konto usunięte
Karolina Milbrandt:
jurku, moze w ramach pomocy naszym kotom stworzymy fabryke kocich zabawek erotycznych - humanitarne to, a na dodatek moze okazac sie bardzo dochodowe :))))
Karolina
Milbrandt
Talent Acquisition
Lead Hewlettt
Packard Enterpirse
konto usunięte
Karolina Milbrandt:
nie martw sie, to byla luzna propzycja biznesowo/humorystyczna:)
Weronika
Gasperczyk
Pierwsza photo
managerka w Polsce
Karolina Milbrandt:
tylko ze jakos nie moge sie zmusic do zafundowania jej sterylizacji :((( nie wiem czemu, troche boje sie powiklan, troche tego ze bedzie cierpiec. w czesie rujki oczywiscie obiecuje sobie ze sie przemoge, ale od dwoch lat wspolmieszkania nic z tego nie wychodzi :(
Kasia
W.
Project Manager,
analityk; spec od
rozwiązań
niemożliwych
KarolinoKarolina Milbrandt:
tylko ze jakos nie moge sie zmusic do zafundowania jej sterylizacji :((( nie wiem czemu, troche boje sie powiklan,
troche tego ze bedzie cierpiec. w czesie rujki oczywiscie obiecuje sobie ze sie przemoge, ale od dwoch lat wspolmieszkania nic z tego nie wychodzi :(
Dorota Magdalena
S.
psycholog, filolog
rosyjski
Jerzy K.:A wiesz Jurku, że moja Zuzia właśnie dostała rujkę...Jestem tym zaskoczona bo myslałam, że pewnie w marcu...Filemon się do niej dobiera, łapie ją za łepetynkę ale widzę, że chyba nic więcej mu z nią nie wychodzi...czy tak jest u kastrata? przyznam się, że nawet nie wiem...
Anna S.:
Mój kastracik Pumba rownież wchodził na Majke, która ostatnio dostała pierwszej rujki. Myślalam, że jej kręgosłup złamie :)
Ale po ok. minucie Maja zaczynała straszliwie wrzeszczeć i się tarzać baaardzo energicznie.. Wychodzi mi z tego, ze kastracikowi udawało się zajść dalej, niz kiedykolwiek się spodziewał.
Śmiejemy się w domu, że Pumba, szczególnie po kastracji, nie spodziewał się, że jeszcze kiedykolwiek poużywa życia, a tu proszę.. :)
No wlasnie - a moj nie wie, jak sie "to" robi. Chcialby, Filka tez by chciala i...
:((((
Anna
W.
grafika wydawnicza,
ilustracja
konto usunięte
Dorota Magdalena S.:
A wiesz Jurku, że moja Zuzia właśnie dostała rujkę...Jestem tym zaskoczona bo myslałam, że pewnie w marcu...Filemon się do niej dobiera, łapie ją za łepetynkę ale widzę, że chyba nic więcej mu z nią nie wychodzi...czy tak jest u kastrata? przyznam się, że nawet nie wiem...
Biedna Zuzia strasznie wyje i chodzi z wystawioną dupcią, ktoś mi poradził, żebym poszła do weta i kupiła hormon provere...narazie nie mogę jej sterylizowac a zresztą moze nie ma po co...
Dorota Magdalena
S.
psycholog, filolog
rosyjski
Anna W.:Popędu na pewno go nie pozbawia- mój Filemon od razu zareagował na rujkę Zuzi- wskakuje na nią jak wtedy gdy nie był kastratem, łapie za łebek z tyłu i...chyba sam biedaczysko jest zaskoczony, że nic więcej zrobic nie może...Mnie tez to zaskoczyło bo dopiero teraz zorientowałam się, że to wygląda tak jakby całkowicie był pozbawiony prącia...dawniej nawet jak się mył, było mu go widać...
Moj pierwszy kocur mimo kastracji zarywal wiekszosc kocich laseczek w okolicy. Na posesji widywalam same kotki :) a Rudy dzielnie bronil terenu przed konkurencja. Gdzies slyszalam, ze pozbawienie jajek nie musi wplywac na pozbawienie popedu, ale ja sie na tym nie znam, moze to mity...
Jutro moj kolejny rudy kot Piegus zegna sie z klejnotami - Kota juz ma dosyc jego umizgow
Dorota Magdalena
S.
psycholog, filolog
rosyjski
Jerzy K.:No na razie jeszcze nie wiem - sterylkę bedę robic najwczesniej za dwa tygodnie...
Dorota Magdalena S.:
A wiesz Jurku, że moja Zuzia właśnie dostała rujkę...Jestem tym zaskoczona bo myslałam, że pewnie w marcu...Filemon się do niej dobiera, łapie ją za łepetynkę ale widzę, że chyba nic więcej mu z nią nie wychodzi...czy tak jest u kastrata? przyznam się, że nawet nie wiem...
Biedna Zuzia strasznie wyje i chodzi z wystawioną dupcią, ktoś mi poradził, żebym poszła do weta i kupiła hormon provere...narazie nie mogę jej sterylizowac a zresztą moze nie ma po co...
Filemon cierpi, Zuzia tez...
Mam nadzieje, ze to minie po sterylce (u Ciebie i u mnie)
:)
Sylwia
Sielicka
wlasciciel, Gabinet
Kosmetyczny
Jerzy K.:
Mam problem: Falkon, ponad roczny kot, kastrat, dziwnie się zachowuje, tym bardziej że ma przy sobie Filkę, która jeszcze nie była sterylizowana i ma rujkę.
Co wieczor wlazi na kotę, łapie zębami, i... tyle.
Filka czeka spokojnie, ale potem się wkurza i opieprzywszy kota po kociemu odchodzi wkurzona, zostawiając go z tak glupią mina!!!
Za to kot w nocy wlazi na nogę (łydkę) przykrytą kołdrą i rzadko z zębami, ale ewidentnie depcze ją uparcie tylnymi lapami. Ale - bez skutku.
Mozna biednemu kociskowi jakoś pomóc? I czy sterylka małej czmieni?
Dorota Magdalena
S.
psycholog, filolog
rosyjski
Sylwia Sielicka:
No ja jestem przerazona...okazało się, że dzisiaj Zuzia znowu zaczęła szaleć...czyżby nie zadziałało?...
Sterylizacja kotki ,to podstawa.Uwolni biednego niespelnionego kastrata od niepożądanych emocji.Ale jeżeli jeszcze nie zdecydowaliście sie na ten krok to można chlopaka uspokoić.Satyriazę kocura uzyskasz podając mu hormony,mimo że to kastrat.Ja u swojego seksoholicznego kocurka stosowalam praparat Pillkan(moge mylic nazwę)ale dostalam to od weta.Kocurek się wyciszył aczkolwiek efekt nie był natychmiastowy.
Następna dyskusja:
пропозиції роботи
