konto usunięte

konto usunięte

Temat: Szukuje się budowlana katastrofa?

Adrian Banaś:
http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,35751,8029555,Drobn...
Dokładnie te kamienice
http://www.skyscrapercity.com/showthread.php?t=666128&...

heh... nieźle...

konto usunięte

Temat: Szukuje się budowlana katastrofa?

Tak na gorąco komentując - deweloper powinien bezdomnym z jego winy mieszkańcom oddać mieszkania w jakiejś inwestycji w centrum /jeśli konieczne będzie wyburzenie kamienic, albo same runą/- choćby w tej powstającej a tymczasowo opłacić jakieś mieszkania zastępcze..... Ciekawe czy miasto upomni się o zwrot kosztów remontu przynajmniej....

Bardzo szkoda, to bardzo ładne kamienice :(monika M. edytował(a) ten post dnia 17.06.10 o godzinie 23:37

konto usunięte

Temat: Szukuje się budowlana katastrofa?

monika M.:
Tak na gorąco komentując - deweloper powinien bezdomnym z jego winy mieszkańcom oddać mieszkania w jakiejś inwestycji w centrum /jeśli konieczne będzie wyburzenie kamienic, albo same runą/- choćby w tej powstającej a tymczasowo opłacić jakieś mieszkania zastępcze..... Ciekawe czy miasto upomni się o zwrot kosztów remontu przynajmniej....

Bardzo szkoda, to bardzo ładne kamienice :(


Monika...tak na gorąco to raczej piszesz bzdury.
Po pierwsze jeśli budynek zaczął pękać w skutek pracy jakiejs maszyny to znaczy, żę jego konstrukcja byłą już tak słaba, że prędzej czy później by się to stało. Nie oszukujmy się ale takie natężenie ruchy tramwajowego oraz samochodowego w tak bliskim otoczeniu budynków z pewnością naruszyło konstrukcję budynku przez lata.

Dwa- ktoś wydaje pozwolenei na budowę-tak? Zna dokłądny zakrees prac. Nawet nie wiem, czy można winic kogokolwiek za to ,że stare kamienice po prostu pękają.

Trzy-ze strony dewelopera byłby to gest, który PRowo z pewnoscią by się opłacił ale pewnie tak nei zrobi ponieważ ekonomika na to nie pozwoli. Poza tym zapewneinei lokali zastępczych jest w kompetencjach miasta ,a nie developera.Marcin Kasprzak edytował(a) ten post dnia 18.06.10 o godzinie 06:43

konto usunięte

Temat: Szukuje się budowlana katastrofa?

Jasne..... A prowadzone prace nie mają wpływu na istniejącą tkankę miejską....
Poza tym pozwolenie na budowę wydaje się nie na zakres prac tylko na budynek. Od kontroli procesu budowlanego jest nadzór budowlany i kierownik budowy, nie urząd miasta.
Powstające budynki nie mogą powodować dewastacji istniejących zwłaszcza o istotnych walorach architektonicznych.
Kamienica jak pewnie przeczytałeś była remontowana, więc z pewnością przeszła ekspertyzę budowlana i jakby jej konstrukcja budziła wątpliwości to zostały by podjęte jakieś kroki.
Wykonano wykop , odsłonięto ścianę na całej długości.... i prowadzono prace..
Nie dyskutowałabym więc o tramwajach w tym przypadku....monika M. edytował(a) ten post dnia 18.06.10 o godzinie 08:14
Rafał Hostyński

Rafał Hostyński Ten od
pozycjonowania

Temat: Szukuje się budowlana katastrofa?

