Marek D.

Marek D. od wszystkiego

Temat: Czy zen prowadzi do Boga?

myślę że pytanie czy zen prowadzi do Boga ? jest pytaniem tendencyjnym :)
raczej zadałbym pytanie czym jest ZEN a czym jest BÓG
czasami widzę to tak jak w przypowieści o słoniu
czy trąba prowadzi do ogona ? a co z nogami ?
z innej beczki :)
zauważyłem jeden wspólny efekt w obu przypadkach
osoby na wyższym poziomie swoich przemyśleń nad istotą tu i teraz wykazują się spokojem i zrozumieniem
założenia wszystkich wiar religii oraz przemyśleń bytowych mają ten sam mianownik / efekt
co ciekawe to to co dalej ?
byt czy niebyt ? w obu przypadkach przerażające :)
w obu przypadkach nuda brak bodźców faktycznie samounicestwienie :)
nasuwa mi się inne pytanie czy bez cierpienia byłby Buddyzm Bóg /we wszystkich formach jakich występują / i czy tak naprawdę chcemy dojść do doskonałości :)
jak na razie ja - lubię mieć targające mną uczucia
kiedyś zastanawiałem się dlaczego Adam i Ewa zjedli jabłuszko ?
BO BYŁO NUDNO :)

konto usunięte

Temat: Czy zen prowadzi do Boga?

http://www.youtube.com/watch?v=Ggb620WLCIMMalgorzata K. edytował(a) ten post dnia 02.05.13 o godzinie 10:26
Marek D.

Marek D. od wszystkiego

Temat: Czy zen prowadzi do Boga?

http://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage...Marek D. edytował(a) ten post dnia 02.05.13 o godzinie 14:25

konto usunięte

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Temat: Czy zen prowadzi do Boga?

Ja tam wolę słuchać wywodów popartych osobistym doświadczeniem, niż tzw. racjonalistów, którzy najczęściej nie wiedzą, jaką rolę pełni język religijny, mit i symbol. Polecam książkę pt. "Zen i ptaki żądzy" napisaną przez mistyka chrześcijańskiego Tomasza Mertona, który był żywo zainteresowany zenem, zgłębiał go i korespondował z mistrzem zenu, dr Suzuki (który znów żywo interesował się chrześcijaństwem):

"Buddyzm i chrześcijaństwo są w tym podobne, że wykorzystują zwykłą ludzką egzystencję jako materiał do radykalnego przekształcenia świadomości. Zwykła powszednia egzystencja ludzka pełna jest zamętu i cierpienia, nic więc dziwnego, że zamęt ów i cierpienie da się dobrze wykorzystać w celu przekształcenia ludzkiej wiedzy i świadomości oraz w celu wyjścia poza jedno i drugie, aby posiąść "mądrość" w miłości. Myliłby się bardzo ten, kto przypuszczałby, że zarówno buddyzm jak i chrześcijaństwo proponują jedynie różne wytłumaczenia cierpienia lub co gorsza usprawiedliwiają i mistyfikują ów niemożliwy do uniknięcia fakt cierpienia. Przeciwnie, obie religie wskazują, że pozostaje ono niewytłumaczalne przede wszystkim dla tego, kto usiłuje wyjaśnić cierpienie po to, aby go uniknąć, lub kto myśli, że samo wytłumaczenie jest ocaleniem. Cierpienie nie jest "problemem", który moglibyśmy rozwiązać od zewnątrz. Cierpienie - ujmowane tak, jak ujmują je, każde na własny sposób, chrześcijaństwo i buddyzm - jest częścią naszej tożsamości zbudowanej wokół "ja" i częścią naszej empirycznej egzystencji. Nie ma na nie innego sposobu, jak tylko rzucić się w sam środek sprzeczności i zamętu i zostać przekształconym przez to, co zen nazywa "wielką śmiercią", chrześcijaństwo zaś "umieraniem i zmartwychwstaniem w Chrystusie".

Merton "Zen i ptaki żądzy" (przeł. A. Szostkiewicz)

konto usunięte

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Marcin M.

Marcin M. alien friendly

Temat: Czy zen prowadzi do Boga?

takiego produktu nie ma w sklepie

http://sklep.charaktery.eu/droga-do-glebi-serca.html

:(
Marek D.

Marek D. od wszystkiego

Temat: Czy zen prowadzi do Boga?

Zbyszek M.:

czym jest BÓG ?
może być imbryczkiem na kawę i tworzy się w nim BOSKI napój :)
jakie to ma znaczenie ?
Marek D.

Marek D. od wszystkiego

Temat: Czy zen prowadzi do Boga?

Zbyszek M.:
>
to jak żyć?

pić, czy nie pić?
Miler odpowiedział że krótko :)
Ja to jestem deklarowanym alkoholikiem więc piję z umiarem :)
w zasadzie kto co lubi o ile nie krzywdzi innych to i tak niema znaczenia czy pijesz /jeśli chodzi ci o płyn zwany wodą to - możesz jeść ziemniaki choć nie radzę bo przytyjesz ale polecam brokuły są dietetyczne choć wzdymają :)



Wyślij zaproszenie do