konto usunięte

Temat: Cisza nocna

Kurde, niech mi ktoś wyjaśni jak to jest...ja rozumiem, że jest cisza nocna od 22:00, ale czy niedziela też się zalicza do tego? czy w niedziele jest całkowity zakaz wykonywania prac remontowych. Ja wszystko rozumiem, że ktoś pracuje i nie ma jak robić remontu do południa, ale na litość...już to się ciągnie ponad tydzień...kończy wiercenie o 21:00 każdego dnia, a dzisiaj to po prostu już mi łeb odpada...cała niedziela zamiast na odpoczynku, to na słuchaniu wiertarki;/

Dodam tylko, że wyłączył dzwonek w drzwiach i pozasłaniał wszystkie okna.
Czy coś można z tym zrobić? czy nawet nie próbować dzwonić na policje?

konto usunięte

Temat: Cisza nocna

Tu było coś takiego:
http://www.goldenline.pl/forum/1410748/problem-z-sasia...
Wygląda na to, że można się powołać na kodeks cywilny.

konto usunięte

Temat: Cisza nocna

Małgorzata Szmogoła - Barszcz:
Tu było coś takiego:
http://www.goldenline.pl/forum/1410748/problem-z-sasia...
Wygląda na to, że można się powołać na kodeks cywilny.

No tak, ale czy policja zajmie się w ogóle taką sprawą:)

konto usunięte

Temat: Cisza nocna

Jak się podobno zajmują grillami czy kapiącym praniem to można spróbować i z remontem w niedzielę ;)

konto usunięte

Temat: Cisza nocna

Małgorzata Szmogoła - Barszcz:
Jak się podobno zajmują grillami czy kapiącym praniem to można spróbować i z remontem w niedzielę ;)

A jaka jest różnica w remoncie miedzy niedzielą a reszta tygodnia ?

Aga
Można się powołać na zakłócanie miru domowego, ale nie wiem czy warto.
Bo sąsiad może w swej złośliwości potem wzywać Ci Policję za każdym razem jak będzie montować wkręt pod obrazek, bić kotlety , czy kłócić się z własnym dzieckiem.....
Kończy o 21:00 to i tak nie jest źle....
Kiedyś skończy....

konto usunięte

Temat: Cisza nocna

Adrian Banaś:
Małgorzata Szmogoła - Barszcz:
Jak się podobno zajmują grillami czy kapiącym praniem to można spróbować i z remontem w niedzielę ;)

A jaka jest różnica w remoncie miedzy niedzielą a reszta tygodnia ?

No niby jest różnica:D mogłabym się powoływać na "pamiętaj aby dzień święty.." itp.itd...:D z resztą na co bym się nie powoływała, wydaje mi się, że są jakieś zasady, niedziela to jednak dzień, w którym chciałabym sobie odpocząć...

konto usunięte

Temat: Cisza nocna

Agnieszka R.:
No niby jest różnica:D mogłabym się powoływać na "pamiętaj aby dzień święty.." itp.itd...:D z resztą na co bym się nie powoływała, wydaje mi się, że są jakieś zasady, niedziela to jednak dzień, w którym chciałabym sobie odpocząć...

To słaby argument w negocjacjach z upierdliwym sąsiadem ... u mnie by nie przeszedł
Prędzej czy później sama będziesz remontować a to miecz obosieczny.
Sam przerabiałem na wynajmowanym mieszkaniu półroczny remont i wiem że to koszmar ale takie życie w blokach.....

konto usunięte

Temat: Cisza nocna

"Kiedyś skończy" - ja powtarzam to sobie od ponad dwóch lat i...
Jeden kończy to drugi zaczyna i tak w kółko. Mam nieszczęście mieszkać w bloku gdzie Gant miał kilkanaście mieszkań i postanowił je właśnie dwa lata temu wyprzedać. I rozpoczęła się niekończąca się opowieść z młotkiem i wiertarką w tle :(
Po policję nie dzwonię bo każdy ma prawo w przyzwoitych warunkach mieszkać i jakoś zrobić to trzeba, ale jak sam napisałeś - to koszmar. Szkoda, że nie mogą remontować w tym samym czasie ;)

konto usunięte

Temat: Cisza nocna

Myślę tak jak poprzednicy, że niewiele jesteś w stanie zdziałać.
Gdyby remont trwał dwa miesiące, można by starać się powołać na "uporczywe zakłócanie spokoju". Przy okazji chciałbym się dowiedzieć, czy sąsiad krzyczący non stop w ciągu dnia też się kwalifikuje do kategorii "zakłócania"?
Jolanta D.