Marcin Kasprzak:
Monika...tak na gorąco to raczej piszesz bzdury.
Po pierwsze jeśli budynek zaczął pękać w skutek pracy jakiejs maszyny to znaczy, żę jego konstrukcja byłą już tak słaba, że prędzej czy później by się to stało.
Nie no Marcin, tu się nie zgodzę, że to takie oczywiste. Racją jest, że każda konstrukcja ma 'swój czas przeznaczenia', ale za słowami Archimedesa "Dajcie mi punkt podparcia, a poruszę Ziemię"

Jeśli to budowlańcy, na innej budowie, spowodowali że budynki obok stojące zaczęły pękać, to kurcze TAKI zbieg okoliczności, że to akurat teraz i w tym samym czasie, z naturalnych powodów kamienice mogą się zawalić jest mało prawdopodobny.
Nie oszukujmy się ale takie natężenie ruchy tramwajowego oraz samochodowego w tak bliskim otoczeniu budynków z pewnością naruszyło konstrukcję budynku przez lata.
Tak, ale to wszystkie budynki tak mają.
To przykład do obalenia Twojej teorii.

Nie wiem, jak często bywasz na cmentarzach, ale da się zauważyć, że jeśli w pobliżu jednego grobu, który był postawiony według wszelkich prawideł, jacyś partacze zaczynają kopać kolejny dół i robią to 'na odpierdziel', to zaraz widać, jak inne groby zaczynają się zapadać. A w końcu jaka to skala 'wykopów' itp.

Dwa- ktoś wydaje pozwolenei na budowę-tak? Zna dokłądny zakrees prac. Nawet nie wiem, czy można winic kogokolwiek za to ,że stare kamienice po prostu pękają.
Za to, że pękają jasne że nikogo, ale jeśli obok takich budynków ktoś zaczyna naruszać - być może podstawę na jakiej oparty jest budynek, to ruszenie fundamentów może być przyczyną tych pęknięć.

Sprawę zachowania, decyzji dewelopera i miasta oczywiście zostawiamy 'na później'. Tylko dla tych mieszkańców, to 'na później' oznacza tułaczkę, poniewierkę i co tam jeszcze sobie wymyślimy.
Krzysztof W.

Krzysztof W. profesjonalne cięcie
kosztów - zarabiamy
dla Ciebie

Temat: Szukuje się budowlana katastrofa?

Marcin Kasprzak:
monika M.:
Tak na gorąco komentując - deweloper powinien bezdomnym z jego winy mieszkańcom oddać mieszkania w jakiejś inwestycji w centrum /jeśli konieczne będzie wyburzenie kamienic, albo same runą/- choćby w tej powstającej a tymczasowo opłacić jakieś mieszkania zastępcze..... Ciekawe czy miasto upomni się o zwrot kosztów remontu przynajmniej....
zapewneinei lokali zastępczych jest w kompetencjach miasta ,a nie developera.
Oczywiście obowiązek zapewnienia lokali zastępczych należy do miasta, ale nie widzę NAJMNIEJSZEGO powodu, dla którego (po udowodnieniu związku przyczynowo-skutkowego budowy z naruszeniem konstrukcji) developer nie miałby zwrócić zarówno kosztów ewentualnego remontu, jak i użyczenia lokali zastępczych.

Obecny stan prawa budowlanego jest taki, że w procesie inwestycyjnym o wszystkim decyduje kierownik budowy i inspektor nadzoru, przy czym obaj zwykle są opłacani przez tą samą stronę, czyli inwestora. Oczywiście inwestor nie ma żadnego interesu, żeby zauważać, co dzieje się obok budowy... Trochę to chore, ale tak jest. W związku z tym sprawą powinien się zająć Nadzór Budowlany, który może (i powinien) wymusić wstrzymanie robót do czasu rozwiązania tej sprawy.

konto usunięte

Temat: Szukuje się budowlana katastrofa?

monika M.:
Jasne..... A prowadzone prace nie mają wpływu na istniejącą tkankę miejską....
Poza tym pozwolenie na budowę wydaje się nie na zakres prac tylko na budynek. Od kontroli procesu budowlanego jest nadzór budowlany i kierownik budowy, nie urząd miasta.
Powstające budynki nie mogą powodować dewastacji istniejących zwłaszcza o istotnych walorach architektonicznych.
Kamienica jak pewnie przeczytałeś była remontowana, więc z pewnością przeszła ekspertyzę budowlana i jakby jej konstrukcja budziła wątpliwości to zostały by podjęte jakieś kroki.
Wykonano wykop , odsłonięto ścianę na całej długości.... i prowadzono prace..
Nie dyskutowałabym więc o tramwajach w tym przypadku....


