Jarosław
Jodzis
Nauczyciel
Taijiquan,
akcesoria do
treningu (import z
Chin)
Temat: Podązajac scieżka Dao
Jerzy C.:
... również Buddyzm w niezliczonych przypowieściach i koanach postuluje "wyjście poza racjonalny ( nazywający i oceniający) umysł! Np:
Uczeń przybiegł w deszcz do mistrza zadać mu po raz kolejny zniecierpliwione pytanie co do jego postępów w medytacji.
PYTANIE: " Mistrzu ,tyle już tyle godzin siedzę w zazen, kiedy wreszcie osiągnę samadhi?
ODPOWIEDŹ: Po której stronie butów przed moimi drzwiami postawiłeś parasol, po lewej czy po prawej, patrząc od wewnątrz domu ?
Ten koan ilustruje, ze szukajac wgladu w nature rzeczywistosci, czesto nie zauwazamy tego co mamy pod nogami.
Pamietam, jak za czasow mojej aktywnosci w praktyce Zen w osrodku w Przesiece jeden z uczniow zdesperowany zapytał Mistrza, co ma robic, nie robi zadnego postepu, nic juz nie rozumie z tego o czym mistrz mowi, jaka 'natura Buddy'? Jaki 'czysty umusł' ? Jaka k...wa, 'prawdziwa natura' że, ma poczucie, ze mistrz mowi o czyms zupełnie z innego swiata. Co ma robic, jak szukac i gdzie, jesli nawet nie wie czego ma szukac.
Mistrz zapytał go "teraz w tej chwili, co widzisz?
Uczen odparł - "własnie o to chodzi, ze nic juz nie rozumiem, niczego nie widze, im bardziej szukam tym mniej rozumiem cokolwiek"
Mistrz spojrzał w okno i powiedział - "ja widze drzewo"
Uczen troche zgłupiał i pozostawał dluzsza chwile z lekko otwartymi ustami patrzac na mistrza.
Jak mi potem opowiedział byl to zwrotny punkt w jego praktyce. Po wielu latach sam został nauczycielem Zen.
Inny fajny koan
Uczen zapytał mistrza - "mistrzu własnie wstapiłem do twojej wspolnoty, od czego mam zaczac, jak mam wejsc na sciezke?"
Mistrz zapytał - " słyszysz ten wodospad w oddali?"
"Tak mistrzu" - ' to zacznij od tego"
Moj ulubiony koan nt praktyki i zgłebiania Dao to:
Mistrz Cao Cao (jap. Dziosiu) jeszcze jako młody adept zapytał mistrza Nan Chuana (Nansena)
- "czym jest Dao?"
- "Zwykły codzienny umysł" - odparł Mistrz
- " jesli codzienny umysł jest Dao, to jak mozna to praktykowac?" - logicznie zapytał CaoCao
- " Im bardziej praktykujesz, tym bardziej sie od tego oddalasz" - Mistrz Nanchuan pozbawił go gruntu pod nogami
- " jesli nie bede praktykował. to jak moge to osiagnac?" - zapytał zdesperowany Cao Cao.
- " prawdziwe Dao nie ma nic wspolnego z osiaganiem czy nieosiaganiem" - Mistrz Nan Chuan zadał ostateczny cios.
Czyż to nie piekny dialog?
Dodam, ze jesli wyciagniemy wniosek, ze wobec tego nie ma sensu praktykowac i lepiej zajac sie codziennymi sprawami, rowniez jestesmy w błedzie. Wybieramy wtedy 'nieosiaganie" To druga strona "osiagania"
Co mozemy zrobic aby jednak to "osiagnac?".
Widzicie jak łatwo dac sie złapac w pułapke zwykłego umysłuTen post został edytowany przez Autora dnia 11.01.14 o godzinie 20:17