Anna Maria Woźniak

Anna Maria Woźniak ... restart
systemu...

Temat: zamkowy humor

Bogusław Stawski:

Oto jedna jego genialna myśl, a reszta jak sobie przypomnę:
1. W zamkach najbezpieczniejszym miejscem jest dziedziniec.

Może autor potknął się na schodach w wieży jakiegos zamku? ;)
Ewa A.

Ewa A. ______

Temat: zamkowy humor


Obrazek
Ewa A. edytował(a) ten post dnia 05.03.09 o godzinie 10:58
Ewa A.

Ewa A. ______

Temat: zamkowy humor

Podchmielił się nieco Czarny Rycerz i postanowił zaspokoić swoją rycerską, bohaterską chuć. Wyszedł na ulicę, spojrzał na wioskę - o, tam dziewczyny tańczą. I jak tylko ruszył on do tańczących, zatrzymała go milicja. "No, ładnie" pomyślał Czarny Rycerz, "niech będzie milicja" i zaspokoił swoją rycerską, bohaterską chuć...

konto usunięte

Temat: zamkowy humor


Obrazek


Obrazek
Przemek Rey

Przemek Rey Zarządzanie i
doradztwo
strategiczne

Temat: zamkowy humor

moze nie zamkowy a bardziej klasztorny ale uwielbiam ten filmik :D
http://www.youtube.com/watch?v=pruKBWeMHDQPrzemek Rey edytował(a) ten post dnia 11.03.09 o godzinie 12:27
Przemek Rey

Przemek Rey Zarządzanie i
doradztwo
strategiczne

Temat: zamkowy humor

a tu juz bardziej zamkowe:
http://www.awntv.com/playlist/fairly-odd-tales/a-knigh...

konto usunięte

Przemek Rey

Przemek Rey Zarządzanie i
doradztwo
strategiczne

Temat: zamkowy humor

genialne!!! Ja chce takie lego!!! :DPrzemek Rey edytował(a) ten post dnia 11.03.09 o godzinie 13:01
Ewa A.

Ewa A. ______

Temat: zamkowy humor


Obrazek


* * *

Pojechał Czarny Rycerz walczyć ze smokiem Horynyczem. Długo szukał go po całym kraju, po łąkach, polach bezkresnych, lasach głębokich i go nie spotkał. Więc spuścił baty temu, kogo spotkał, żeby po próżnicy nie jeździć...

* * *


Obrazek
Ewa A. edytował(a) ten post dnia 14.03.09 o godzinie 12:33
Maciej Węgrzyn

Maciej Węgrzyn Project Manager

Temat: zamkowy humor

krol wyruszyl na wojne, ale jak kazdy wojak nie byl pewny wiernosci swej lubej. zalozyl wiec jej specjalne urzadzonko ktorego skutecznosc mial sprawdzic po powrocie.
tym urzadzonkiem byla mala gilotynka ktora robila zzzziuttt i po ptokach...
po powrocie krol kazal sie wszystkim dworzanom ustawic w szeregu i opuscic spodnie. oczywiscie kazdy z nich mial zdekapitowane narzedzie zbrodni... tylko jeden dworzanin stal z przyrodzeniem. krol podbiegl do niego krzyczac... tylko ty jeden, cala reszte na tortury i na smierc skaze, tylko ty jeden byles wierny i nie wykorzystales niecnie mojej nieobecnosci... jak sie zwiesz...
a dworzanin na to:... meeneenee.een.ee

pewnien dworzanin mial oko na krolowa i wszystkie jego mysli pochlaniala mysl by piescic jej piersi. postanowil zrobic wszystko by to osiagnac. zwierzyl sie krolewskiemu medykowi ktory za sume 100 dukatow obiecal pomoc. dworzanin przystal na uklad ale pod warunkiem ze zaplaci po wszystkim.
lekarz przygotowal specjalna miksture ktora potem wtarl w wyprany gorset krolowej. nastepnego dnia milosciwie panujaca dostala nieznosnej swedziawki w okolicach piersi. krol wezwal medyka ktory po zapoznaniu z problemem rzekl: krolowa ma chorobe na ktora pomoze jedynie enzym, bardzo rzadki enzym wystepujacy w slinie niektorych osob. tak sie sklada ze na dworze jest ktos taki... i takim o to sposobem dworzanin mogl do woli bez obaw o gniew krola pobawic sie klejnotami krolowej.
nastepnego dnia medyk przypomnial sie o zaplate, ale dworzanin ani myslal mu placic skoro zaspokoil swoje chucie... lekarz nie rzekl ani slowem. wrocil do pracowni, przygotowal miksture... wieczorem w lazni wtarl ja w bielizne krola... nazajutrz krol obudzil sie z potwornym swedzeniem ponizej pasa... wezwano po dworzanina :))))

