Aneta S.

Aneta S. Marketing | Business
Development | PR

Temat: Źli ludzie, bo karmią Whiskas'em

A ja się zastanawiam nad tym, czy przypadkiem nie popadamy w przesadę dbając o swoje czworonogi. Oczywiście, ja tez chcę dawać swoim kotom, to co tylko mogę najlepszego. Nie zmienia to faktu, że żołądek kota jest przygotowany na trawienie np. surowego mięsa.

I mając tego świadomość nie wpadam w histerię, kiedy widzę, że mój pupilek, który dużo czasu spędza poza domem (mieszkam w domu i mam ogród) pije na przykład wodę z kałuży, tudzież innego naturalnego "źródła". Zdaję sobie sprawę, że poluje na ptaki, myszy i krety, jak również z tego, że co upoluje, to zje, a czego nie zje przyniesie mi.

To, że o tym piszę nie jest moją ekspresją złej woli i chęcią skrzywdzenia moich kotów. Chodzi mi o coś zupełnie innego. Po prostu jesli kot raz zje "Royal Canin" innym razem "Whiskasa" A jeszcze innym "Kitekata", to na pewno się nie rozchoruje, nie będzie apatyczny, bo żaden z tych producentów karmy sobie nie pozwoli na otrucie naszego pupila. A nawet jeśli kotkowi się zdarzy, że zje wróbla z piórami, bo akurat go złapał, to naprawdę mu się nic nie stanie. Może jego przewrażliwiony naszymi zabiegami żołądek zareaguje, co najwyżej, delikatną biegunką.
Karolina F.

Karolina F. copywriter, tłumacz

Temat: Źli ludzie, bo karmią Whiskas'em

Royal Canin KARMA WETERYNARYJNA!!!!!! A taką jest Growth
to trochę co innego niż Royal Canin standart ( trochę gorsza od weterynaryjnych).
moja kicia 8-miesięczna wcina 80-złotową torbę szybiej niż w miesiąc. Do tego wcina pół saszetki mokrego codziennie. Oczywiście jest chuda jak szczapa bo wszystko spala (patrz: koty o dużej aktywności) a poza tym jest w okresie zwiększonego zapotrzebowania kalorycznego- wzrost.

Łącznie wychodzi na samo jedzenie 160zł nie wliczając witamin i innych dodatków ani żwirku (ok 40 zł mies), akcesoriów ani weterynarza. To nie jest obiektywnie bardzo dużo, ale przymierzam się do drugiego kotka, tak więc suma podwojona będzie dosyć spora.

A co do royala i reklam. Do niedawna jakość tych karm była wyższa. Jednak (najprawdopodobniej) zmiana właściciela marki oraz większe nakłady na reklamę spowodowały niższe nakłady na jakość. Miałam przez ostatnie 2 miesiące przyjemność rozmowy w sprawie karm suchych z ok. 60 specjalistami z uwagi na wykonywany projekt i potwierdzali takie opinie na temat royala.

Co oczywiście nie zmienia faktu że przepaść pomiędzy whiskasem i royal canin jest niezmierzona!!

Temat: Źli ludzie, bo karmią Whiskas'em

co innego mysz, a co innego whiskas ;)
Patrycja W.

Patrycja W. Na każdym zebraniu
jest taka sytuacja,
że ktoś musi
zaczą...

