Temat: Zamiast etatu

Może to tylko moje wrażenie, ale zauważyłem, że coraz więcej osób wybiera (lub zostaje postawiona przed wyborem) innych niż etat form współpracy z firmami, na bardzo podobnych do etatu zasadach - kontrakty menedżerskie, umowy między firmami, umowy zlecenie. Jak postrzegacie takie formy i jakie sami wybraliście dla siebie i swoich firm?
Mariusz Rataj

Mariusz Rataj Manager/Sprzedaż W
poszukiwaniu...

Temat: Zamiast etatu

Michał Ksiądzyna:
Jak postrzegacie takie formy i jakie sami wybraliście
dla siebie i swoich firm?

A z której strony patrzysz? Jako pracodawca czy jako pracownik? Jeden i drugi ma inne priorytety.Mariusz Rataj edytował(a) ten post dnia 24.12.11 o godzinie 14:41
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Zamiast etatu

Według mnie - wszystko jedno. Każdą umowę można rozwiązać, więc żadna z nich nie gwarantuje bezpieczeństwa. Trzeba policzyć co się komu bardziej opłaca i tyle.

konto usunięte

Temat: Zamiast etatu

Dokładnie - zgadzam się z przedmówczynią. Dodam jeszcze że niektórych przypadkach klasyczna umowa o pracę może być niewygodna. Chociaż z tego powodu że nie każdy lubi być uwiązany przez X godzin w jednym miejscu. Można w tak zwanym międzyczasie zrobić masę innych rzeczy, niekoniecznie związanych z głównym zajęciem bez narażania się na zarzut braku lojalności.

konto usunięte

Temat: Zamiast etatu

Michał Ksiądzyna:
Może to tylko moje wrażenie, ale zauważyłem, że coraz więcej osób wybiera (lub zostaje postawiona przed wyborem) innych niż etat form współpracy z firmami, na bardzo podobnych do etatu zasadach - kontrakty menedżerskie, umowy między firmami, umowy zlecenie. Jak postrzegacie takie formy i jakie sami wybraliście dla siebie i swoich firm?

Wszystko zależy od tego, czy znajdujesz się na końcu łańcucha pokarmowego w swojej pracy zawodowej. Jeśli Twoja praca jest warta mniej niż płaca minimalna to najczęściej pasowałby Ci etat. Tak, wiem ;) trudno sobie wyobrazić pracę za pensję minimalną ale jednak osoby które wykonują mało skomplikowane czynności w mniejszych miasteczkach na wyższą kwotę zazwyczaj nie mają co liczyć. Niemniej jednak nie o takich jest tu mowa. Im wyższe/bardziej wyspecjalizowane stanowisko tym jesteśmy bardziej chętni do wybierania elastycznych form zatrudnienia.

Ja pracuję niecałe 4 lata i nigdy nie była to umowa o pracę. Teraz bym już chyba nie potrafił się tak uwiązać etatem do jednego miejsca. Przykre

Grzegorz
Mariusz Rataj

Mariusz Rataj Manager/Sprzedaż W
poszukiwaniu...

Temat: Zamiast etatu

Zenon Depta:
Dokładnie - zgadzam się z przedmówczynią. Dodam jeszcze że niektórych przypadkach klasyczna umowa o pracę może być niewygodna. Chociaż z tego powodu że nie każdy lubi być uwiązany przez X godzin w jednym miejscu. Można w tak zwanym międzyczasie zrobić masę innych rzeczy, niekoniecznie związanych z głównym zajęciem bez narażania się na zarzut braku lojalności.

Tylko często jest tak, że zamiast standardowej umowy o pracę wystawiasz FV, a robisz dokładnie to samo co na etacie i będąc do tego uwiązanym w miejscu pracy.
Zmienia się sama umowa między stornami.
Niemniej jednak taka sytuacja może determinować, bo jak już mam "własny biznes" to warto go wykorzystać i szukać. Często sami byśmy nie podjęli decyzji o założeniu własnej działalności gdyby nie taki "przymus" w aktualnej pracy. To taki mały krok który warto wykorzystać.
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Zamiast etatu

Kurde, że też ja dotychczas trafiałam na przymus umowy o pracę :(

konto usunięte

Temat: Zamiast etatu

jesli ktos ma ku temu mozliwosci, powinien dazyc do jak najwiekszej niezaleznosci, samodzielnosci. Z pozytkiem dla wszystkich. I najlepiej zespolowo. Jak robia to przeciez korporacje ...