zamek, dawne dzieje, rycerz wraca wczesniej z wyprawy wojennej. jak to rycerz pedzi od razu do sypialni swej pani, ale sluzacy zastepuje mu droge i nie chce go puscic. rycerz probuje go minac z lewej, prawej a ten broni dostepu... w koncu rycerz ryczy: co sie tu dzieje? sluzacy: panie, pani wlasnie podejmuje kochanka...
rycerz wyjal miecz, wkroczyl do sypialni... swist, krzyk... po czym wychodzi i mowi spokojnie do slugi: przynies panu wacik, a pani korkociag.Maciej Węgrzyn edytował(a) ten post dnia 15.03.09 o godzinie 01:12
Maciej Węgrzyn

Maciej Węgrzyn Project Manager

Temat: zamkowy humor

http://www.milanos.pl/video.php?cat=47&id=8140

a taki fajny zamek byl
Ewa A.

Ewa A. ______

Temat: zamkowy humor

Schyłek XIV wieku, zamek w Chęcinach. Po krużganku niecierpliwie krąży młody książę. Co trochę wygląda przez okno na drogę biegnącą przez las prowadzącą do jego posiadłości. Oczekuje listu od ukochanej. Czeka już trzy dni i trzy noce. Nagle na horyzoncie zauważa pocztowego gołębia. Na jego twarzy maluje się nadzieja w postaci delikatnego uśmiechu. Wyczerpany podróżą gołąb ląduje niedaleko księcia. Książę rumiany ze szczęścia chwyta list, drżącymi z emocji dłońmi otwiera kopertę i czyta:
"Kuję miecze. Niedrogo!
Kowal Maciej ze Spiżowa"
Przemek Rey

Przemek Rey Zarządzanie i
doradztwo
strategiczne

Temat: zamkowy humor

A ja tym razem mam prawdziwy tekst z XVII w pod duzo mowiacym tytulem "Krótkie nauki budowniczej dworów, zamków i pałaców..."

"aby tak dom stawiać, żebyś z daleka somsiada nie widział. Jeżeli włość wielka, możesz na pagórku [dom stawiać] o dwóch, trzech piętrach, bo gdy cie spyta kto, czyją to wieś widać, odpowiesz śmiele - moję." :D

Temat: zamkowy humor

Przemek Rey:
A ja tym razem mam prawdziwy tekst z XVII w pod duzo mowiacym tytulem "Krótkie nauki budowniczej dworów, zamków i pałaców..."

"aby tak dom stawiać, żebyś z daleka somsiada nie widział. Jeżeli włość wielka, możesz na pagórku [dom stawiać] o dwóch, trzech piętrach, bo gdy cie spyta kto, czyją to wieś widać, odpowiesz śmiele - moję." :D

Widać, już w XVII w. znali powiedzenie: Lepsza wiocha w garści, niż widok na dachy. Bez żaluzji, oczywiście:P
Ewa A.

