konto usunięte

Temat: tai chi w życiu codziennym

Zapraszam do rozwijania ,,spiralnie" nowego tematu. Jak można kultywować tai chi, bez względu na styl, w życiu codziennym? Co się sprawdza, a co nie, co pomaga, jeśli pomaga, a co przeszkadza, jeśli przeszkadza? A zasady wpasowują się w codzienne czynności, pracę, relacje w rodzinie, przyjaciółmi, nieprzyjaciółmi, zwierzętami?
Na przykład - kiedy mieszam zupę w garnku, to na ile sposób prowadzenia energii z dan tien pomaga, na ile szkodzi?

konto usunięte

Temat: tai chi w życiu codziennym

Witam!!
A poza tym uwazam,że Kartagine należy zburzyć.
Tak mawiał wielki mówca rzymski,obojętnie czy mówił o polityce,podatkach,gotowaniu czy też pijaństwie,na koniec dodawał
powyższe stwierdzenie...Kartagine należy zburzć.
Tak więc spiralnie....co do przełożenia bez wzgledu na styl mieszania zupy na energie z tan tien,czy tez dan tien[[jak zwał,tak zwał]],to w jednym z postów podałem przykład realizacji zasady podwieszenia głowy,na dojechanie np.do Pragi w dobrej kondycji,co zastosował i doswiadczył praktycznie,mój kolega Krzysztof,także praktyk TAI CHI.
Co do zupy,bardzo takze ,,pociaga mnie temat gotowania wg 5-ciu żywiołów,ale mam na ten temat mało wiedzy.
Primum non nocere...sadzeże jeżeli gotujemy zupę dla ukochanej osoby
bardziej niż prowadzenie energi z dan tien,znaczenie ma ile włożymy MIŁOSCI w to co robimy i dla kogo robimy.
Jeżeli kierujesz się nie egoistyczną miłością [JA kocham cie]
to energia sama popłynie jak należy,bez wzgledu na poprawność polityczną.

Pozdrowienia Witek

konto usunięte

Temat: tai chi w życiu codziennym

Otwieranie drzwi, zmywanie, pozycja naturalna, góry, nawet złotego dziecka w czynnościahc codziennych..:)
Wręcz dziecięca radość z porusania się po przestrzeni biura, domu, ulicy, śliskiej nawierzchni, wybojów z zachowaniem zasad i wyczuciem energii, dzika radocha uczucia mocy, gdy ergonomia i prostota ruchu z taiji powoduje, że najprostsze czynności od spaia, po siadanei i wstawanie, przez taniec (tak!!!) zaczynająmieć jakośc odprężającego ćwiczenia i doświadczenia gromadzącego moc:)
Lelio Michele L.

Lelio Michele L. Informatyk,
programista /
Administrator
systemów Unix-Lin...

Temat: tai chi w życiu codziennym

Ja otwieram drzwi wyprowadzając ruch z centrum i czasami je w taki sam sposób zamykam :-)) A tak na serio to czuję, że ćwiczenia Tai Chi wpływają na mnie bardzo pozytywnie. Po niecałym roku dosyć ciągłej praktyki, ogólnie jestem bardziej optymistycznie nastawiony i mam świetny humor :-) Jestem dużo spokojniejszy i bardziej zrównoważony.

Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: tai chi w życiu codziennym

O, jakie to piękne. A próbowaliście pchać samochód z centrum?;)

konto usunięte

Temat: tai chi w życiu codziennym

Ja z tantiena macham mietłom przy odsniezaniu,i mówiąc powaznie to naprawde działa.
Używanie natomiast łopaty drewnianej z tantiena w ruchu do przodu naraza na przykre niespodzianki kiedy trzon łopaty odbijając od wystajacej kostki uderza w splot słoneczny,a poza tym wszyscy zdrowi.
Pozdrawiam Witek
Lelio Michele L.

Lelio Michele L. Informatyk,
programista /
Administrator
systemów Unix-Lin...

Temat: tai chi w życiu codziennym

Jagoda Kunikowska:
O, jakie to piękne. A próbowaliście pchać samochód z centrum?;)

hehehe ja pchałem. Zawsze tak robię kiedy jest to konieczne. Muszę teraz spróbować ze szczotkowaniem ząbków i czesaniem się. Poza tym łatwiej utrzymać dużego psa na smyczy :-))))))))

Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: tai chi w życiu codziennym