W DE staje sie teraz popularna forma "spoldzielini", samorzadu. Forma ta, ma wile roznych zalet: duzo mniejsze ryzyko, wieksza sila przebicia, plaska hierarchia, dodatkowe dotacje, mniej stresu, lepsza kooperacja itd.

Jedyna "wada": brak mozliwosci "bogacenia sie" indywidualnie. Ale to sie i tak tylko 1:100
udaje :)
Mariusz Rataj

Mariusz Rataj Manager/Sprzedaż W
poszukiwaniu...

Temat: Zamiast etatu

Dagmara D.:
Kurde, że też ja dotychczas trafiałam na przymus umowy o pracę :(

oj tam oj tam , zawsze można ją zmienić ;)
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Zamiast etatu

Mariusz Rataj:
Dagmara D.:
Kurde, że też ja dotychczas trafiałam na przymus umowy o pracę :(

oj tam oj tam , zawsze można ją zmienić ;)
Nie bardzo . Jeśli pracodawcy zależy na "wyłączności" :)

Temat: Zamiast etatu

Dagmara D.:
Mariusz Rataj:
Dagmara D.:
Kurde, że też ja dotychczas trafiałam na przymus umowy o pracę :(

oj tam oj tam , zawsze można ją zmienić ;)
Nie bardzo . Jeśli pracodawcy zależy na "wyłączności" :)
A zakaz konkurencji?

konto usunięte

Temat: Zamiast etatu

Ja odpowiem z perspektywy pracownika:
Michał Ksiądzyna:
Nie bardzo . Jeśli pracodawcy zależy na "wyłączności" :)
A zakaz konkurencji?

To jest jeszcze nic. Właśnie ta "wyłączność" jest podstawowym problemem. Zakaz konkurencji rozumiem, w końcu to pracodawca wymyślił biznes i ma prawo strzec swego. Ale często w korporacjach w umowie jest zapis o tym, że można wykonywać jakąkolwiek działalność dodatkową tylko i wyłączenie za zgodą pracodawcy. To jest smycz dla pracownika i takiemu modelowi mówię nie. W każdym razie nie za pieniądze, które mogę dostać na rynku. Co innego, gdybym zarobił tyle, że mogę w 3 lata spłacić kredyt na mieszkanie - wtedy OK, mogę być chłopcem na posyłki pracodawcy. Ale tak , to nic mu do tego, co robię poza etatowym czasem pracy. Oczywiście pod warunkiem, że przestrzegam umowy o zakazie wykonywania działalności konkurencyjnej oraz wynoszenia wiedzy, którą zdobyłem u niego.

O innych powodach - dlaczego wybieram DG, a w konsekwencji kontrakty - takich jak optymalizacja podatkowa, możliwość odliczeń, mniejszy ZUS itp. nawet nie wspominam, bo to chyba oczywiste...Adam Michalski edytował(a) ten post dnia 25.12.11 o godzinie 20:01
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Zamiast etatu

Michał Ksiądzyna:
Dagmara D.:
Mariusz Rataj:
Dagmara D.:
Kurde, że też ja dotychczas trafiałam na przymus umowy o pracę :(

oj tam oj tam , zawsze można ją zmienić ;)
Nie bardzo . Jeśli pracodawcy zależy na "wyłączności" :)
A zakaz konkurencji?

Nie podpisałabym takiego mając firmę, bo to niezgodne z prawem. Jest wolność gospodarcza i nikt nie ma prawa ograniczać rozwoju firmy. Dlatego na etacie jest ta opcja "w pakiecie".
Rafał M.

Rafał M. Doświadczony manager
marketingu i
sprzedaży

Temat: Zamiast etatu

Dagmara D.:
...
A zakaz konkurencji?