Ewa A. ______

Temat: zamkowy humor

Pewien zblamowany książęcy synuś, znajdujący się właśnie na swojej "dziewiczej" wyprawie, zawitał do kolejnego grodu. Rozglądał się za jakimś świeżym towarem, ale zamiast tego wszędzie dostrzegał jedynie czarne flagi i zaciemnione okna.
"Zaraza jaka, czy ki ch..?" - pomyślał książę a głośno zapytał:
- Widzę, że wylądowałem w mieście zwolenników "gothica"?!
Na te słowa z jednego z domów wybiegł szlachcic z miną nietęgą i zaczyna biadolić:
- Panie ratuj, nieszczęście wybrało nasz gród za swoją siedzibę! Zły smok grożąc jego spaleniem zawładnął nami i zmusił nas do decyzji niegodnych szlachetnych mieszczan...
- Co takiego? - spytał niewinnym głosem księże - Musieliście mu oddać wszystkie oszczędności?
- Nieeee... - zabeczał płaczliwie szlachcic
- Nałożył na was nowy, smoczy podatek? - drążył dalej młodzian
- Nie, zmiłuj się panie!... - przerwał mu kategorycznie szlachcic i ściszył głos ... smok zawarł z nami pakt o nieagresji. Musimy mu dostarczać codziennie jedną miejscową dziewicę, a w zamian za to daje reszcie żyć...
- Fiu, fiu... - zagwizdał książę ze zdziwienia - ... tegom się nie spodziewał.
I co mówisz, że po tygodniu zabrakło wam dziewic?
- Panie, nie kpij!... - jęknął szlachcic - ... już trzy miesiące, dzień w dzień oddajemy mu nasze córy. Ale dzisiaj faktycznie została nam już tylko królewna - królewska córka...
- Czyli jakieś 90 pożartych dziewic... - szybko policzył książę na palcach - ...tyle zmarnowanego towaru...
- Jakich pożartych?! - żachnął się tubylec - Smok to roślinożerca - pokrzywy w promieniu 15 kilometrów nam wyżarł! On nam te nasze złotka... te nasze
promyki... tą całą naszą przyszłość.... no... no... po prostu rozprawiczył!!!
- Nie no, pier...na konkurencja! - zawył książę i z dzikim wrzaskiem rzucił się do pobliskiej groty smoka. Walka była krótka i nierówna. Smok osłabiony wegetariańskim żarciem i miesiącami seksualnych ekscesów szybko wyzionął ducha.
A król traktowany w grodzie jak bohater, obsypany został złotem oraz poślubił tamtejszą królewnę - ostatnią dziewicę w okolicy. Spełniając pierwszy raz obowiązek małżeński poczuł się szczęściarzem, a na dodatek żona nie musiała mu, jak wiele innych, bajek opowiadać, że ją to smok dziewictwa pozbawił.
Przemek Rey

Przemek Rey Zarządzanie i
doradztwo
strategiczne

Temat: zamkowy humor

znowu wychodzac z zalozenia ze najzabawniejsze sa prawdziwe dokumenty kolejny przyklad:

Rachunek dla króla Stanisława Augusta
W archiwum książat Czartoryskich w Krakowie znaleziono rachunek, który w dosłownym brzmieniu opisywał następująco:

RACHUNEK

za roboty w czasie restauracji kościoła świętokrzyskiego:

za przerobienie brody Bogu Ojcu złp 6,00
za konia pod św. Jerzego złp 30,00
za trzy gołe dziewice dla św. Mikołaja złp 50,00
za skrzypce dla św. Wolfganga złp 10,00
za skórę nową dla św. Augustyna złp 6,00
za przyprawienie rogów Mojżeszowi złp 6,00
za wyczyszczenie św. Jadwigi z przodu i z tyłu złp 4,00
za dorobienie dziecka św. Elżbiecie złp 8,00
za dorobienie diabła pod św. Michała złp 7,00
za zalepienie dziury św. Barbarze złp 15,00
za wyzłocenie gałek św. Jackowi złp 1,00
za dorobienie ogona św. Duchowi złp 1,00
za dorobienie nogi św. Łazarzowi złp 2,00

Razem: złp 154,00

Rachunek ten był przedstawiony królowi Stanisławowi Augustowi Poniatowskiemu w roku 1773.

konto usunięte

Temat: zamkowy humor

Toś mnie waść ubawił!
Przemek Rey

Przemek Rey Zarządzanie i
doradztwo
strategiczne

Temat: zamkowy humor

staram sie :)

Temat: zamkowy humor

Przemek Rey:

Rachunek ten był przedstawiony królowi Stanisławowi Augustowi Poniatowskiemu w roku 1773.

Wniosek z powyższej specyfikacji taki, że dziewice były od zawsze w cenie a św. Jadwiga nie była taka święta.
Swoją drogą, ceny wzrosły nieco - za te sume można sobie dziś wyczyścić co najwyżej zęby :B
Marta T.

Marta T. Wszystko się kiedyś
skończy:
cierpliwość, nerwy,
amunicja...

Temat: zamkowy humor


Obrazek
Marta Agnieszka F. edytował(a) ten post dnia 17.11.10 o godzinie 08:38

Następna dyskusja:

zamkowy przewodnik po Morawach




Wyślij zaproszenie do