Tomasz
N.
Praktyk i nauczyciel
Tai Chi Chuan,
Visual artist, autor
...
Temat: Doświadczenie pracy z energią Chi w Tai Chi, w TCM i np....
Jarosław J.:
Tomasz N.:Tomaszu za bardzo jestes przejety soba. Ja nie pisze konkretnie o tobie. Pisze o zjawiskupod nazwa taichi i metodach praktyki przez nie propagowanych. Dyskutuje z prezentowanymi pogladami.
Nie zmieniłem zdania. Dalej pracuję i będę pracował nad realizacją zasad.
Ale to co Jarosławie sugerujesz jeżeli chodzi o moją praktykę, sposób pracy z zasadami lub sposób uczenia nie ma nic wspólnego z tym jak naprawdę się to odbywa.
Nie pytasz po prostu, nie masz praktycznego doświadczenia z tym jak pracuję. Nie uczestniczysz przecież ani w mojej indywidualnej praktyce ani w prowadzonych przeze mnie zajęciach.
A pod pozorem polemizowania ze mną polemizujesz sam z sobą i wymyślonymi przez samego siebie argumentami.
Nie oceniam co i jak cwiczysz i na jakim poziomie ty osobiscie, Niespecjalnie mnie to interesuje.
Proponuje po raz ktorys odnoszenie sie do prezentowanych pogladow i opini bez odnoszenia sie personalnie do cech, poczytalnosci, moralnosci i innych konfabulacji nt dyskutujacych osob
Zdaję się, że odwracasz kota ogonem:) Jarosławie. Jeśli jest tak jak piszesz, że nie piszesz konkretnie o mnie to, o kim piszesz i do kogo się zwracasz w tej wypowiedzi?
Jarosław J.:
Tomasz N.:Odnosze wrazenie ze nie bardzo rozumiesz o czym pisze. Przeczytaj uwaznie jeszcze raz.
Jarosław J.:
Nie chce byc zle zrozumiany, nie mam na mysli tego ze poprawianie postawy nie ma sensu.
O! To kamień spadł mi z serca;) Nie jest z Tobą Jarosławie tak źle jak przez chwilę myślałem.
I być może teraz sam widzisz, że śpieszenie się z ocenami na podstawie informacji czerpanych z internetu i oglądania filmów na YouTube nie jest dobrym rozwiązaniem;)
Chodzi mi o to, ze trening nastawiony na obserwowanie wybranych czesci ciała, skupianie sie na nich i pilnowanie "zasad" ich ustawienia, nie ma sensu i jest na dłuzsza mete szkodliwe
A kto tak poprawia pozycje i ruch formy jak tu opisujesz?
Szczególnie, w takim razie jak nie piszesz o mnie i mojej praktyce, interesuje mnie do kogo się zwracasz i o kim piszesz w poniższym fragmencie:
Mylisz poprawianie i korekty postaw z własnym treningiem i podejsciem do praktyki.
Pisze tez o roznych etapach praktyki, na ktorych korekty maja mniejszy lub wiekszy sens, a ich charakter tez jest wtedy inny.
Podstawa mojej tezy do ktorej sie nie odnosisz, jest to, ze nie osiagnie sie dobrego rezultatu nastawiajac sie na obserwowanie i koncentrowania sie na 'zasadach' postawy i ruchu.
Czyli czegos, co jak wielokrotnie pisałes, jest podstawa praktyki twojego, czy szerzej, waszego srodowiska.
Nie zaprzeczysz chyba, ze takie macie podejscie.
"Trzeba znac wszystkie "zasady' postawy i ruchu i nauczyc sie je stosowac w praktyce"
mam ci cytowac dosłownie wypowiedzi to potwierdzajace?
Moze w koncu zmieniłes zdanie. Ale watpie, bardziej jak widze przyjmujesz moj sposob argumentacji, dopasowujac go do własnych pogladow. Co czesto jest dosc karkołomne.
Jest to wypowiedź na którą Ci odpowiedziałem, że: „Nie zmieniłem zdania. Dalej pracuję i będę pracował nad realizacją zasad. ...."
Czyli wypowiedź, którą na poczatku cytujesz twierdzac, że nie piszesz konkretnie o mnie i nie oceniasz mojej praktyki;)
Oj Jarosławie, Jarosławie:) może powinienneś czytać swoje własne wypowiedzi?:-)