Jolanta D. Rekruterów zapraszam
do kontaktu -
stanowiska
menadżerskie

Temat: Cisza nocna

nie wiem czy się zorientowaliście, ale autorka już nie przeczyta, gdyż ponownie usunęła konto?
Marcin T.

Marcin T. Inżynier, grafik

Temat: Cisza nocna

Może czytać wszystko bez potrzeby posiadania profilu na GL, gdyż ponieważ grupa "Wrocław" nie jest zamknięta :) Wystarczy wpisać w googlach "cisza nocna goldenline" i temat już jest.
Co najwyżej nie widzi z nazwiska profil osób, które się wypowiadają.

konto usunięte

Temat: Cisza nocna

Może ten temat zainteresuje też innych? Sam jestem ciekaw, co mogę znaleźć na sąsiada :)

konto usunięte

Temat: Cisza nocna

Jacek Szemryk:
Może ten temat zainteresuje też innych? Sam jestem ciekaw, co mogę znaleźć na sąsiada :)

A co krzyczy ten sąsiad? :P

Temat: Cisza nocna

A może tak sąsiada zagadnąć jak sie wynurzy z mieszkania i kulturalnie poprosić o troche litości chociaż w niedzielę?

U nas to funkcjonuje. Jak sąsiadowi przeszkadza muzyka u nas (choć nie przesadzamy z decybelami ale czasem może przeszkadzać) to zadzwoni lub podejdzie i poprosi normalnie o ściszenie. Innym razem to my poprosimy np. o przestawienie samochodu bo sie nie mieścimy...
Maciej K.

Maciej K. Partner
Zarządzający;
Sprzedaż

Temat: Cisza nocna

Kamila Bujała:
A może tak sąsiada zagadnąć jak sie wynurzy z mieszkania i kulturalnie poprosić o troche litości chociaż w niedzielę?

U nas to funkcjonuje. Jak sąsiadowi przeszkadza muzyka u nas (choć nie przesadzamy z decybelami ale czasem może przeszkadzać) to zadzwoni lub podejdzie i poprosi normalnie o ściszenie. Innym razem to my poprosimy np. o przestawienie samochodu bo sie nie mieścimy...

Kulturalnie?
Kilkakrotnie miałem nieprzyjemność mieszkać w bloku z młodzieńcami w wieku, nazwijmy to uczelnianym - jak na imprezę przychodzi wataha naćpanych i pijanych ludzi, to wierz mi, prośba nie zadziała. Albo policja albo lać w pysk, jeśli jest w pobliżu "silna grupa" (przepraszam za kolokwializmy).
Poza tym, jak się lokatorzy "w klatce" nie znają, to mają w dupie innych. Bez względu na to czy wynajmują mieszkanie czy są właścicielami.

konto usunięte

Temat: Cisza nocna

Sąsiad jedynie woła swojego synka. Nie ma w tym wulgaryzmów. Lato się skończyło więc może i krzyki napomnienia przeniosą się do mieszkania?

Temat: Cisza nocna

Maciej K.:
Kamila Bujała:
A może tak sąsiada zagadnąć jak sie wynurzy z mieszkania i kulturalnie poprosić o troche litości chociaż w niedzielę?

U nas to funkcjonuje. Jak sąsiadowi przeszkadza muzyka u nas (choć nie przesadzamy z decybelami ale czasem może przeszkadzać) to zadzwoni lub podejdzie i poprosi normalnie o ściszenie. Innym razem to my poprosimy np. o przestawienie samochodu bo sie nie mieścimy...

Kulturalnie?
Kilkakrotnie miałem nieprzyjemność mieszkać w bloku z młodzieńcami w wieku, nazwijmy to uczelnianym - jak na imprezę przychodzi wataha naćpanych i pijanych ludzi, to wierz mi, prośba nie zadziała. Albo policja albo lać w pysk, jeśli jest w pobliżu "silna grupa" (przepraszam za kolokwializmy).
Poza tym, jak się lokatorzy "w klatce" nie znają, to mają w dupie innych. Bez względu na to czy wynajmują mieszkanie czy są właścicielami.

