Magdalena Kozioł

Magdalena Kozioł Pani od sensu ||
Coach. Superwizor
coachingu. Trener.

Temat: Wnętr - czy mieliście doświadczenie?

Mój kotuś dziś był umówiony na kastrację i w trakcie zabiegu okazało się, że jest wnętrem.

Powiedziano mi, że powinnam poddać go operacji (tym razem to już nie zabieg, ale operacja) usunięcia, bo moze to skutkować ogromnymi problemami zdrowotnymi w przyszłości. Trochę się zdenerwowałam.

Mieliście doświadczenie z wnętrem?
Alina K.

Alina K. same wyzwania

Temat: Wnętr - czy mieliście doświadczenie?

Hmm... co to takiego w gole?
Renata B.

Renata B. "Jeśli szanujesz
dzień dzisiejszy,
możesz go uczynić
leps...

Temat: Wnętr - czy mieliście doświadczenie?

Powiedziano mi, że powinnam poddać go operacji (tym razem to już nie zabieg, ale operacja) usunięcia, bo moze to skutkować ogromnymi problemami zdrowotnymi w przyszłości. Trochę się zdenerwowałam.

Mieliście doświadczenie z wnętrem?
nie strasz mnie bo w piątek wlasnie oddaje kota na kastracje. będę śledzić wątek bo nie mam pojęcia co to takiego.pozdrawiam.
Justyna M.

Justyna M. Trener warsztatowy

Temat: Wnętr - czy mieliście doświadczenie?

dokładnie...co to znaczy...

konto usunięte

Temat: Wnętr - czy mieliście doświadczenie?

Justyna Rogulska:
dokładnie...co to znaczy...

tu coś znalazłam:

http://pl.euroanimal.eu/Wn%C4%99trostwo_u_ps%C3%B3w_i_...

konto usunięte

Temat: Wnętr - czy mieliście doświadczenie?

Tak
kot którego miałam na tymczasie był wnętrem
nie wszyscy weterynarze się podejmują takiej opetracji, wiec lepiej oddać kota do kogoś, komu się ufa
Agnieszka M.

Agnieszka M. specjalista i
doradca ds. reklamy
Internetowej,
psycholog...

Temat: Wnętr - czy mieliście doświadczenie?

Kot jest wnętrem wtedy, kiedy jedno lub oba jądra nie zstąpiły do moszny. Czasem jądro znajduje się na tyle blisko moszny, że wet potrafi je namierzyć i wyciąć, a czasem znajduje się głęboko w jamie brzusznej.

Z tego co wiem, wnętrostwo u kotów jest bardzo rzadko spotykane.

To czy oba jądra są w mosznie czy nie - nawet laik rozpozna bez trudu:)

W przypadku kastracji wnętra - trzeba najpierw zlokalizować jądro, które nie zstąpiło do moszny, a potem dopiero - wykastrować kota.

Basia ma rację - nie każdy wet się tego podejmie i warto udać się do weta z doświadczeniem.

Lista polecanych wetów: http://forum.miau.pl/viewforum.php?f=22
Justyna M.

Justyna M. Trener warsztatowy

Temat: Wnętr - czy mieliście doświadczenie?

Właśnie kolega z pracy mi powiedział, że u facetów też się to zdarza:/
Magdalena Kozioł

Magdalena Kozioł Pani od sensu ||
Coach. Superwizor
coachingu. Trener.

Temat: Wnętr - czy mieliście doświadczenie?

Renata Lachowicz:
nie strasz mnie bo w piątek wlasnie oddaje kota na kastracje.
Oj, tam. Na wnętrostwo cierpi tak mały odsetek kotów, że wyczerpałam limit na najbliższe dni. Małe jest prawdopodobieństwo, że ktoś jeszcze będzie miał takiego (nie)farta jak ja. Możesz śmiało kastrowac kota.

Nurtuje mnie pytanie: skoro trafiają mi się przypadki z minimalnym prawdopodobieństwem, to dlaczego nie wygrałam jeszcze w totka? ;)

Kotek jest już po operacji. Biedny był bardzo, bo spędził cały dzień w lecznicy na czczo - kastrację mieliśmy na rano, a chirurg był o 16. Od razu wziął malucha na stół, operacja przebiegła bez problemu, brakujące jądro nie kazało się długo szukać.

Odebraliśmy go wieczorem i jak te nadopiekuńcze kokoszki siedzieliśmy przy nim całą noc. Kotu włączył się szwendaczek i nie chciał leżeć, mimo, że łapki średnio go słuchały. Skończyło się tym, że łaziłam za nim na czworakach, podtrzymywałam kiedy się przewracał i podnosiłam do miejsc, gdzie chciał leżeć. Kocice oswoiły się z nowym zapachem dopiero gdzies koło pierwszej w nocy i postanowiły pomóc w kuracji przez wylizywanie, więc zajmowlaiśmy się później głównie ich odganianiem.

Rano kiciak zjadł śniadanie i napił się wody, więc zapakowaliśmy go w kołnierz i mąż zabrał go do sypialni na wspólne odsypianie nocki, a ja w drugim pokoju pacyfikowałam kocice, które oczywiście wyły pod zamkniętymi drzwiami.

Wygląda na to, że jest ok. W piątek idziemy na kontrolę a za 10 dni na zdjęcie szwów.