Temat: Źli ludzie, bo karmią Whiskas'em

Co do Royala już od dawna są wątpliwości. Szczególnie od momentu zmiany właściciela i miejsca produkcji.
Natomiast ja nie mam żadnych wątplwiości co do jakości Whiskasa czy KK. I świadomie nie karmiłabym kota supermarketową karmą. Rozumiem ludzi, których nie stać na porządne jedzenie i którzy mają wybór - dać najtańsze albo wcale (tu akurat mowa o najtańszych marketowych, W i KK wcale tanie nie są). Ale nie zrozumiem świadomego pakowania w koty paskudztwa. To tak, jakbym się uparła, że będę jadła tylko McDonaldsa - bo to w końcu też jedzenie...
Dużo czasu poświęciłam na czytanie dyskusji o karmach, składzie, tym co podawać, czego nie etc. Do końca nadal nie wiem, co jest najlepsze, bo opinii prawie tyle, co dyskutujących. Ale staram się zapewnić futrom dobre jedzenie. Czyli suche Orijen albo Mastery i mokrą Bozitę. Do tego surowe mięcho co jakiś czas. I wcale nie odczuwam tego jakoś strasznie, jeśłi chodzi o kasę - przy 3 głodnych paszczach robię zamówienie raz na półtora miesiąca, jakieś 250 złotych, w tym jeszcze żwirek.
Ostatnio kurier nie dojechał z zamówieniem i musiałam awaryjnie kupić suche w zoologu. Wzięłam na próbę niby nie najgorsze, przez wiele osób polecane, Sanabelle. W życiu tak często kuwety nie sprzątałam. Od smrodu rysy się na szybach robiły, koty same chyba przerażone były tym, co się z nich wydobywa ;)
Elwira Borek

Elwira Borek Specjalista ds. kadr
i płac

Temat: Źli ludzie, bo karmią Whiskas'em

Wiktoria K.:
co innego mysz, a co innego whiskas ;)

I warto zaznaczyć, że kupne mięso, które zostało uzyskane kilka dni przed podaniem, można powiedzieć padlina, to nie świeżutka myszka..
Elwira Borek

Elwira Borek Specjalista ds. kadr
i płac

Temat: Źli ludzie, bo karmią Whiskas'em

Karolina Franaszczuk:
Royal Canin KARMA WETERYNARYJNA!!!!!! A taką jest Growth
to trochę co innego niż Royal Canin standart ( trochę gorsza od weterynaryjnych).

Karolino, a dlaczego karmisz swoją kicię karmą weterynaryjną? Jest na coś chora??? Bo takie jest przeznaczenie karm weterynaryjnych. Jeżeli kot jest zdrowy i nie ma problemów, to nie powinno się takich karm stosować..
Ten sam temat z witaminami. Jeżeli kot dostaje zbilansowaną karmę to po co dodatkowo faszerować go witaminami? Od dawna wiadomo, że co za dużo to nie zdrowo.. Rozumiem troskę, ale żeby przypadkiem nie zaszkodzić..

Temat: Źli ludzie, bo karmią Whiskas'em

Ja również jestem za tym aby zamiast karmy supermarketowej podawać "wyroby własne" - wychodzi cenowo na to samo, jak nie taniej, a tylko troche więcej pracy przy tym jest...

Mój kot wybredny nie jest, ale za to kapryśny. Dzielnie wcina suche royala pomieszane z innymi markami karm suchych (raz mieszam z karmą na sierść lub na ząbki lub z dodatkami roślinnymi) dla smaku i urozmaicenia (dodatkowo z kilkoma "witaminkami" dla kotów). Zawsze ma pełna miseczkę, ale nie zawsze zjadana z równym apetytem. Oprócz tego raz, dwa razy na tydzień dostaje jakąś saszetkę dzieloną na dwa, trzy razy (nie lubi ciągle tego samego, więc nie kupuje ani dużo ani często), do tego przemrożona surowizna: wołowa, kurczak, indyk, serca, wątróbka drobiowa, czasem pomieszane, w zalezności na co w danym dniu kot ma ochotę. Kupuję po 30-40 gram każdego z w.w. mięs, kroję drobno, robię małe porcyjki i zamrażam. Potem, zaleznie od potrzeb podaję mojemu sierściuchowi, po trochu łacząc rodzaje mięs i uzupełniając dietę mlekiem, żółtkiem, jogurtem czy tuńczykiem z puszki (najtańszym). Czasem też odlewam mu rosołku gdy przygotowuję zupę.
W przeliczeniu nie wychodzi to drogo,a kot ma zawsze urozmaicenie, nie wybrzydza, bo zawsze znajdzie to na co ma akurat ochotę, a ja mam radochę, że dla niego "gotuję".
Monika A.