Witaj Jagódko!!
Masz wysokiej klasy poczucie humoru.
Na podejrzanych w sieci zdjęciach,widzę,że Twoja praktyka
[po oczach go poznacie],że o intelekcie nie wspomne,dorównuje Twojej urodzie,a jest ona nieskończona.
To tak apropo Nieskonczonych wymiarów Wszechświata.
Wracając do podjętego tematu.
Podstawa jest wspólna,ruch z Centrum.
Centrum,w rozumieniu,Umysłu,ktory generuje nasze wszystkie doznania.
Od poczatku Tai Chi pochlanęło moje,życie.
Wiele lat temu,okolo[30],gdzieś po głowie latało mi to słowo Tai Chi.
Wtedy nawet nie wiedziałem,o co chodzi.
Teraz widze,ze nic w naszym zyciu,nie dzieje się,przypadkiem.
Każde z nas ma swoją ściezkę.
Jak zauważyłem nasze rozmowy zaczepiają o szerokie horyzonty
rozwoju osobowosci.
Proponuje porozmawiać o metodyce.
Ciekaw jestem,w jaki sposób w Twojej Szkole pracuje sie w Tuishou.
Myśle,o problemie,na ile błędy popełniane w formie rzutują na błędy w tuishou.
Pozdrawiam i przepraszam ponownie za poufałość.
Witek

konto usunięte

Temat: tai chi w życiu codziennym

Za pochlebstwa wypada podziękować, by zakończyć temat i skupić się na tym, co istotne (Mrau? rozumiem, że idzie wielka odwilż, ale marzec dopiero za miesiąc). Tui shou w stylu Chen to ważny temat. Mistrz Chen Xiaowang naucza, że przez pierwsze lata należy ćwiczyć głównie zasady w postaci qi gongu - chan si gong i formę. Z czasem, gdy oswajajmy się z sobą samym - możemy otworzyć się na pracę z partnerem. Tak więc - najpierw egoizm w myśl zasady, że z pustego i Salomon nie naleje. Otwieranie się na siebie, by lepiej siebie poznać, zaakceptować i wiedzieć, z czym pracować - to podstawa praktyki w mojej szkole. Nie oznacza to, że nie ćwiczymy wcale z partnerem, wręcz przeciwnie. Paradoksalnie wiele można się dowiedzieć o sobie praktykując z partnerem.Jagoda Kunikowska edytował(a) ten post dnia 29.01.10 o godzinie 17:45
Lelio Michele L.

Lelio Michele L. Informatyk,
programista /
Administrator
systemów Unix-Lin...

Temat: tai chi w życiu codziennym

W życiu codziennym...

Gdy intensywnie ćwiczyłem TaeKwonDo WTF i inne sztuki walki zewnętrzne, byłem nieustannie psychicznie nastawiony na konfrontację. Szukałem jej na wszelkich poziomach życia codziennego. W rozmowie z kolegami z pracy, znajomymi, przypadkowymi ludźmi, sprzedawcami w sklepach. Lubiłem się kłócić o wszystko. Często byłem arogancki. Nawet spacerując po ulicy doszukiwałem się krzywych spojrzeń i zaczepek :-) No bo po co w sumie uczyłem się walczyć przez tyle lat? Tak beznadziejnie to odczuwałem i ciągle czułem potrzebę sobie coś tam udowadniać :-(
Jednak już po krótkim czasie praktyki Tai Chi, bo niespełna rok, ten mój stan umysłu zupełnie się odmienił. Choć muszę przyznać, że zacząłem nad tym problemem intensywnie pracować już przed rozpoczęciem praktyki Tai Chi, głownie medytacją i oddechem, praktyka Tai Chi pomogła mi w tym chyba najbardziej. W tym zakresie Tai Chi przynosi mi prawdziwe efekty.
Doznawałem także innych negatywnych stanów umysłu, związanych z lękiem i agresją. I na tej płaszczyźnie również zauważyłem niesamowitą zmianę.
Ogólnie jestem bardzo zadowolony z efektów jakie przynosi mi praktyka Tai Chi i ćwiczę od samego początku codziennie :-))

Michał LattariMichał Lattari edytował(a) ten post dnia 30.01.10 o godzinie 21:03

konto usunięte

Temat: tai chi w życiu codziennym

Jagoda Kunikowska:
O, jakie to piękne. A próbowaliście pchać samochód z centrum?;)
Niedawno po zajęciach pchalismy jednego kombi:)
Wyjechał:)

konto usunięte

Temat: tai chi w życiu codziennym

Praktyka taiji niejedno daje i nie jedno ma imię. Jednak jeśli ktoś ma problemy z osobowością, to na pewno nie znikną one po roku praktyki. Nie czarujmy się, tu się pracuje ciężko latami. Efekty są widoczne, ale wystarczy chwila nieuwagi i...np. Witold się zapomina.

konto usunięte

Temat: tai chi w życiu codziennym

I zapewne się jeszcze nie raz zapomne,bo gdybym już osiągnął pełne Rozumienie,że o zasadach dobrego wychowania nie wspomne,to co bym dalej robił??
No chyba że obejrzałbym jeszcze raz,po raz kolejny raz,te 35 seriali SF,które mam.
Znowu zaczynamy być w swoich postach ,,makabrycznie poważni,,
a taoiści podobno mają zwariowane poczucie humoru/horroru/ i lubią
czerwone wytrawne.

