Temat: Bitcoin
Marceli pozwól , że trochę nakreśle temat.
Za wielkiego speca się nie uważam jeśli chodzi o IT, znam dużo lepszych, nie mniej jednak kilka lat przepracowałem przy systemach i coś tam wiem.
Koleś którego cytujesz w pierwszej kolejności, mówi o budowie samego protokołu Bitcoin i o tym jak ciężko na chwilę obecną może być zatrzymać Bitcoin, o oszustwie nie wspomne. Na moje oko, i moją interpretacje ma racje.
Ja natomiast piszę w swoim blogu o portalu, który przechowywał dane użytkowników , którzy handlowali bitcoinem. Zostały skradzione ich dane, które potem zostały wykorzystane w celach wiadomo jakich. Winą nie był Bitcoin, ale zwykła dziura w systemie na którym stał portal, bądź coś innego, ale nie Bitcoin.
Innymi słowy nikt nie złamał protokołu Bitcoin , nikt nie podważyl jego bezpieczeństwa, może to się stanie za rok, za 5 minut, nie wiem, świat to potęga umysłu, ale na chwile obecną Bitcoin jest bezpieczny jako idea. Niebezpieczne jest to gdzie i jak przechowujemy nasz portfele Bitcoin.
Żadko mi się zdaża, ale krew mnie już zalewa jak widzę tych wszystkich spekulantów i pajaców , którzy nie wiedzą o czym piszą, nie znają ideii i jedyne co robią to wypisują głupoty w sieci.
Bitcoin dla mnie , z mojego punktu widzenia, z mojego doświadczenia jest genialny. Bitcoin pokazuje nowy kierunek, i może Bitcoin upadnie za chwile, niewiadomo, ale pokazał światu nową drogę. Idę o zakład, że na świecie grupy ludzi pracują już nad lepszą nowszą wersją. I jest kwestią czasu kiedy powstaną o wiele bardziej doskonałe rozwiązania, będące w stanie logicznie oprzeć się spekulacjom.
Moim zdaniem cierpimy na chorobe , która nazywa się dezinformacja. Internet się do tego przyczynił.
Paweł M. edytował(a) ten post dnia 21.06.11 o godzinie 13:09