Temat: Pensja minimalna w górę. Europę dogonimy dopiero za wiele...

Trzy dekady - przynajmniej tyle czasu potrzebuje Polska, by dogonić niemiecką stawkę minimalną. I to przy założeniu, że polska gospodarka będzie się rozwijać bez żadnych problemów. 2800 zł to dla wielu Europejczyków wciąż niesłychanie niskie zarobki.

Jest 2,6 tys. zł brutto, będzie 2,8 tys. zł brutto. O 200 zł urośnie pensja minimalna w 2021 roku. Rok do roku polska pensja ustawowa urośnie o 7,5 proc. Warto przypomnieć, że ubiegłoroczna zmiana warta była aż 16 proc. - czyli 350 zł brutto.


Jak wynika z danych Eurofund, czyli Europejskiej Fundacji na rzecz Poprawy Warunków Życia i Pracy, pod względem wysokości pensji minimalnej jesteśmy w środku europejskiej stawki. Na 22 europejskie kraje, które mają pensję minimalną (a nie wszystkie ją mają) zajmujemy dokładnie 13. pozycję. I jest to odzwierciedlenie poziomu zarobków w Polsce.

Podniesienie pensji do poziomu 2,8 tys. zł (czyli do około 650 euro) nie podbije naszego miejsca w Unii Europejskiej. Póki co obowiązuje stawka na 2020 rok - 2,6 tys. zł. W przeliczeniu na euro to 611 (po kursie 4,25 zł za 1 euro).

Jak wyglądają w tym roku pensje minimalne? 2142 euro - tyle wynosi pensja minimalna w Luksemburgu. To najwyższe wynagrodzenie podstawowe wśród wszystkich krajów Unii Europejskiej.

I jak wynika z szacunków money.pl, miną jeszcze dekady zanim dobijemy pod względem pensji minimalnej do europejskich standardów.

Jeżeli Polska utrzyma obecne tempo wzrostu (7 proc. od 2020 do 2021 roku) i Niemcy również utrzymają dotychczasowy poziom zmian (2 proc. dla zmian od 2019 do 2020 roku) to zrównamy się dopiero za niemal trzy dekady. Pensje minimalne w obu krajach będą wynosić około 2,5 tys. euro za 25 lat.

Co ciekawe, wyjątkowo trudno byłoby nam dogonić w takich warunkach gospodarczych Portugalię. W ostatnim czasie (z 2019 do 2020 roku) pensja minimalna rosła w tym kraju o około 6 proc. rok do roku. W takim układzie przegonienie tego kraju zajęłoby ponad 31 lat.

Jednocześnie jasnym jest, że polska pensja minimalna lada chwila będzie rosła wolniej - gdyż już przekroczyła poziom 50 proc. średniej pensji w gospodarce. A to pułap sugerowany m.in. przez instytucje unijne jako optymalny. Taki zresztą pojawia się w pomyśle stworzenia europejskiej pensji minimalnej.

Gdyby zatem tempo wzrostu pensji minimalnej w Polsce spadło do poziomu 4 proc. rocznie, to doganianie Niemiec zajmie nam 46 lat. Maltę z kolei w takim układzie prześcigniemy za 9 lat.

Jak wynika z szacunków firmy doradczej Grant Thornton, polskie pensje doszlusują do europejskich w 2069 roku. Wtedy statystyczny mieszkaniec Polski będzie zarabiał tyle, ile statystyczny mieszkaniec Unii Europejskiej. Strefę euro dogonimy w 2045 roku. Niemcy? 2057. A Luksemburg w 2058 roku. To pokazuje doskonale, że w kwestii doganiania europejskich pensji musimy się uzbroić w cierpliwość.

https://www.money.pl/gospodarka/pensja-minimalna-w-gore...