacja (sugestia jakoby upublicznienie zdjęć było wynikiem celowego działania Baracka Obamy),
-nieprawda (sugestia iż senator Obama jest prezydentem),
-pławienie się w blasku autorytetu.

Zastanawiam się co do rzeczy ma Mickiewicz, pomijając całe to "dziadostwo" oraz jakie są etyczne wartości Zen i ruchu opartego wokół techniki Big Mind, jeśli ich animator posługuje się takimi chwytami.
Jarosław Rafa

Jarosław Rafa senior software
engineer, Motorola
Solutions Systems
Polska

Temat: OBAMA + ZEN - a jednak możliwe...

No właśnie. Popieram tutaj osobe która napisała: "wszystko zależy do czego użyć medytacji i zagłębianie się w zen. można doskonalić do perfekcji zabijanie można też i współczucie"
i w tym kontekście "polecam" tekst w ostatniej Gazecie Telewizyjnej o Chucku Norrisie i buddyzmie zen ;)
Pozwoliłem sobie go skomentować:
http://www.ap.krakow.pl/~raj/notka.php3?id=196
i jakos tak dziwnie to co tam napisałem pasuje mi do tego całego zamieszania z Obamą i zenem...

Temat: OBAMA + ZEN - a jednak możliwe...

Sławomir Piela:
Łukasz J.:
dlaczego mam wrazenie ze cos tu smierdzi(?)..

Ze względu na zdrową nieufność do obietnic szybkiego osiągnięcia tego co oczekiwane? :)

S

----

http://pomaranczowa108.pl

mysle, ze wiem o co Ci chodzi. popraw mnie jesli sie myle.
ja kiedy pierwszy raz dowiedzialem sie o BM uslyszalem mniej wiecej: "teraz juz nie trzeba siedziec, bo jest BM" :)
uwierz mi, trudno bylo znalezc kogos bardziej sceptycznego niz ja- zreszta po takim wprowadzeniu to chyba normalne.
...ale Roshi tak nie twierdzi- a w osrodku w SLC ciagle praktykuje sie zazen.
Dla mnie BM jest skutecznym narzedziem samopoznania i jako takie go polecam. Powiem szczerze, ze osobiscie nawet bardziej cenie sobie jej skutecznosc w odniesieniu do glosow relatywnych.
tak wiec ja jako Marcin polecam i to w zasadzie tyle, a w dyskusje nt. czy BM to zen? czy Genpo ciagle jest Roshim zen? dlaczego odwiedzil go Obama :) etc. nie wchodze.

Pozdrawiam
Sławomir P.

Sławomir P. www.elay.media.pl

Temat: OBAMA + ZEN - a jednak możliwe...

Marcin Agopsowicz:
Sławomir Piela:
Łukasz J.:
dlaczego mam wrazenie ze cos tu smierdzi(?)..

Ze względu na zdrową nieufność do obietnic szybkiego osiągnięcia tego co oczekiwane? :)

S

----

http://pomaranczowa108.pl

mysle, ze wiem o co Ci chodzi. popraw mnie jesli sie myle.
ja kiedy pierwszy raz dowiedzialem sie o BM uslyszalem mniej wiecej: "teraz juz nie trzeba siedziec, bo jest BM" :)
uwierz mi, trudno bylo znalezc kogos bardziej sceptycznego niz ja- zreszta po takim wprowadzeniu to chyba normalne.
...ale Roshi tak nie twierdzi- a w osrodku w SLC ciagle praktykuje sie zazen.
Dla mnie BM jest skutecznym narzedziem samopoznania i jako takie go polecam.
>Powiem szczerze, ze osobiscie nawet bardziej cenie
sobie jej skutecznosc w odniesieniu do glosow relatywnych.
tak wiec ja jako Marcin polecam i to w zasadzie tyle, a w dyskusje nt. czy BM to zen? czy Genpo ciagle jest Roshim zen? dlaczego odwiedzil go Obama :) etc. nie wchodze.


Tak - tu się zgodzę. Ten element, rozbicie na pewne elementy jest cenny i może być pomocny. To zresztą stara metoda zaadoptowana do BM. Są jednak pewne 'ale' kasujące z naddatkiem wartości BM.

Nie wchodzę w to co się robi w SLC. To do czego mam dostęp to jak dla mnie nieakceptowalny sposób 'reklamy' BM i opisu tejże metody, uporczywa jej promocja i końcowa konkluzja prowadzącego po zakończeniu spotkania. Gdzieś umyka chyba także prosty zdaje mi się fakt, że samopoznanie struktury osobowości jest li tylko elementem praktyki a nie kompletną całością.

Ze względów jak wyżej i po osobistej weryfikacji BM ja osobiście jako Sławek nie polecam BM nikomu i nikogo nie zniechęcam.

S.Sławomir Piela edytował(a) ten post dnia 17.11.09 o godzinie 02:18



Wyślij zaproszenie do