zgoda , jednak ktoś wydał pozwolenie na budowę tak? Powinien przewidzieć, że zabytkowa kamienica jest w bezpośrednim sąsiedztwie budowy, ma swoej lata i wytrzymałość. A jednak je wydał, być może nie zważajac zbytnio na ten fakt. Dlatego trudno mieć pretensje do inwestora, że prowadząc prace budowlane zaczęły pękać sciany w sąsiednim budynku. Nie sądzę , aby inwestor celowo działał na szkodę- pozwolenie posiadał. Pewnie jakieś śledztwo wykaże, czy wszelkie prace zostały wykonywane zgodnie z przyjętymi normami.
Ja sie nie zgadzam z tym ,ze należy winę za całe to wydarzenie zrzucić na inwestora, nie dyskutuję ,że ściany zaczęły pękać pod wpływem konkretnego impulsu. Nie godzę się również z tym , iż inwestor powinien zapewnic jakiekolwiek zabezpieczenie lokum dla mieszkańsów bo nie jest od tego. Owszem pozytywnym gestem byłoby wyciągniecie ręki.
Są organy odpowiedzialne za wydanie pozwolenia, nadzór budowlany i one powinny głownie zostać pociągnięte do odpowiedzialności.Marcin Kasprzak edytował(a) ten post dnia 18.06.10 o godzinie 08:54

konto usunięte

Temat: Szukuje się budowlana katastrofa?

monika M.:

Kamienica jak pewnie przeczytałeś była remontowana, więc z pewnością przeszła ekspertyzę budowlana i jakby jej konstrukcja budziła wątpliwości to zostały by podjęte jakieś kroki.
Wykonano wykop , odsłonięto ścianę na całej długości.... i prowadzono prace..
Nie dyskutowałabym więc o tramwajach w tym przypadku....monika M. edytował(a) ten post dnia 18.06.10 o godzinie 08:14

Nie jesteś w stanie przewidzieć w trakcie remontu kamienicy w jaki sposób zachowa sie , kiedy w jej sąsiedztwie bedą przeprowadzane prace budowlane. W swoim tonie wydajesz jednoznaczny osąd- INWESTOR WINNY- zgadzam się z Tobą i Twoimi argumentami jednak uważam, że zbyt daleko pociągasz wnioski.
Wnioskujesz tak jak podczas zderzenia BMW z trabantem...z pewnoscia ten z BMW zapier...
Krzysztof W.

Krzysztof W. profesjonalne cięcie
kosztów - zarabiamy
dla Ciebie

Temat: Szukuje się budowlana katastrofa?

Marcin Kasprzak:
ktoś wydał pozwolenie na budowę tak? Powinien przewidzieć, że zabytkowa kamienica jest w bezpośrednim sąsiedztwie budowy, ma swoej lata i wytrzymałość. A jednak je wydał, być może nie zważajac zbytnio na ten fakt. Dlatego trudno mieć pretensje do inwestora, że prowadząc prace budowlane zaczęły pękać sciany w sąsiednim budynku. Nie sądzę , aby inwestor celowo działał na szkodę- pozwolenie posiadał.

Sorry, Marcin, ale masz najwidoczniej dość marne pojęcie o procesie budowlanym. Widzę, że wszystko najchętniej zrzuciłbyś na urzędników... Do uzyskania PnB wystarczy wylegitymować się prawem do gruntu i uzgodnieniem wszelkich instalacji, dojazdów itp. Pozwolenie na budowę oznacza brak przeciwwskazań, ale NIE jest poprzedzane każdorazową ekspertyzą całego otoczenia. Gdyby tak było, czekałoby się na nie nie miesiącami, ale latami i groziłoby to kompletnym paraliżem wszystkich inwestycji.