Monika A. Marketing
Communication
Academy

Temat: Źli ludzie, bo karmią Whiskas'em

Elwira Borek:
Łukasz S.:
aż chciałbym zacytować byłą posłankę "Hojarsko"- "spokojnie,nie agresywnie" ;)

hahahahah :D

Ludzie mnie irytują pisząc - "No tak, Royal jest strasznie drogi, bo przecież ile pieniędzy wydają na reklamę"
A ile pieniędzy wydaje na reklamę whiskas??? Ja np. najdroższą reklamę Whiskasa - czyli telewizyjną - widuję conajmniej 10 razy dziennie.. A ile razy widziałam reklamę telewizyjną Royala??? ZERO!!!

Jeśli mowa o reklamach karm to faktycznie - reklamują się whiskasy i inne marketowe karmy.
Reklamy Royal Canina czy np. Acany (karmię Acaną) nie widziałam...

konto usunięte

Temat: Źli ludzie, bo karmią Whiskas'em

Wrócę tylko z uwagą na temat naiwności i nieświadomości ludzi (choć to raczej są dwie oddzielne kwestie).
Mój znajomy - właściciel kota od długiego już czasu (świadomy , wydawałoby się właściciel - kotka jest po sterylce, biega z wizytówką itp.) zszokował się ostatnio informacją o tym, że w saszetkach i puszkach KK i Whiskas praktycznie nie ma mięsa. On był przekonany, że to prawie samo mięsko (no, może trochę zmielone). Poza tym mówił na suchą karmę "ciasteczka". Sądziłam, że to ot takie własne nazewnictwo. A skądże... on był przekonany, że to taka przekąska.

Mój szok natomiast - 3 lata karmić drogie Ci zwierzę i nigdy nie spojrzeć na skład żarcia. Żadenej reflekcji, myśli "Czym karmię moje futro?".

konto usunięte

Temat: Źli ludzie, bo karmią Whiskas'em

A co sądzicie o karmie proponowanej przez Rossmann? Niemiecka! ;)

konto usunięte

Temat: Źli ludzie, bo karmią Whiskas'em

Ada S.:
A co sądzicie o karmie proponowanej przez Rossmann? Niemiecka! ;)

Sądzę, że jest porównywalna do kitekatów i takich tam. Żadna rewelacja. Czasem kupuję ją kotom (saszetki), kiedy akurat nie mam nic innego (mówię wtedy - "chodźcie, kupiłam wam coś z McDonald's". Uwielbiają ją.

Jest też tam taka tańsza, europrofit. Jeśli chodzi o skład na opakowaniu - nie ustępuje tej droższej (tzn. droższej z Rossmanna). Ale ble, raz kupiłam - koty oczywiście zeżarły, bo one i kartoflem nie pogardzą, ale wyglądało to jak przemielone g... i pachniało wstrętnie. Więcej nie kupowałam.

konto usunięte

Temat: Źli ludzie, bo karmią Whiskas'em

Elwira Borek:
Ale kto mówi, że Royal jest drogi??? Ja kupuję w necie 10 kg za 170 zł i na dwa koty wystarcza na 3,5 msc.

A gdzie kupujesz?
Elwira Borek

Elwira Borek Specjalista ds. kadr
i płac

Temat: Źli ludzie, bo karmią Whiskas'em

Ida K.:
A gdzie kupujesz?

