konto usunięte

Temat: ulubione zabawy waszego Kota

Ze względu na to że musiałem zostawić swojego futrzaka w Stargardzie a sam siedzę w Warszawie ze względu na służbowe sprawunki wiem ze źródeł opiekunów, że mój futrzak ma rudego kolegę młodszego o 3 lata co to jeszcze jest w wadze mysiej.
Za to z mojego doświadczenia wiem że to obserwator. Lubi wskakiwać na poduszkę podczas mojego spoczynku i kłaść się mi na głowę, bo wie że wtedy zaczne z nim rozmawiać.
Generalnie to zawsze odpowiada na moje pytania, czasem sam pyta.
Najbardziej reaguje na oliwki, puszkę tunczyka i kawał wołowiny.

Obrazek

Lubi ze mną siedzieć przy kawie i ganiać się z latającymi czymiś.

konto usunięte

Temat: ulubione zabawy waszego Kota

Kotka znajomych chętnie bawiła się w "kto pierwszy mrugnie ten przegrywa". Cwana bestia patrzyła się człowiekowi głęboko w oczy i powoli zamykała na zmianę prawe oko, po chwili lewe oko...

Temat: ulubione zabawy waszego Kota

Szafir lubi też czasami wskoczyć na wysoką szafkę w kuchni, by później zwisać nad moją głową jak nietoperz ;) Prześmiesznie wtedy wygląda ;)

Temat: ulubione zabawy waszego Kota

Paweł "BS" Piaskowski:
Ze względu na to że musiałem zostawić swojego futrzaka w Stargardzie a sam siedzę w Warszawie ze względu na służbowe sprawunki wiem ze źródeł opiekunów, że mój futrzak ma rudego kolegę młodszego o 3 lata co to jeszcze jest w wadze mysiej.
Za to z mojego doświadczenia wiem że to obserwator. Lubi wskakiwać na poduszkę podczas mojego spoczynku i kłaść się mi na głowę, bo wie że wtedy zaczne z nim rozmawiać.
Generalnie to zawsze odpowiada na moje pytania, czasem sam pyta.
Najbardziej reaguje na oliwki, puszkę tunczyka i kawał wołowiny.

Obrazek

Lubi ze mną siedzieć przy kawie i ganiać się z latającymi czymiś.
Szafir także uwielbia mi spać na głowie ;) Aż się zastanawiam, czy to przypadkiem nie jest sugestywne ;)

konto usunięte

Temat: ulubione zabawy waszego Kota

Dorota P.:
Szafir także uwielbia mi spać na głowie ;) Aż się zastanawiam, czy to przypadkiem nie jest sugestywne ;)

Koty tylko sugestywnie działają.
Szafir... Ładne imię, no w końcu po branży swojej Pani ;).
Mój zwie się Lucyfer Hegemon I, ale ze względu na jego temperament i rozbrajający sposób bycia nazywam go mniej pompatycznie - Lucuś, Lucek.
Jego sugestia czy spali altankę czy zwali niejadalny kwiat na ziemię w odpowiedzi na moje "Lucek?!", jest jedna - Miau? (w wolnym tłumaczeniu: ale co ja?)..
Kocham te zwierzaki, ich minki są bardziej rozbrajające i pocieszne niż stado saperów odurzonych LSD.

Temat: ulubione zabawy waszego Kota

Zgadzam się, nie ma to jak sierściuch ;) O, właśnie się przewraca na grzbiet. Uwielbiam patrzeć jak tak śpi brzuchem do góry ;) A zaraz przeciągłe "miauuuu", trzeba kotka nakarmić, poczochrać, dac się pogryźć i podrapać i jeszcze znieść nocne galopy po mieszkaniu. Nad ranem kot rządzi w domu niepodzielnie ;) i tak w kółko.....;)))))

konto usunięte

Temat: ulubione zabawy waszego Kota

Dorota P.:
Zgadzam się, nie ma to jak sierściuch ;) O, właśnie się przewraca na grzbiet. Uwielbiam patrzeć jak tak śpi brzuchem do góry ;) A zaraz przeciągłe "miauuuu", trzeba kotka nakarmić, poczochrać, dac się pogryźć i podrapać i jeszcze znieść nocne galopy po mieszkaniu. Nad ranem kot rządzi w domu niepodzielnie ;) i tak w kółko.....;)))))