Nie podpisałabym takiego mając firmę, bo to niezgodne z prawem. Jest wolność gospodarcza i nikt nie ma prawa ograniczać rozwoju firmy. Dlatego na etacie jest ta opcja "w pakiecie".
hmm...ja mam doświadczenie zarówno w temacie etatu i umowy o współpracy pomiędzy podmiotami (model tzw. samozatrudnienia). moje wrażenia są takie, że mimo wszystko postawiłbym na umowę o prace. dlaczego? bo pomimo, iż umowa o współpracy powinna nam dawać większą elastyczność niestety w naszym kraju, przy mentalności większości krajowych pracodawców, jest to mrzonka. w umowie o współpracy nie obowiązuje nas regulaminowy czas pracy tylko rozliczani jesteśmy z realizacji przedmiotu umowy. taaak...i tu pierwszy zonk bo kiedy wywiązujesz się z zapisów nawet na poziomie bardzo dobrym (ja akurat pracowałem w sprzedaży w oparciu o tę formę zatrudnienia) to i tak z czasem zaczyna pracodawce irytować, że w biurze, pod jego okiem, przebywamy zamiast 8 godz. np. 3-4 godz. dziennie. ja spotykałem się z opinią, że to źle wpływa na innych pracowników zatrudnionych na podstawie umowy o prace (!), że gdybym siedział w pracy tradycyjne 8 godz. to mógłbym mieć jeszcze lepsze wyniki (!). pojawił się standardowy problem - jak się robotą nie urobisz po pachy, to nawet jeśli osiągasz w niej super wyniki, płacący ci za nią wynagrodzenie twierdzić będzie że się opierdzielasz i kwota ta jest za wysoka z twój wkład. podobnie zresztą twierdzi też nasze otoczenie w pracy. ot taki syndrom naszych rodaków: dlaczego on ma mieć lepiej?
do tego problemem przy umowie o współpracy jest egzekwowanie ewentualnego urlopu płatnego (ja miałem taki zapis). w ramach umowy miałem prawo do 10 dni płatnego wolnego, ale z uzyskaniem zgody na niego był problem bo druga strona ciągle wynajdywała kontrargumenty aby mi uniemożliwić w/w urlop czy ostatecznie spowodować bym wziął jak najmnięjszą liczbę dni.
nie zapominajmy też o temacie zdolności kredytowej dla banku ;)
chcę też wspomnieć o wątku dot. zakazu konkurencji przy umowie o współpracy. niestety muszę cię Dagmaro zasmucić bo jak najbardziej przy tego typu formach współpracy takowe są podpisywwane i niestety, linia ewntualnej obrony na jaką się powołujesz nie broni się:( obowiązuje tutaj trwałość zapisów w zawartych umowach pomiędzy stronami. jedna ze stron nie może się wycofać z pewnych zapisów, na które się pierwotnie zgodziła, tylko dlatego, że stały się one dla niej niewygodne. nikt nie zmuszał przecież żadnej ze stron do podpisania umowy na takich warunkach. ja miałem zakaz konkurencji na okres 6 m-cy (mnie miano płacić 25% wynagrodzenia gdybym chciał iść do konkurencji, a ja, w przypadku złamiania zapisów płacić miałem 6 moich pensji). na szczęście zapisy były tak ogólne (nie określały tak dziedzin branży w jakiej pracowałem, rozumianych jako stanowiące bezpośrednią konkurencje dla firmy, z którą miałem zawartą umowę o zakazie konkurencji po ustaniu współpracy, w których nie mógłbym podjąc pracy czy współpracy uniemożliwiając mi tym samym jakiekolwiek działania zarobkowe zgodne z moim wykształceniem i doświadczeniem, jak i nie określały zasięgu geograficznego przedmiotowego zakazu), że nie miałem problemu aby wykazać zaistniałe w nich nieprawidłowości.
no i na koniec zostaje nam oczywiście kwestia płatności. w przypadku umowy o pracę są ścisłe uregulowania mówiące o tym jaki jest maksymalny termin wypłaty wynagrodzenia, a w przypadku firm wszyscy wiem jak to wygląda - odroczone terminy płatności, wypłata w wynagrodzenia w transzach, próby rozliczenia się barterem (pewne znana firma obuwnicza u nas w kraju chciała zapłacić mojej koleżance, która była w niej zatrudniona na stan. Dyrektora Marketingu, wynagrodzenie butami!) czy wreszcie próby pomniejszania należnych kwot o różnego rodzaju dyskusyjne koszty poniesione domniemanie przez zlecającego na rzecz wystawiającego fakture.
na koniec kwestia rozwiązania umowy. przy etacie regulują te kwestie zapisy prawa pracy określające okres wypowiedzenia i, w przypadku zwolnień grupowych i z przyczyn dot. wyłącznie pracodawcy, wysokości odprawy.
w przypadku rozwiązania umowy o współpracę okres wypowiedzenia regulowany jest wyłącznie zapisami szczególnymi zawartymi w umowie, a odszkodowania za ewentualne wcześniejsze rozwiązanie umowy można dochodzić jedynie w sytuacji gdy zapis takowy znalazł się w tekście w/w dokumentu.
moim zdaniem umowa o współpracy byłaby świetną formą współpracy gdyby nasza rzeczywistość gospodarcza bazowała na etyce biznesowej, a nie przede wszystkim na założeniu jak "przerobić" partnera w biznesie.Rafał M. edytował(a) ten post dnia 06.05.12 o godzinie 10:04

