Mariusz
Pietrzak
Nauczyciel Tai Ki
Kung, Tai Chi Chuan,
Qi Gong, praktyk
O...
Temat: Tai Chi i Yiquan - podobieństwa i różnice
Witam,dla uporządkowania i przejrzystości dyskusji,wklejam poniżej pytania i odpowiedzi dwóch rozmówców z wątku Zasady Tai Chi, którzy zapoczątkowali nowy, ciekawy temat.
Mariusz Pietrzak
> Zbigniew Tracz:
> Witam, mam pytanie do Andrzeja Kalisza - Czym różni się yiquan
> od tai chi chuan (taijiquan)? Czytałem opis na stronie yiquan.pl
> i odniosłem wrażenie, że podstawy są podobne.
> Andrzej Kalisz:
> Krótko, bo yiquan nie zalicza się do taijiquan, chociaż są
> pewne podobieństwa, a także pewna odrobina pokrewieństwa.
>
> .................
>
> Pokrewieństwo i wpływy:
>
> Na przełomie XIX i XX wieku w Pekinie mistrzowie taijiquan
> (t'ai chi ch'uan), baguazhang (pa kua chang) i
> xingyiquan (hsing-i ch'uan) spotkali się, porównali to co
> robią, zauważyli podobieństwa, i postanowili określać te trzy
> systemy mianem "wewnętrznej rodziny" - neijia,
> nawiązując do nazwy systemu, który istniał kilka wieków
> wcześniej, ale w bezpośrednim przekazie się nie zachował.
>
> Zauważono podobieństwa, natomiast jeśli chodzi o genetyczne
> pokrewieństwo, to trudno coś powiedzieć - okres przed XIX
> wiekiem to generalnie białe plamy + garść mitów.
>
> W każdym bądź razie tzw. tai chi jest najbardziej znane,
> ale do neijia (wewnętrznej rodziny) zalicza się też pa
> kua i hsing-i.
>
> Z jednego z tych trzech "klasycznych" systemów neijia -
> xingyiquan (hsing-i) wyłonił się yiquan, początkowo
> przez niektórych nazywany po prostu "szkołą naturalną
> xingyiquan".
>
> Więc pewne podobieństwo wynika z tego, że chociaż yiquan
> nie wywodzi się wprawdzie z taijiquan, to wywodzi się z innego
> systemu zaliczanego do neijia.
>
> A ponadto taijiquan miał też pewien bardziej bezpośredni
> wpływ na yiquan - głównie na ćwiczenia podstawowe typu shi
> li, natomiast w mniejszym stopniu na ćwiczenia z partnerem typu
> tui shou (w tym zakresie większy jest wpływ ćwiczeń ze stylu
> białego żurawia z prowincji Fujian).
>
> .......
>
> Główne podobieństwa:
>
> Koordynacja świadomości z ciałem/ruchem.
>
> Generowanie siły z całego, skoordynowanego, przy tym względnie
> rozluźnionego ciała - w jakimś stopniu charakterystyczne dla
> wszystkich systemów neijia.
>
> Części treningu yiquan nazywane shi li i jianwu postronnym
> obserwatorom mogą przypominać taijiquan.
>
> W taijiquan też występują ćwiczenia zhan zhuang, chociaż ta
> część jest w yiquan bardziej rozwinięta. Faktycznie w yiquan
> zhan zhuang jest najbardziej rozwinięty i akcentowany z
> wszystkich chińskich systemów. Ćwiczenia te są względnie
> proste, a równocześnie dają szybkie efekty w zakresie poprawy
> percepcji ciała, czy siły/energii.
>
> Z taijiquan kojarzyć się też mogą ćwiczenia tui shou, mimo
> sporych różnic, i większego wpływu na yiquanowe tui shou ze
> strony stylu białego żurawia.
>
> ........
>
> Różnica w strategii walki:
>
> W taijiquan bardziej podkreśla się wyczekiwanie, neutralizację
> i kontrowanie, co określa się "yi jing zhi dong" (przy
> pomocy spokoju kontrolować ruch). W uproszczony sposób
> mówiąc: bardziej pasywne podejście, w pewien sposób
> zakładające wyraźną przewagę umiejętności nad
> przeciwnikiem. Chociaż np. druga forma rodziny Chen opiera się
> na zdecydowanie innych zasadach. Czy są odmiany stylu Yang
> (pochodzące np. od Yang Banhou, Yang Shaohou) z nieco bardziej
> ofensywnym nastawieniem.