Nie chodzi o "pretensje" czy zawinione działania wykonawcy, ale na każdej budowie mogą się pojawić zjawiska nieprzewidziane, tąpnięcia itp. Inwestor wraz z wykonawcą, a nawet projektantem musi się liczyć z ich wystąpieniem, a do tego celu od paru lat wymaga się posiadania przez strony ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej (która też ma zastosowanie w tym przypadku). Krótko mówiąc, należy to od nich ściągnąć, a oni później powinni to ściągnąć od ubezpieczyciela.

konto usunięte

Temat: Szukuje się budowlana katastrofa?

Marcin Kasprzak:
monika M.:

Kamienica jak pewnie przeczytałeś była remontowana, więc z pewnością przeszła ekspertyzę budowlana i jakby jej konstrukcja budziła wątpliwości to zostały by podjęte jakieś kroki.
Wykonano wykop , odsłonięto ścianę na całej długości.... i prowadzono prace..
Nie dyskutowałabym więc o tramwajach w tym przypadku....monika M. edytował(a) ten post dnia 18.06.10 o godzinie 08:14

Nie jesteś w stanie przewidzieć w trakcie remontu kamienicy w jaki sposób zachowa sie , kiedy w jej sąsiedztwie bedą przeprowadzane prace budowlane. W swoim tonie wydajesz jednoznaczny osąd- INWESTOR WINNY- zgadzam się z Tobą i Twoimi argumentami jednak uważam, że zbyt daleko pociągasz wnioski.
Wnioskujesz tak jak podczas zderzenia BMW z trabantem...z pewnoscia ten z BMW zapier...

Marcinie jakiś czas temu w niedalekiej okolicy wykonywano drogę przy Ogrodzie botanicznym. W celu jej poszerzenia itd. Wyburzano wtedy kamienice. Okazało się że wyburzenie najbardziej przyległej ściany może zagrażać kolejnemu budynkowi. Wykonano badania i pozostawiono ścianę.

Obrazek

dokładnie tą. A na wyburzenie również tej ściany było przecież pozwolenie.
Urząd sprawdza zgodność z przepisami prawa, nie jest od nadzorowania.

konto usunięte

Temat: Szukuje się budowlana katastrofa?

Krzysztof W.:
Marcin Kasprzak:
ktoś wydał pozwolenie na budowę tak? Powinien przewidzieć, że zabytkowa kamienica jest w bezpośrednim sąsiedztwie budowy, ma swoej lata i wytrzymałość. A jednak je wydał, być może nie zważajac zbytnio na ten fakt. Dlatego trudno mieć pretensje do inwestora, że prowadząc prace budowlane zaczęły pękać sciany w sąsiednim budynku. Nie sądzę , aby inwestor celowo działał na szkodę- pozwolenie posiadał.
>

Nie chodzi o "pretensje" czy zawinione działania wykonawcy, ale na każdej budowie mogą się pojawić zjawiska nieprzewidziane, tąpnięcia itp. Inwestor wraz z wykonawcą, a nawet projektantem musi się liczyć z ich wystąpieniem, a do tego celu od paru lat wymaga się posiadania przez strony ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej (która też ma zastosowanie w tym przypadku). Krótko mówiąc, należy to od nich ściągnąć, a oni później powinni to ściągnąć od ubezpieczyciela.

AMEN

konto usunięte

Temat: Szukuje się budowlana katastrofa?

Marcin Kasprzak:
Są organy odpowiedzialne za wydanie pozwolenia, nadzór budowlany i one powinny głownie zostać pociągnięte do odpowiedzialności.

Zgadza się, w tym m.in. całkowicie pominięty przez media i w tej dyskusji konserwator zabytków, który w przypadku takiej inwestycji jak ta określa nawet dopuszczalny zakres robót, głębokość wykopów, ich dopuszczalną odległość od obiektu zabytkowego etc.

Ale ci ludzie nigdy nie są pociągani do odpowiedzialności.



Wyślij zaproszenie do