Witek
p.s.Myślę o,,taoistach,, z mojego puebla.

konto usunięte

Temat: tai chi w życiu codziennym

ja wolę słodkie półwytrawne, albo grzane piwo z cynamonem, goździkami, kardamonem, miodem spadziowym, ale dodanym po podgrzaniu, nie wcześniej. Szczególnie dzisiaj. A propos konia - jak radzicie sobie z kolanami?
Lelio Michele L.

Lelio Michele L. Informatyk,
programista /
Administrator
systemów Unix-Lin...

Temat: tai chi w życiu codziennym

Jagoda Kunikowska:
Praktyka taiji niejedno daje i nie jedno ma imię. Jednak jeśli ktoś ma problemy z osobowością, to na pewno nie znikną one po roku praktyki. Nie czarujmy się, tu się pracuje ciężko latami. Efekty są widoczne, ale wystarczy chwila nieuwagi i...np. Witold się zapomina.

Uważam (ale to tylko moje skromne zdanie wynikające ze skromnego doświadczenia), że pewne problemy można już po roku rozwiązać. W moim przypadku udało się. Oczywiście mówię o małym procencie moich problemów :-)) Przyznam bowiem, i nie wstydzę się tego, że mam ich sporo. Ogromna ilość problemów, których wcześniej nie dostrzegałem.

To kwestia bardzo indywidualna i względna co kto osiągnie i kiedy. Być może jednym już po roku coś się uda poprawić a inni nie zmienią niczego na lepsze nawet po 20 latach :-)

Pozdrawiam

Michał Lattari

konto usunięte

Temat: tai chi w życiu codziennym

Jagoda Kunikowska:
ja wolę słodkie półwytrawne, albo grzane piwo z cynamonem, goździkami, kardamonem, miodem spadziowym, ale dodanym po podgrzaniu, nie wcześniej. Szczególnie dzisiaj. A propos konia - jak radzicie sobie z kolanami?
Witaj Jagodo!
Dziękuję,za przepis na Piwo grzane z dodatkami.
Nie omieszkam spróbować.
A propo kolan,czy dotyczy to sytuacji po wypiciu ,,garnca,,grzanego piwa z miodem??
Co do stanu moich kolan,sa one w bardzo dobrym stanie co nie będę bajerował zawdzięczam początkowi FORMY OJCA,ktory to poczatek Formy
akcentuje ćwiczenia na rozruszanie/także na poziomie energetycznym/
trzy pary stawów[[stawy skokowe,kolanowe i biodra]
Pozdrawiam Witek.
p.s.Idę grzać browar,ino gdzie tu kupić miód spadziowy,chyba nie w Markecie??
Lelio Michele L.

Lelio Michele L. Informatyk,
programista /
Administrator
systemów Unix-Lin...

Temat: tai chi w życiu codziennym

Vithold Thym:
Jagoda Kunikowska:
ja wolę słodkie półwytrawne, albo grzane piwo z cynamonem, goździkami, kardamonem, miodem spadziowym, ale dodanym po podgrzaniu, nie wcześniej. Szczególnie dzisiaj. A propos konia - jak radzicie sobie z kolanami?
Witaj Jagodo!
Dziękuję,za przepis na Piwo grzane z dodatkami.
Nie omieszkam spróbować.
A propo kolan,czy dotyczy to sytuacji po wypiciu ,,garnca,,grzanego piwa z miodem??
Co do stanu moich kolan,sa one w bardzo dobrym stanie co nie będę bajerował zawdzięczam początkowi FORMY OJCA,ktory to poczatek Formy
akcentuje ćwiczenia na rozruszanie/także na poziomie energetycznym/
trzy pary stawów[[stawy skokowe,kolanowe i biodra]

To prawda :-) Nigdy nie skarżył się by go coś bolało :-)
Ja też idę teraz wykonać FORMĘ OJCA hehehehe

konto usunięte

Temat: tai chi w życiu codziennym

Dziękuję Michale za taką otwartość i pokorę. Prawda jest taka, że jeśli nawet uda nam się pokonać jakiś problem, to zaraz przychodzą z pretensjami kolejne i kolejne. To nie ma końca. Bo to życie. Życie powstaje z konfliktu - rodzi się z napięcia by go rozwiązać (napięcie między jin i jang). A gdy nic nie ma do rozwiązania, albo nie da się rozwiązać - próbujemy nieustannie lub - do piachu. Niektórzy nazywają to wyzwaniami, problemami, przygodami, codziennymi zajęciami, pracą, nauką... itp. Ja myślę, że to by była dobra definicja sztuki walki.

Następna dyskusja:

Nowa książka o Tai Chi




Wyślij zaproszenie do