Temat: Źli ludzie, bo karmią Whiskas'em
A ja mimo wszystko wierzę że w większości przypadków karmienie kotów whiskasem, kitekatem itd to trochę tak jak karmienie dzieci posiłkami z McDonalda - smaczne, zapychające, niezdrowe i wbrew pozorom nie tanie. Jestem przekonana, że odpowiednie domowe przyrządzanie zwierzakom posiłków jest tańszą i dużo zdrowszą alternatywą.
W przypadku karm wysokogatunkowych prawdą natomiast jest że zwierzęta jedzą ich mniej. Podstawą powinna być zawsze dobra sucha, która zasadniczo kosztuje mniej niż mokra, zwłaszcza kiedy nabywa się ją w większych ilościach (cena za 1 kg istotnie spada, kiedy kupuje się worki 7 czy 10 kg, przykładowo w krakvecie hills NB kosztuje 32 PLN za kg przy zakupie worka 2 kg i już tylko 25 PLN za kg przy zakupie 7.5 kg worka). Moje koty (a są to dwa MCO, które - ze względu na rozmiary - jedzą nie mało) dostają mokrą karmę (naprawdę wysokogatunkową) w ilości - pół puszki dziennie. Malutkiej 70-80 g puszki. Dla smaku - bo to taki wieczorny rytuał - bardziej niż dla wartości odżywczych. Przez pozostałą część dnia jedzą wyłącznie suchą karmę. Ową mokrą karmę, przy nabywaniu jej np. w zooplusie również w promocyjnych multipakach - można nabyć za cenę ok. 3,5 - 4 zł za 100 g. Przy niektórych większych puszkach (np 400g * 24 sztuki) można zejść z ceną poniżej 2 zł za 100g. A to już bardzo korzystna alternatywa dla Whiskasa (przykładowo Cosma która ma 60% nieprzetworzonego mięsa, znacznie lepszego niż to z Animondy). Zestawiając to z dodatkowymi 5-10% rabatami za wielkość zamówienia, okresowe promocje itd. można naprawdę kupić dobrej jakości karmę w niezłej cenie - ale trzeba poszukać dalej niż lokalny sklep zoologiczny z niebotycznymi cenami.
A podsumowując koszty - 2 kg Hillsa NB starcza moim kotom na około 12 dni, można zatem przyjąć że każdy kot je 1kg przez 12 dni, dla zaokrąglenia dajmy 10 dni. Zakładając że kupuję hurtem daje to cenę 2,5 PLN za dzień. Do tego pół naprawdę dobrej puszki kosztującej powiedzmy 3 zł (3.6-3,7 PLN za 100 g a puszka ma 80 gram) daje 4 zł na dzień. Niewiele więcej chyba niż 3 saszetki whiskasa. Nie potrzeba żadnych witamin bo karma jest zbilansowana. Dodatkowo daję jedynie pastę odkłaczającą bo MCO tego potrzebują.
Żywienie kotów dobrą karmą to naprawdę nie musi być snobizm (chyba, że gdzieś pomyliłam się w obliczeniach - późno jest - ale rezultat jest dla mnie samej zaskakujący!).