konto usunięte

Temat: Zamiast etatu

Rafał M.:
Dagmara D.:
A zakaz konkurencji?

Nie podpisałabym takiego mając firmę, bo to niezgodne z prawem. Jest wolność gospodarcza i nikt nie ma prawa ograniczać rozwoju firmy. Dlatego na etacie jest ta opcja "w pakiecie".
,
moim zdaniem umowa o współpracy byłaby świetną formą współpracy gdyby nasza rzeczywistość gospodarcza bazowała na etyce biznesowej,
moze powiedzmy juz, ze na zwyklym rozsadku :) Np. Szwajcarzy czy Skandynawowie, dawno zauwazyli, ze nie tylko krowy sa wydajniejsze, jak sie je dobrze traktuje ...

Rowniez tam, nie dotyczy to oczywiscie wszystkich pracownikow, branz, miejsc, ukladow. Trzeba znalezc lub (lepiej) stworzyc swoje sensowne miejsce pracy. A ze nie jest to latwe, stad ten owczy ped do etatow. Co na stazu, nie jest nawet najgorsza opcja
a nie przede wszystkim na założeniu jak "przerobić" partnera w biznesie.
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Zamiast etatu

Rafał- ale to również od Ciebie zależą zapisy w umowie.
Jeśli zgadzasz się na takie a nie inne to potem "trudno się obronić". Ludzie zakładający firmy w Polsce bardzo często "miętoszą czapkę w rękach" stając przed potencjalną firmą współpracującą.

Czy kupując telefon komórkowy wymagasz od TMobile,żeby nie sprzedawała telefonów innym podmiotom ? Raczej nie. Dlaczego więc sprzedając swoje usługi zgadzasz się na pracę tylko dla jednej firmy ? Dlaczego zgadzasz się na totalny brak rozwoju własnej firmy ? W takiej sytuacji nie wiem po co mieć firmę. Żeby "robić dobrze" pracodawcy - bo to jest układ pracownik/pracodawca - z którego nic się nie wynosi ? Nie wiem.

Z mojego punktu widzenia decydując się na firmę jej podstawą ekonomiczną może być tylko i wyłącznie dywersyfikacja. Również z powodu płatności. Jeśli zgadzamy się na współpracę tylko z jedną firmą to jesteśmy umoczeni i skazani na dobrą lub złą wolę płatnika. I nie tylko nie mamy na chleb. Nie mamy na rozwój własnej firmy.

Dla mnie zgoda na pracę dla jednej firmy jest samobójstwem. Ale każdy sam decyzduje jak prowadzi swoją firmę i czy da się trzymać z układzie klinczu.Dagmara D. edytował(a) ten post dnia 26.12.11 o godzinie 15:03
Rafał M.

Rafał M. Doświadczony manager
marketingu i
sprzedaży

Temat: Zamiast etatu

Dagmara D.:
Rafał- ale to również od Ciebie zależą zapisy w umowie.
Jeśli zgadzasz się na takie a nie inne to potem "trudno się obronić". Ludzie zakładający firmy w Polsce bardzo często "miętoszą czapkę w rękach" stając przed potencjalną firmą współpracującą.

Czy kupując telefon komórkowy wymagasz od TMobile,żeby nie sprzedawała telefonów innym podmiotom ? Raczej nie. Dlaczego więc sprzedając swoje usługi zgadzasz się na pracę tylko dla jednej firmy ? Dlaczego zgadzasz się na totalny brak rozwoju własnej firmy ? W takiej sytuacji nie wiem po co mieć firmę. Żeby "robić dobrze" pracodawcy - bo to jest układ pracownik/pracodawca - z którego nic się nie wynosi ? Nie wiem.

