Temat: Doświadczenia płynące z praktyki
Zbigniew Tracz:
Mam jeszcze jedno pytanie - opisaliście efekty towarzyszące uchwyceniu równowagi w centrum, albo centrum w równowadze - a czy macie jakieś odczucia związane z samą przestrzenią centrum? Chodzi mi o to czy tam w głębi brzucha wyczuwacie COŚ?
Pytam, dlatego, że ja sam jak wcześniej pisałem nie mam takich wyraźnych odczuć.
Rozwiniete centrum daje poczucie wypełnienia, 'zageszczenia', sprezystosci w obszarze podbrzusza. Jest to poczucie lekkiego 'cisnienia' we wszystkich kierunkach.
Temu towarzyszy uczucie 'przezroczystosci', 'opróznienia' w klatce piersiowej i lekkosci głowy, ktora samoistnie wyciaga sie do góry jak czubek zdzbła wysokiej trawy.
Poczucie ustawiania równowagi i ruchu centrum dantien podobne jest do zawieszenia jezyczka u wagi, kazdy najmniejszy ruch jest odczuwany.
Równowadze centrum towarzyszą różne efekty: głębszy oddech, poczucie stabilności, swoboda pozycji - ale tam w środku jakby pusto, przestrzennie.
Drugie doświadczenie to kwestia ulotności tej równowagi, kiedy dochodzi ruch. Dlatego swoją własną praktykę prowadzę raczej w wolnym tempie pozwalającym na utrzymanie koncentracji i równowagi. Stopniowo przyspieszam. Kiedy jednak przyspieszenie "wytrąca mnie z równowagi" znowu spowalniam ruch. Co ciekawe zbyt wolny ruch czasem bardziej utrudnia niż pomaga.
Przyspieszanie ruchu lub zwalnianie powinno odbywac sie w zgodzie z ruchem energii, lub jak kto woli, fali aktywujacej poszczególne mięsnie.
Zwiazane jest to scisle z ruchem centrum. To centrum inicjuje ruch w fazie aktywującej, który rozwija sie do punktu przemiany yin/yang i nastepuje puszczenie, powrot, samoistny ruch ciała podazajacego za fala powrotną.
Fala jest tu terminem umownym. Jak kiedys pisałem, to jest jak zwijanie spiralnie wiazki elastycznych nici i potem puszczanie tej sprezyny skumulowanej energii spirali.
Tempo zalezy od naszej aktualnej dyspozycji, stanu umysłu, nastawienia do ruchu. Czasem poruszamy sie jak wolno płynaca rzeka, odczuwamy spokoj, stabilnosc, pełna równowage i ruch 'toczy sie sam'
Czasem gdy mamy poczucie lekkosci, sprezystaosci (mozna ten stan wytworzyc odpowiednia rozgrzewką, lub nastepuje samoistnie w momencie pobudzenia)
ruchy sa jak gorski strumien z szybkimi przyspieszeniami i zwrotami. Wyskoki sa jak puszczenie scisnietej sprezyny.
Czesto ruch centrum wyprzedza ruch ramion, ktore dostaja dodatkowego przyspieszenia, podobnie jak na zasadzie puszczenia zwinietej spirali.
Zmiany ruchu dantien sa błyskawiczne i praktycznie umysł (w sensie myslenia) nie moze tego kontrolowac. To jak płynaca ławica ryb, płynie w jedna strone i momentalnie zmienia kierunek.
W jednej chwili pełne i w jednej chwili puste.
Gdy osiagniemy ten stan lekkosci i wrazliwosci ruchu centrum, ruchy i błyskawiczne przemiany sa zupełnie naturalne i nie wymuszane.
Jeśli musimy zmuszac sie do szybkosci, zawsze powstaje napiecie w ruchu.
Naturalnosc jest podstawa, jak czesto mawia mistrz Chen X.Wang.
Co do ruchu centrum - złożenie ruchu jako wypadkowej tych dwóch wymiarów, o których pisałeś wcześniej Jarosławie daje praktycznie nieograniczone możliwości. Dlatego mam pytanie, czy twoim zdaniem centrum w którąś stronę nie może się kręcić?
W taijiquan głownie stosuje sie dwie osie ruchu centrum;
- pionowa os lewo/prawo (zakres ruchu +/- do 45*)
- pozioma os przod/tył z duzo mniejszynm zakresem ruchu, tworzacym fale w
płaszczyznie pionowej kregosłupa
- złozenie tych dwóch powyzszych ruchów np. prawo/tyl/przod/lewo
sa to przewaznie momenty przemiany yin/yang
raczej nie stosuje sie ruchow w poziomej osi lewo/prawo
Nie chce za szczegołowo rozpisywac sie o tych ruchach, i nie probujcie budowac samodzielnie swoich ruchow na tych klku zdaniach opisu.
Potrzebna jest dokładna instrukcja prowadzenia ruchu chansijin, jesli ma to miec sens i nie tworzyc złych nawykow, ktore trudno potem wykorzenic.