Na allegro w firmach takich jak KrakVet, Dragon Zoo.. Najczęściej kurier jest gratis..

konto usunięte

Temat: Źli ludzie, bo karmią Whiskas'em

Uważam osobiście, że trzeba wybrać złoty środek między jakością karmy a tym na co nas stać. mnie na szczęście stać jeszcze na lepszą karmę nawet dla 3 kotów psa i fretki ale tu mam problem pies i fretka nie są wybredne a moje koty mają hrabiowskie podniebienia i co dziwne nie chcą jeść drogiej zdrowej karmy tylko niestety tą najtańszą z hipermarketu-tylko tą która jest dostępna w Kauflandzie (wiem że to szajs). Rozmawiałem już z weterynarzem i też rozłożył ręce, jedynym wyjściem jest mieszanie karmy z hipermarketu i tej markowej np z Canina

Temat: Źli ludzie, bo karmią Whiskas'em

Marcin Baór:
Uważam osobiście, że trzeba wybrać złoty środek między jakością karmy a tym na co nas stać. mnie na szczęście stać jeszcze na lepszą karmę nawet dla 3 kotów psa i fretki ale tu mam problem pies i fretka nie są wybredne a moje koty mają hrabiowskie podniebienia i co dziwne nie chcą jeść drogiej zdrowej karmy tylko niestety tą najtańszą z hipermarketu-tylko tą która jest dostępna w Kauflandzie (wiem że to szajs). Rozmawiałem już z weterynarzem i też rozłożył ręce, jedynym wyjściem jest mieszanie karmy z hipermarketu i tej markowej np z Canina

No właśnie kot to nie dziecko, któremu można powiedzieć "masz jeść to, bo to zdrowe, a tamto ble"....czasem trzeba nie lada pomysłowości, aby iść z kotem na "kompromis", albo zwyczajnie starać sie go przechytrzyć.

konto usunięte

Temat: Źli ludzie, bo karmią Whiskas'em

święte słowa kor to nie człowiek nie da mu się wytłumaczyć racjonalnie korzyści z lepszego jedzenia, kot kieruję się instynktem, smakiem. moje koty na przykład: każdy z nich tzw. mokrą karmę np. saszetki czy puszki woli z czym innym, Oscar z kurczakiem, Wiliam z wołowiną a Ruppert z rybą
Elwira Borek

Elwira Borek Specjalista ds. kadr
i płac

Temat: Źli ludzie, bo karmią Whiskas'em

Marcin Baór:
a moje koty mają
hrabiowskie podniebienia i co dziwne nie chcą jeść drogiej zdrowej karmy tylko niestety tą najtańszą z hipermarketu-tylko tą która jest dostępna w Kauflandzie (wiem że to szajs). Rozmawiałem już z weterynarzem i też rozłożył ręce, jedynym wyjściem jest mieszanie karmy z hipermarketu i tej markowej np z Canina

Marcinie, w tych hipermarketowych karmach jest dużo ulepszaczy smakowych, dlatego ta karma im tak smakuje. Trzeba czymś przecież zastąpić brak mięsa...

Moja rada jest taka, aby kupić różne karmy w jak najmniejszych opakowaniach (te dobrze zbilansowane i pożywne) i wypróbować wszystkie. Niektóre sklepy mają darmowe próbki. Ja tak zrobiłam ze swoimi i same wybrały która im smakuje najlepiej. I mimo, że zdaję sobie sprawę, że Hill's jest bardziej selektywny, to moim kotom on nie leży. Ale to nie znaczy, że dopuściłabym do samowolki i umożliwieniu kotom wyboru pomiędzy McDonald's a pożywnymi posiłkami, bo wiadomo, że prawdopodobnie wybrałyby McDonald's.. Dzieci w USA jedzące McDonald też są szczęśliwe i uśmiechnięte.. Jednak wiemy jakie to pozorne.

konto usunięte

Temat: Źli ludzie, bo karmią Whiskas'em

mój Filon z zapałem wcina Winstony z Rossmana. Czasami trafia mu się tłuszczyk, który odcinam od filetów z kurczaka. Ogólnie bez rospusty ;)))

konto usunięte

Temat: Źli ludzie, bo karmią Whiskas'em

Elwira Borek:
Marcin Baór:
a moje koty mają
hrabiowskie podniebienia i co dziwne nie chcą jeść drogiej zdrowej karmy tylko niestety tą najtańszą z hipermarketu-tylko tą która jest dostępna w Kauflandzie (wiem że to szajs). Rozmawiałem już z weterynarzem i też rozłożył ręce, jedynym wyjściem jest mieszanie karmy z hipermarketu i tej markowej np z Canina

Marcinie, w tych hipermarketowych karmach jest dużo ulepszaczy smakowych, dlatego ta karma im tak smakuje. Trzeba czymś przecież zastąpić brak mięsa...