Z mojego punktu widzenia decydując się na firmę jej podstawą ekonomiczną może być tylko i wyłącznie dywersyfikacja. Również z powodu płatności. Jeśli zgadzamy się na współpracę tylko z jedną firmą to jesteśmy umoczeni i skazani na dobrą lub złą wolę płatnika. I nie tylko nie mamy na chleb. Nie mamy na rozwój własnej firmy.

Dla mnie zgoda na pracę dla jednej firmy jest samobójstwem. Ale każdy sam decyzduje jak prowadzi swoją firmę i czy da się trzymać z układzie klinczu.
Dagmara, teoretycznie masz racje, ale pamiętaj proszę, że czasem są momenty kiedy jesteśmy w sytuacji życiowej pod przysłowiową ścianą i forma umowy o współpracy jest jedyną możliwością pracy z danym pracodawcą - akceptuje on tylko taka formę zatrudnienia więc nie do końca jest tak, że to my decydujemy się z własnej woli na założenie działalności.
poza tym nie można zapominać też, że rynek pracy w Polsce funkcjonuje w innych realich niż w samej Warszawie i należy być otwartym na różne opcje zatrudnienia jeśli chce się w ogóle znaleźć prace. to nadal rynek pracodawcy, a nie pracownika i z moich obserwacji wynika, że w najbliższym czasie się to nie zmieni.

edit. literówkaRafał M. edytował(a) ten post dnia 26.12.11 o godzinie 15:26
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Zamiast etatu

Rafał, ja wszystko rozumiem. Tylko trzeba negocjować a nie od razu podpisywać co dadzą do podpisu. Jeśli sam rezygnujesz z własnego rozwoju idąc na przeciw oczekiwaniom pracodawcy (bo nadal to Twój pracodawca) to już nikt nic na to nie pomoże.
Jest wiele sytuacji życiowych. Są samotne matki, są ojcowie wychowujący upośledzone dzieci ... wiem. Ale jeśli nie zawalczysz i nie postarasz się o coś co Ciebie satysfakcjonuje to nikt za Ciebie tego nie zrobi.

Pojęcie płatności za brak podjęcia pracy dla konkurencji wynika z KP. KP dotyczy pracownika. Nie firmy. Umowy firma - firma regulują inne przepisy. Warto się rozejrzeć. A widziałam bardzo wiele przypadków podchodzenia do współpracy na zasadzie "dobra, jestem malutki, nie podskoczę".

Nie wynegocjowałeś ? Ok. Szukaj innej opcji, innej współpracy , innego rozwiązania. Ślubu nie braliście. I nie żyjemy w Nigerii.
Rafał M.

Rafał M. Doświadczony manager
marketingu i
sprzedaży

Temat: Zamiast etatu

Dagmara D.:
...
Pojęcie płatności za brak podjęcia pracy dla konkurencji wynika z KP. KP dotyczy pracownika. Nie firmy. Umowy firma - firma regulują inne przepisy. Warto się rozejrzeć. A widziałam bardzo wiele przypadków podchodzenia do współpracy na zasadzie "dobra, jestem malutki, nie podskoczę".
...
oczywiście, że wynikają z KP co nie zmienia faktu, że można owe zapisy wykorzystać w umowach o zakazie konkurencji przy okazji umów o współpracy :)
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Zamiast etatu

Rafał M.:
Dagmara D.:
...
Pojęcie płatności za brak podjęcia pracy dla konkurencji wynika z KP. KP dotyczy pracownika. Nie firmy. Umowy firma - firma regulują inne przepisy. Warto się rozejrzeć. A widziałam bardzo wiele przypadków podchodzenia do współpracy na zasadzie "dobra, jestem malutki, nie podskoczę".
...
oczywiście, że wynikają z KP co nie zmienia faktu, że można owe zapisy wykorzystać w umowach o zakazie konkurencji przy okazji umów o współpracy :)
W umowę o współpracy można wpisać wszystko. O szanse są równe. Więc wróciliśmy do punktu wyjścia - to od stron zależy co tam wpiszą.

Następna dyskusja:

Intuicja, talent zamiast ed...




Wyślij zaproszenie do