Temat: Zachowania agresywne
Kotki z natury są o wiele bardziej łowne niż kocury (wiem z doświadczenia). Jej ataki nie są przejawem agresji, tylko - tak jak napisałaś - próbą zaspokojenia instynktu łowieckiego. Zgaduję, że twoja kicia raczej nie ma okazji do polowania na ptaki na podwórku. Sądzę jednak, że sprawę można rozwiązać dosyć łatwo - można zadbać o kocie towarzystwo do zabaw, albo też - jeśli nie chcesz drugiego mruczka - spróbuj sama pobawić się z nią np. sznurkiem, który będzie mogła gonić. Osobiście bardzo polecam kulki zgniecione z folii aluminiowej - można je rzucać, a kotka będzie za nimi ganiała, albo też kłaść w różnych dziwnych miejscach, np. na szafie - kociak będzie kombinował, jak ją "upolować" i z czasem sam się zacznie bawić kulką (jest lekka i wystarczy, że kicia dotknie ją łapką, a kulka zacznie "uciekać", poza tym całkiem dobrze się ją przenosi w pyszczku ;-) ). Moja Puma (imię jest odzwierciedleniem jej dzikiego charakteru) uwielbiała skakać po szafach i biegać za kulką jak była młodsza. Teraz ma już 10 lat i jest trochę leniwa, ale nadal przybiega na dźwięk gniecionej folii aluminiowej. Tylko zamiast 2 godziny, gania najwyżej 15 minut, ale i to wystarczy, by się trochę zmęczyła i wybiła z tej ślicznej główki pomysł, żeby upolować jakiegoś człowieka :).