Mój sypia na supermana. Dwie łapy przed siebie i tak śpi (dziwne że mu wygodnie)... Mój wieczorem kladzie się na moje kolana i udaje że mi nie przeszkadza kiedy w przypływie snięcia zbiega z nich po to by się złapać pasurami za udo i nie podciągnąć się spowrotem na podgrzewane łóżeczko. Czasem lubi wsadzić łeb pod pachę i tak trwać w mruczeniu. Co do drapania to robi to non stop. Czasem te jego łapki chowam do środka by nie wbijał się we mnie w ujeciu przyjemności, bo kontrast między moją skrzywioną miną i rozdziabioną na pół metra, a jego usmiechniętym pyszczkiem jest nie na miejscu. Ale cóż ganianie od poduszki z wielkim łomotem przy skoku do okna i spowrotem potrafi oduczyć nawet 3 godzinnego snu potrzebnego by żyć normalnie :).
Ale czy my jesteśmy normalni biorąc pod uwagę że kochamy i służymy większym indywidualistom niż my sami?

Temat: ulubione zabawy waszego Kota

Paweł "BS" Piaskowski:
Dorota P.:
Zgadzam się, nie ma to jak sierściuch ;) O, właśnie się przewraca na grzbiet. Uwielbiam patrzeć jak tak śpi brzuchem do góry ;) A zaraz przeciągłe "miauuuu", trzeba kotka nakarmić, poczochrać, dac się pogryźć i podrapać i jeszcze znieść nocne galopy po mieszkaniu. Nad ranem kot rządzi w domu niepodzielnie ;) i tak w kółko.....;)))))

Mój sypia na supermana. Dwie łapy przed siebie i tak śpi (dziwne że mu wygodnie)... Mój wieczorem kladzie się na moje kolana i udaje że mi nie przeszkadza kiedy w przypływie snięcia zbiega z nich po to by się złapać pasurami za udo i nie podciągnąć się spowrotem na podgrzewane łóżeczko. Czasem lubi wsadzić łeb pod pachę i tak trwać w mruczeniu. Co do drapania to robi to non stop. Czasem te jego łapki chowam do środka by nie wbijał się we mnie w ujeciu przyjemności, bo kontrast między moją skrzywioną miną i rozdziabioną na pół metra, a jego usmiechniętym pyszczkiem jest nie na miejscu. Ale cóż ganianie od poduszki z wielkim łomotem przy skoku do okna i spowrotem potrafi oduczyć nawet 3 godzinnego snu potrzebnego by żyć normalnie :).
Ale czy my jesteśmy normalni biorąc pod uwagę że kochamy i służymy większym indywidualistom niż my sami?
Normalni? Z pewnością nie ;) Ale z wszystkich odchyłów od normy, ten wydaje mi się względnie bezpieczny.

Temat: ulubione zabawy waszego Kota

Moja kotka uwielbia bawic sie w chowanego. Czasami wychodze poznym wieczorem na krotki spacer. Chowam sie za jakims drzewem albo samochodem (zaparkowanym oczywiscie!)... a ona biegnie jak oszalala i mnie szuka, i szybko znajduje :) Potem chwila jej nieuwagi... i znow gdzies sie schowam... i ona znowu biega i szuka... jak piesek! Naprawde jest dumna jak juz mnie dopada. W zyciu nie przypuszczalam, ze kot moze tak szybko biec za wlascicielem! Malo łap nie pogubi!
Oczywiscie uwielbia tez jak sie jej rzuca kulke daleko daleko.... moze tak popedzic ok 20-30 metrow! Niestety, nie aportuje. Dobiegnie, popatrzy, sprawdzi, ze to co sie rusza jest jednak nie jadalne i... czeka na kolejny rzut (orzechem, mala sliwka itd).
Acha, i jeszcze uwielbia poddawac sie.
Kladzie sie do gory brzuchem, lapki do gory, przewraca oczami i czeka zeby ja drapac po brzuszku.... i lubi byc tak drapana godzinami! (a to juz zabawa w domowym zaciszu).Bozena Bober edytował(a) ten post dnia 08.08.09 o godzinie 00:19
Agnieszka Ł.

Agnieszka Ł. Team Leader
@Motorola Solutions

Temat: ulubione zabawy waszego Kota

Do zbioru zabaw dodam jeszcze zabawę "schowaj i wyciągnij" - jak moja kita się wciągnie to potrafi się tak bawić nawet do 2h. Najpierw rzucam jej jakiś patyczek kosmetyczny, papierek po cukierku, małą papierową kulkę. Następnie kita próbuje dany przedmiot gdzieś upchać (do buta, pod pralkę, za szafę itp), a następnie spędza długie godziny usiłując to co wsadziła wyciągnąć :) Oczywiście zdarzają się przypadki beznadziejne kiedy pani musi pomóc, ale minka kotka któremu udalo się wydłubać patyczek spod pralki - bezcenna :)
Anna Ł.

Anna Ł. Senior Trainer - EQF
5 European
Qualification
Framework /...

Temat: ulubione zabawy waszego Kota

Wczoraj z moją kotką przypadkowo odkryłyśmy świetną zabawę! (Kicia jest już bardzo zadomowiona i coraz fajniej nam się razem mieszka, a tak na marginesie, jak czytam co te Wasze koty wyczyniają to utwierdzam się w przekonaniu, że trafił mi się skarb nie kot, który nie sprawia żadnych kłopotów) Trzymałam w ręku okulary, które rzucały na podłogę dwa zajączki (u góry była lampa). Polowanie na dwa migocące punkciki było przekomiczne! Pies stał i patrzył osłupiały na te dziwne ruchy kota. Tania, "podręczna" zabawka! Polecam! :-)))Anna Łoza-Dzidowska edytował(a) ten post dnia 14.08.09 o godzinie 06:58

konto usunięte

Temat: ulubione zabawy waszego Kota

Moja kicia tez sie lubi bawic w chowanego ale takiego ze raz ona a raz ja:) najpierw ja ja szukam a potem ona mnie i jest wielka radocha jak odkryje gdzie sie schowalam.jak piesek normalnie,mnie ta zabawa rozbraja na maksa.a jak leci sie schowac to leci szybko z ogonem podniesionym jak antenka diinggg! hehhe az teraz sie smieje jak to sobie przypominam:)
Karolina F.

Karolina F. copywriter, tłumacz

Temat: ulubione zabawy waszego Kota

Moja też uwielbia naprzemiennie w chowanego. Kot jak się chowa i nie jest szukany wydaje z siebie co jakiś czas pomruk, coby przypomnieć że ona tam czeka. Wtedy trzeba zacząć chodzić po domu udając że się jej szuka i mówiąc "gdzie jest Lunka, gdzie Lunka". Nagle ona pędem wylatuje i robi rundkę po domu a na końcu pada "buch" na bok, cała zadowolona z siebie.

Inna zabawa to rzucanie jej zabawki (mini maskotka z ikei)...pędzi za nią a na końcu łapie w zęby i wyrzuca w powietrze...kiedyś na kilka metrów w bok wyrzuciła.

Jednak najfajniejsze jest chowanie zabawki i mówienie do niej "gdzie jest... szukaj szukaj"...wtedy ona szuka...na kanapie, na oknie, na kocim drzewku...czasem mimo że widzi zabawkę, udaje że nie ma pojęcia gdzie się znajduje i rozgląda się wszędzie zanim po nią pobiegnie. Mnie totalnie rozbraja jak w ramach tego "szukania" przejeżdża wzrokiem po suficie...i widać że to tylko proforma bo i tak wie gdzie zabawka :)

W tubie, którą ma zamontowaną na kocim drzewku czasem sobie siada jako bramkarz. Rzucam jej zabawkę a ona odbija łapą broniąc bramki. Czasem uda mi się ją wykiwać i wbijam gola, wtedy wyszarpuje zabawkę ze środka, w wyniku czego ląduje ona daleeeeko. I kto po nią znowu musi pójść? ;P

Dziś dostała szału widząc motyla, który przez przypadek wleciał do domu, ale nie pozwoliłam jej go upolować. Wczoraj zatłukłam komara, na którego i ona polowała ...spadł trup a ja jej go pokazałam. Zżarła. No nie wiem czy komary są zdrowe, ale była taka szczęśliwa i dumna i usatysfakcjonowana, że łaziła z podniesionym ogonem i pomrukiwała.

Ach no tak...kot wyłazi na odgrodzony fragment korytarza...wtedy mówię "do domku" i udaję że chcę ją zgarnąć...kot wystrzela jak z procy i biegnie jak małpa z podniesionym w nasady ogonem do końca, mało co łap nie gubiąc. Potrafi tak 3-4 razy pod rząd.
Anna D.

Anna D. Doradca kredytowy,
Nordea Bank Polska
S.A.

Temat: ulubione zabawy waszego Kota

:)))))
Dudek jak coś przeskrobie to patrzy mi w oczy i mnie "rozmiękcza". Ja twardo staram się nie mrugać ale w końcu wybucham śmiechem i już się nie złoszczę ;)
Anna G.:
Kotka znajomych chętnie bawiła się w "kto pierwszy mrugnie ten przegrywa". Cwana bestia patrzyła się człowiekowi głęboko w oczy i powoli zamykała na zmianę prawe oko, po chwili lewe oko...

Następna dyskusja:

ulubione zabawy




Wyślij zaproszenie do