Henryk
M.
Project Management /
Lean Management /
Systems Engineering
Temat: "Zasoby ludzkie", "kapitał ludzki", czy po prostu ludzie
W jednej z grup dyskusyjnych, w odpowiediz na "ofertę zasobów ludzkich" wysłałem taki post:Peter F. Drucker
„...Pan Bóg nie stworzył ludzi jako „zasobów” dla organizacji.”
„Menedżer Skuteczny”,str. 57
jest to głos uznanego autorytetu - ja się z nim zgadzam. Działając jako PM, czy kierownik organizacyjny, nigdy nie "dysponowałem zasobami ludzkimi", ale współpracowałem z konkretnymi osobami. termin, jak "human resources", jest dobry w opracowaniach teoretycznych. Jeżeli jednak mówimy o konkretnych osobach, to umieszczanie ich pomiędzy takimi zasobami jak surowce, maszyny, czy media, uważam za co najmniej niestosowne.
Zauważam, niestety, że taka "importowana" terminologia jest dość bezmyślnie wykorzystywana. Osobiście nigdy nie czułem się "zasobem", ani o nikim tak nie myślałem.
Co o tym myślicie? (współ)pracujecie z zasobami ludzkimi, czy konkretnymi osobami? A propos, zaleznie od rozmiarów firmy i struktur, kierownicy a nawet dyrektorzy także mogą być "zasobami".Henryk Metz edytował(a) ten post dnia 24.01.08 o godzinie 15:23