Moja rada jest taka, aby kupić różne karmy w jak najmniejszych opakowaniach (te dobrze zbilansowane i pożywne) i wypróbować wszystkie. Niektóre sklepy mają darmowe próbki. Ja tak zrobiłam ze swoimi i same wybrały która im smakuje najlepiej. I mimo, że zdaję sobie sprawę, że Hill's jest bardziej selektywny, to moim kotom on nie leży. Ale to nie znaczy, że dopuściłabym do samowolki i umożliwieniu kotom wyboru pomiędzy McDonald's a pożywnymi posiłkami, bo wiadomo, że prawdopodobnie wybrałyby McDonald's.. Dzieci w USA jedzące McDonald też są szczęśliwe i uśmiechnięte.. Jednak wiemy jakie to pozorne.


zgadzam się z Tobą Elwiro dlatego w porozumieniu z weterynarzem mieszam im zwykłą karmę z Caninem dla kastratów, jeślichodzi o puszki to niestety też mieszam te zwykłe z Shebą inaczej nie chcą jeść

konto usunięte

Temat: Źli ludzie, bo karmią Whiskas'em

Marcin Baór:
Elwira Borek:
Marcin Baór:
a moje koty mają
hrabiowskie podniebienia i co dziwne nie chcą jeść drogiej zdrowej karmy tylko niestety tą najtańszą z hipermarketu-tylko tą która jest dostępna w Kauflandzie (wiem że to szajs). Rozmawiałem już z weterynarzem i też rozłożył ręce, jedynym wyjściem jest mieszanie karmy z hipermarketu i tej markowej np z Canina

Marcinie, w tych hipermarketowych karmach jest dużo ulepszaczy smakowych, dlatego ta karma im tak smakuje. Trzeba czymś przecież zastąpić brak mięsa...

Moja rada jest taka, aby kupić różne karmy w jak najmniejszych opakowaniach (te dobrze zbilansowane i pożywne) i wypróbować wszystkie. Niektóre sklepy mają darmowe próbki. Ja tak zrobiłam ze swoimi i same wybrały która im smakuje najlepiej. I mimo, że zdaję sobie sprawę, że Hill's jest bardziej selektywny, to moim kotom on nie leży. Ale to nie znaczy, że dopuściłabym do samowolki i umożliwieniu kotom wyboru pomiędzy McDonald's a pożywnymi posiłkami, bo wiadomo, że prawdopodobnie wybrałyby McDonald's.. Dzieci w USA jedzące McDonald też są szczęśliwe i uśmiechnięte.. Jednak wiemy jakie to pozorne.


zgadzam się z Tobą Elwiro dlatego w porozumieniu z weterynarzem mieszam im zwykłą karmę z Caninem dla kastratów, jeślichodzi o puszki to niestety też mieszam te zwykłe z Shebą inaczej nie chcą jeść


mialam ten sam problem, ale kociarnia nauczyla sie jesc karme zdrowa odchudzajaca Hill's m/d. nie wiem jak to sie stalo, ze zaskoczyly. od 8 miesiecy nie ma zadnych problemow.

koty jedza whiskasa, bo tam sa te okropne ulepszacze (tak jak ludzie bezkrytycznie wsuwaja glutaminian sodu) i duzo soli.
jak odstawilam te dziadowskie karmy, to moje o niebo lepiej jedza, sa regularniejsz,e szcfzesliwsze, zrzucaja wage, lepiej pija... wartosc odzywcza Hill's'a jest bardzo podobna do tej pierwotnej, do ktorej kocie organizmy sa p[rzyzwyczajone.

ah, a Sheba to kolejny syf, niestety.

Następna dyskusja:

czy zli ludzie miewaja koty?




Wyślij zaproszenie do