Marta F. HR Manager / Trener
konto usunięte
Temat: odstrzał psów
Mam pytanie, kto widział jak pies puszczony na spacerze zagryza sarnę? Jak ktoś nie widział, to powiem że wygląda na to, że sarnę to mocno boli... A właściciel jest jakieś dwa kilometry dalej, bo puścił sobie pieska żeby pobiegał po lesie. A piesek przecież kanapowy. Nie wspomnę o częstym procederze na wsi wypuszcza psów aby sobie pobiegały - pies lata dwa, trzy dni luzem. Dodam do tego psy tresowane przez właścicieli do kłusownictwa.Oczywiście po drugiej stronie zdarzają się też patologie, ale niezwykle rzadko (duże problemy po strzale - policja, straż leśna, ryzyko utraty uprawnień myśliwskich etc)
Tak więc proponuję się zastanowić nad akcjami mającymi na celu ratowanie "bezbronnych" i "grzecznych" piesków, które zupełnie przez przypadek kogoś zagryzły...
Marta F. HR Manager / Trener
Temat: odstrzał psów
ja jestem zdania że we wszystkim dobry jest umiar.Psa zasadniczo nie można spuszczać w lesie, wiadomo że gdy jest okres "rozrodczy" trzeba bardziej uważać.
Ale opisane przypadki dotyczą sytuacji gdy pies był pod opieką właściciela a także często terenów wiejskich, łąkowych, albo tych bliskich zabudowań - i wówczas jest to bulwersujące.
Jeśli pies nie może biegać w lesie, na polu, na łące, nad wodą, to gdzie właściwie ma biegać... w mieście?
(mam oczywiście na myśli "bieganie kontrolowane" w zasięgu wzroku właściciela).
Podobne tematy
Następna dyskusja: