Temat: Straszny Czas...
Adriana Michałowska:
Dorota Magdalena S.:Taki był Twój Doroto, pierwszy wpis. Wykasowałam tylko osobisty opis kotów. Czy ten wpis był aż taki straszny, że zostałaś przez PRAWDZIWYCH PATRIOTÓW, tak strasznie zaatakowana?... Cóż, prawdziwy patriota MUSI PRZEŻYWAĆ, JAK WSZYSCY. Inaczej tłum go stratuje.
Czy Wasze koty raegują na te straszne chwile, które są naszym udziałem Może wyczuwają zaabsorbowanie swojego właściciela czymś niecodziennym?....
Tu nie chodzi o patriotyzm a smak. Wpis nie jest straszny, a bardzo niestosowny. Nie chodzi o przeżywanie żałoby i wskazówki, jak to robić. Chodzi jedynie o to, by nie wykorzystywać popularnego tragicznego tematu do dyskusji o zachowaniu kotów. To chore.
Twoje sarkastyczne określenie "prawdziwi patrioci" nijak się ma do wypowiedzi niesprzyjających Dorocie. Nikt nie powołuje się na Boga, honor, czy ojczyznę, a na elementarne zasady kultury. A Dorota nie może się zdecydować, o co Jej chodziło. Raz twierdzi, że o dyskusję o kotach, a raz że o tragedii...
A to, że koty reagują na emocje właściciela to dawno zbadany fakt. Podobnie inne zwierzęta.
Koty Doroty szalały, więc nie wmawiajcie jej, że nie przeżywa.
Dobre...
Ale również nie wszyscy mogą sobie pozwolić na 100% i ciągłą żałobę. Boli ale żyć trzeba dalej, wykonywać swą pracę, odwrócić uwagę i skierować ją choćby na koty, by móc powrócić do świata żywych.
Ale każdy żyje dalej i wykonuje swoje obowiązki. Świadczy o tym obecność na rozrywkowym bądź co bądź serwisie GoldenLine.
Właśnie o to chodzi, by żyć normalnie, co nie oznacza żeby rozmawiać na dzień po śmierci Prezydenta o tym, czy wpłynęło to na koty. Zwróć uwagę, że politycy nie poruszają wielu spraw wagi państwowej, ze względu na TAKT!
Sformułowanie "powrócić do świata żywych" też jest mało trafione ;)
To będzie najlepsze uhonorowanie: dobre życie, dobre wykonywanie swych obowiązków i AKCEPTACJA ODMIENNOŚCI, o której tyle teraz wkoło wszyscy mówią.
Bezmyślność należy tolerować, a nie akceptować.
Że czemu tyle ataków było zanim umarli...
To normalne, że na politycy są oceniani przez opinię publiczną. To normalne, że są atakowani przez media. W sobotę zginęli przedstawiciele wszystkich opcji politycznych. W obliczu tragedii nikt nie patrzy na Ofiary, jak na polityków, lecz jak na ludzi. Oczywiście powagi dodaje fakt, że zginęli "w godzinach pracy" dla nas wszystkich.
Przystopujmy. Oj, już widzę, jak ludzie długo będą o tym pamiętali...
Myślę, że jednak 10 kwietnia 2010 przeszedł do historii i nie zapomnimy o nim szybko. Patriotyzm nie ma tu nic do rzeczy.
Dlaczego większość idealizuje kogoś dopiero po śmierci?
Nikt nikogo nie idealizuje...
Czy Dorota ma się załamać i zabić pod Waszą presją byście zaczęli żałować?!
Nie chcę, by Dorota się załamała. Uspokaja mnie też fakt, że jest psychologiem, więc raczej poradzi sobie z pseudo presją grupy na GL, a jeżeli nie, to Ty, jako psycholog duchowy już na pewno też Jej pomożesz ;)
Nie podoba Wam się temat czy grupa? Macie do tego prawo i wyrazić swoje zdanie i odejść stąd. Ale nie możecie nakazywać Dorocie ani jak ma przeżywać ani co ma ze swoją grupą robić.
Nie nakazuję nic. Poprosiłem na początku o wycofanie tematu. A grupa nie jest "swoja", ponieważ to Dorota wysyłając biuletyn zaprosiła ludzi do dyskusji. Doskonale wiedziała, że temat jest kontrowersyjny, co zaznaczyła na początku...
Jakiś protest: zawsze możecie złożyć skargę do zarządu GL.
Złożyłem skargę do administratorów serwisu. Zarząd spółki nie rozpatruje spraw kocich forów.Wiktor Wawrzyniak edytował(a) ten post dnia 12.04.10 o godzinie 13:49