Dzięki wszystkim za słowa otuchy i specjalne podziękowania dla Agnieszki :)
Julia Gogol

Julia Gogol organizuję

Temat: Wnętr - czy mieliście doświadczenie?

no proszę.
to ja mam drugiego z tego 'małego odsetka'. gołym okiem widać, że ma jedno jajko :)
jeszcze przed kastracją jest, bo w trakcie leczenia. już się boję. dopiero co wykastrowaliśmy jednego i na ten miesiąc wrażeń mi wystarczy.

Magda - Twój dzisiejszy wpis pociesza. będę go sobie czytać przed kastracją mojego najcudowniejszego na świecie pasiastego futerka :)
Magdalena Kozioł

Magdalena Kozioł Pani od sensu ||
Coach. Superwizor
coachingu. Trener.

Temat: Wnętr - czy mieliście doświadczenie?

Renata Lachowicz:
nie strasz mnie bo w piątek wlasnie oddaje kota na kastracje.

Jak kotek?

Mój jest bardzo nieszczęśliwy, że nie może wylizać jeszcze brzuszka. Wet mówi, że nowa tkanka jest jeszcze zbyt słaba, zeby przetrwać zakusy trzech zgodnych języczków (bo kocice pomagają), więc chodzi albo w kubraczku, albo w kołnierzu. Bardzo mu się to nie podoba ;)
Renata B.

Renata B. "Jeśli szanujesz
dzień dzisiejszy,
możesz go uczynić
leps...

Temat: Wnętr - czy mieliście doświadczenie?

Jak kotek?

Mój jest bardzo nieszczęśliwy, że nie może wylizać jeszcze brzuszka. Wet mówi, że nowa tkanka jest jeszcze zbyt słaba, zeby przetrwać zakusy trzech zgodnych języczków (bo kocice pomagają), więc chodzi albo w kubraczku, albo w kołnierzu. Bardzo mu się to nie podoba ;)
Az mi serce pęka bo siada biedak w kącie w łazience w ciemności. Smutny taki. Ale już wraca do zdrowia, zaczyna kąsać i budzi mnie standardowo o 5 rano:)
Julia Gogol

Julia Gogol organizuję

Temat: Wnętr - czy mieliście doświadczenie?

to ja dołączam.
broniu po kastracji, w kołnierzu, potwornie nieszczęśliwy.
pierwsza noc za nami - spałam z 2 godziny, jak poskładać te 10 minutowe drzemki.
w łapie wenflon. - jutro idziemy na kontrolę.
serducho mi pęka, jak patrzę na tę moją bidę.
Jowita M.

Jowita M. Experienced CS
Manager

Temat: Wnętr - czy mieliście doświadczenie?

Dziewczyny, współczuję. Mój młodszy był kastrowany 4 lata temu, i ja chyba gorzej to zniosłam niż on ;). Na szczęście wet okazał się megaspecjalistą, kot po 6 godzinach po zabiegu ganiał już za patyczkiem z piórkami i awanturował się o jedzenie, zagoiło się błyskawicznie.
Adrian Falatyn

Adrian Falatyn Życiowy szczęściarz

Temat: Wnętr - czy mieliście doświadczenie?

Też jestem szczęśliwym posiadaczem wnętra, chociaż kupując go w wieku 4 miesięcy hodowca twierdził że malec jest zdrowy.
Kotek ma się dobrze, skacze, budzi pomiaukuje. Nawet spoważniał troszkę :)

PS. Nieuczciwie i niemiło jest tylko w hodowli Tilli !
Adrian Falatyn

Adrian Falatyn Życiowy szczęściarz

Temat: Wnętr - czy mieliście doświadczenie?

Nie dość, że mam wnętra to na dodatek jego organizm nie rozpuszcza nici ... :)
Vet powiedział mi, że z nićmi to jeden na sto ... Zaczynam grywać w Totka :P

konto usunięte

Temat: Wnętr - czy mieliście doświadczenie?

Adrian F.:
Nie dość, że mam wnętra to na dodatek jego organizm nie rozpuszcza nici ... :)
Vet powiedział mi, że z nićmi to jeden na sto ... Zaczynam grywać w Totka :P


Ale niech kot skreśla liczby, bo inaczej się nie wygra...
Głaska dla futra ode mnie i powrotu do zdrowia. :)
Adrian Falatyn

Adrian Falatyn Życiowy szczęściarz

Temat: Wnętr - czy mieliście doświadczenie?

Dzięki za życzenia !
Wolałbym sam skreślić liczby, on lepiej niech je wylosuje :)

konto usunięte

Temat: Wnętr - czy mieliście doświadczenie?

Justyna Rogulska:
Właśnie kolega z pracy mi powiedział, że u facetów też się to zdarza:/
no, ciezko zeby u kobiet to sie zdarzalo :)

konto usunięte

Temat: Wnętr - czy mieliście doświadczenie?

Rafał Goń:
Justyna Rogulska:
Właśnie kolega z pracy mi powiedział, że u facetów też się to zdarza:/
no, ciezko zeby u kobiet to sie zdarzalo :)

Wcale nie, wystarczy, że mocno usiądzie na jajku na twardo. I już mamy wnętrkę... :p



Wyślij zaproszenie do