Jarosław
Jodzis
Nauczyciel
Taijiquan,
akcesoria do
treningu (import z
Chin)
Temat: Szermierka Tai Chi
Sebastian Z.:Jak najbardziej logiczne. To czego uczył sie i cwiczył YLC było taijiquan rodziny Chen w czystej postaci.
Chyba zgadzamy się, że skoro YLC uczył się od Chenów, to chyba logiczne, że część ruchów w stylu Yang będzie bardzo podobna do Chen. Aplikuje się to także do form, ale co w tym złego? To prawda że miecz Yang jest podobny do miecza Chen, ale przecież może zachować odrębność nazwy.
Nawet nie było zreszta wtedy takiego podziału
Nie kompilował tego z inna sztuka (jak np Sun Lutang) nie przerabiał form. Nie jestem pewien czy uczył sie miecza w Chenjiagou.
To od YCF zaczyna sie wyodrebniac charakterystyczna dla yang modyfikacja formy.
Roznica polega na tym, ze co innego jesli w rodzinie wypracuje sie własne techniki sprawdzone w praktyce, tworzac autorski wariant, lub zestaw technik
Czasem nie ma znaczenia czy w formie robimy pchniecie w gore czy w dol, kontynuujemy w tym czy innym kierunku. Sa naturalne warianty wykonania podobnych technik.
I nie ma nic złego w nazywaniu tego autorsko.
Jak pisałem, jesli znamy dobrze oryginalna forme łatwo sledzic zmiany charakteru i uproszczenia ruchow.
Czym innym natomiast jest odwzorowywanie układu czysto choreograficznie, czesto zmieniajac charakter ruchu, ktory w oryginale miał jakies praktyczne uzasadnienie.
Podazanie z grubsza za kierunkiem i charakterem ruchu bez rozpoznania jego praktycznej zawartosci w sensie techniki jaka sie za tym kryje.
Np. sekwencja ruchow odwzorujaca rzut ze wszystkimi waznymi tego elementami, gdy cos w tym zmienimy i pominiemy, juz nie ma specjalnie sensu.
To tak jak z "głuchym telefonem", oryginalna i czytelna informacja, moze zmienic sie w chaotyczny zlepek słow i dzwiekow tracac sens przekazu. Prosciej stworzyc od poczatku własny czytelny układ jasno okreslonych technik.
Jestem wyczulony na wszelkie zadecia typu, oryginalna, klasyczna, zrodłowa forma rodzinnego przekazu (w domysle stworzona, przez mitycznych patriarchow rodu, odwołujaca sie do tradycji i mitologii typu ZSF i glebi taoistycznego przekazu) gdy w praktyce moze byc to jakas przerobka ze zmianami czesto wynikłymi z uproszczenia i przekłamania w nasladowaniu oryginalnej formy.
To jak z podrobkami produktow renomowanych firm.
Czy tak jest z forma miecza yang?
Nie twierdze kategorycznie ze tak. Forma chen tez pewnie juz dosc rozni sie od dawnego oryginału i ktos obeznany z prawdziwa walka na miecze pewnie by sporo zmienił w wykonaniu nastawionym na estetyke. Ale sens i charakter technik z grubsza jest zachowany. W rodzinnym przekazie szczegolnie form z bronia od dawna nie dodaje sie nowych wariantow wynikłych z praktycznego doswiadczenia uzycia jej w walce..Jarosław Jodzis edytował(a) ten post dnia 28.03.12 o godzinie 17:53