Zawsze można spróbować pogadać jak z ludźmi kiedy akurat nie imprezują i są sami w mieszkaniu. Miałam 3 takich dresiarzy kiedyś w mieszkaniu niżej i po tym jak raz wezwaliśmy policję, to potem sami przyszli i zostawili do siebie numer po to byśmy dali im znac, że za głośno i wtedy będą ciszej. Biorąc pod uwagę aparycje tej trójcy mocno się zdziwiliśmy kiedy rzeczywiście ściszali po wysłaniu do nich sms.
Niestety są ludzie którzy mają gdzieś to, ze komuś przeszkadzają i wtedy tylko współczuć pozostałym.
Pozostaje mi cieszyć się że mieszkam tu gdzie mieszkam, znam najbliższych sąsiadów i są to normalni ludzie.

Osobnym tematem jak dla mnie jest to, że ludzie mieszkają w jednej klatce i się nie znają choćby z tymi z naprzeciwka bo różne sytuacje w życiu są i kiedyś sąsiedzka pomoc może się przydać. Chyba jednak taka nasza mentalność bo narzeczony jest Niemcem i po wprowadzce do obecnego mieszkania praktycznie od razu nawiązał kontakt z kilkoma sąsiadami, którzy najpierw byli zdziwieni że jakiś obcy się z nimi wita ale potem się przyzwyczaili ;)
Maciej K.

Maciej K. Partner
Zarządzający;
Sprzedaż

Temat: Cisza nocna

Kamila Bujała:
Maciej K.:
Kamila Bujała:
A może tak sąsiada zagadnąć jak sie wynurzy z mieszkania i kulturalnie poprosić o troche litości chociaż w niedzielę?

U nas to funkcjonuje. Jak sąsiadowi przeszkadza muzyka u nas (choć nie przesadzamy z decybelami ale czasem może przeszkadzać) to zadzwoni lub podejdzie i poprosi normalnie o ściszenie. Innym razem to my poprosimy np. o przestawienie samochodu bo sie nie mieścimy...

Kulturalnie?
Kilkakrotnie miałem nieprzyjemność mieszkać w bloku z młodzieńcami w wieku, nazwijmy to uczelnianym - jak na imprezę przychodzi wataha naćpanych i pijanych ludzi, to wierz mi, prośba nie zadziała. Albo policja albo lać w pysk, jeśli jest w pobliżu "silna grupa" (przepraszam za kolokwializmy).
Poza tym, jak się lokatorzy "w klatce" nie znają, to mają w dupie innych. Bez względu na to czy wynajmują mieszkanie czy są właścicielami.

Zawsze można spróbować pogadać jak z ludźmi kiedy akurat nie imprezują i są sami w mieszkaniu. Miałam 3 takich dresiarzy kiedyś w mieszkaniu niżej i po tym jak raz wezwaliśmy policję, to potem sami przyszli i zostawili do siebie numer po to byśmy dali im znac, że za głośno i wtedy będą ciszej. Biorąc pod uwagę aparycje tej trójcy mocno się zdziwiliśmy kiedy rzeczywiście ściszali po wysłaniu do nich sms.
Niestety są ludzie którzy mają gdzieś to, ze komuś przeszkadzają i wtedy tylko współczuć pozostałym.
Pozostaje mi cieszyć się że mieszkam tu gdzie mieszkam, znam najbliższych sąsiadów i są to normalni ludzie.

Osobnym tematem jak dla mnie jest to, że ludzie mieszkają w jednej klatce i się nie znają choćby z tymi z naprzeciwka bo różne sytuacje w życiu są i kiedyś sąsiedzka pomoc może się przydać. Chyba jednak taka nasza mentalność bo narzeczony jest Niemcem i po wprowadzce do obecnego mieszkania praktycznie od razu nawiązał kontakt z kilkoma sąsiadami, którzy najpierw byli zdziwieni że jakiś obcy się z nimi wita ale potem się przyzwyczaili ;)

Dobrze by było jak piszesz, ale jak sama zauważyłaś, różnie to bywa.
Na marginesie - mieszkałem parę lat wstecz w Warszawie, w dolnej część Ursynowa, bardzo sobie chwalę. Co ciekawe, w moim bloku, ciężko było się z kimś porozumieć np. w windzie. Ani dzień dobry, ani "pocałuj mnie w dupę". Lica zwrócone w sufit, jakby unikali kontaktu. Nota bene na parkingu było dużo samochodów z obcymi rejestracjami, więc może z tego to wynika... A może tak już ma być, przecież czasy się zmieniają :) Łatwiej teraz "rozmawiać" wirtualnie niż face2face.

Następna dyskusja:

Cisza nocna a nocne remonto...




Wyślij zaproszenie do