Temat: uszka
Wiecie co, zainteresował mnie ten temat z jednego powodu. Ja nie wiem co to brudne uszy, moje Koty wHodowli nie mają zadnego syfku w uszach, ich uszy są różowe i lśniące. Myslę , że to zależy od indywidualnych cech Kota. Jeden wydziela więcej drugi mniej woskowiny.
Mam Koty na działce są to dzikuski, które wolą ciepłą altankę niż puchowe piezynki w niewoli.
Jeden z nich miał świerzbowca a co za tym idzie brudne uszy w środku. Po wyleczeniu już ponad rok temu, które dość długo trwało, nie ma brudnych uszu. Będę śledził ten temat, bo nie potrafie nic mądrego doradzić!
Poszedł bym Iwona z Franiem do weta i sprawdził czy "czegoś" nie ma w jego uszach a gdyby wzystko było OK! to bym to czyścił pałeczką zwilżoną w oliwie, to tylko moj pomysł. :-O))
pzdr