>
> Natomiast xingyiquan, i wywodzący się z niego yiquan zajmuje
> się głównie sytuacją walki z groźnym przeciwnikiem. Walka
> się toczy, nie mamy wyraźnej przewagi, przeciwnik stwarza
> rzeczywiste zagrożenie, więc żeby się ratować musimy dać z
> siebie wszystko. Więc jest zasada ataku łączonego z obroną
> "gong fang he yi" - atak występuje równocześnie z
> obroną, czy obrona równocześnie z atakiem, w miarę
> możliwości jeden ruch spełnia obydwie funkcje.
>
> Czyli krótko podsumowując w strategii walki taijiquan jest jakby
> założenie: jestem super mistrzem na najwyższym poziomie,
> przeciwnik prezentuje o wiele niższy poziom, więc go w subtelny
> sposób pokonam.
>
> Natomiast w strategii xingyiquan i yiquan jest jakby podkreślone
> założenie, że przeciwnik może być naprawdę groźny w relacji
> do naszego poziomu umiejętności.
>
> ..........
>
> Różnica w treningu walki:
>
> Ta różnica, jest różnicą nie tylko w stosunku do taijiquan,
> ale także pozostałych systemów neijia, czy wielu innych
> chińskich sztuk walki. Otóż jest to nacisk na trening
> sparingowy.
>
> Rzecz w tym, że z punktu widzenia umiejętności bojowych, trudno
> o ich rozwijanie i weryfikację, umożliwiającą wyciągnięcia
> wniosków dla dalszego treningu, bez praktyki walki.
>
> Wiemy o mistrzach, którzy zasłynęli z umiejętności w tym
> zakresie, że oni wielokrotnie walczyli. Z tych doświadczeń
> wyciągali wnioski, doskonaląc te umiejętności.
>
> Jednak nie sądzę, żeby ktoś z nas uprawiających dziś, czy to
> yiquan, czy to taijiquan, czy baguazhang, czy xingyiquan itp.
> miał ochotę sprawdzać swoje umiejętności w prawdziwych
> walkach, w dodatku z ostrą bronią, tak jak się to wówczas
> odbywało.
>
> Więc są dwie możliwości:
>
> 1. Nie przejmować się za bardzo skutecznością bojową, a
> uprawiać te systemy dla dziesiątek innych zalet i korzyści,
> których ich ćwiczenie dostarcza.
>
> 2. Jeśli jednak ktoś jest bardziej zainteresowany studiowaniem
> aspektu bojowego, to spróbować wprowadzić formę treningu,
> która będzie jakąś namiastką walki - stworzyć pewien
> poligon do weryfikacji umiejętności.
>
> Więc w taijiquan jest generalnie tak, że są różne metody
> treningowe, natomiast jeśli chodzi o swobodną walkę, to dawni
> mistrzowie walczyli w realu, a współcześnie po prostu tę
> część sobie z reguły odpuszczają, ewentualnie sprowadzając
> ją do swobodnego tui shou.
>
> Z kolei w yiquan poszło to w kierunku stworzenia poligonu do
> weryfikacji umiejętności w formie sparingów z wykorzystaniem
> różnorodnych ochraniaczy. Z tym, że powiązane to jest z
> pewnymi koncepcjami prostoty, eliminacji złożonych technik, tak
> że to co się ćwiczy, można wypróbować w dużej mierze w
> sparingu, a technik, których weryfikacja byłaby zbyt
> niebezpieczna się nie ćwiczy, bo trudno polegać na czymś,
> czego skuteczność nie została dopracowana w bezpośredniej
> praktyce.
>
> ...............
>
> Różnica w teorii:
>
> Tutaj to różnie może wyglądać, ale podczas gdy duża część
> zwolenników taijiquan jest bardzo przywiązana do tradycyjnych
> koncepcji i pojęć, chiński yiquan już od lat 20. XX wieku
> otworzył się na naukę zachodnią, z założeniem, żeby
> korzystać z dobrych rozwiązań z różnych źródeł, nie
> traktować klasycznych chińskich teorii jako wiedzy absolutnie
> prawdziwej, a starać się spojrzeć na nie też z innych punktów
> widzenia, wydobywać to co sensowne, a eliminować to co błędne
> lub zbędne.
>
> Tak dla przykładu - słynna koncepcja pięciu przemian, z którą
> niektórzy teoretycy xingyiquan powiązali na siłę (żeby była
> piękna tradycyjna teoria) pięć podstawowych metod/technik tego
> systemu, i ćwiczyli zgodnie z koncepcją "wzajemnego niszczenia"
> (drzewa przez ogień, ognia przez wodę itp). Tylko, że w
> praktyce walki okazywało się, że wygrywał raczej ten, kto
> mniej był do tej teorii w takim ujęciu przywiązany
> :)Andrzej Kalisz edytował(a) ten post dnia 12.04.10 o
> godzinie 09:10