konto usunięte
- 1
- 2
konto usunięte
Temat: spanie kota na... właścicielu
Bożena Nagórka:moja też tak robi, a ja to uwielbiam! powiem tylko tyle, to poprostu miłość!
Mój kot najbardziej lubi spać... na mnie, a właściwie na moim brzuchu, na plecach, nawet jak śpię na boku, to siada jak kura na grzędzie, drzemie i mruczy. Jak mam towarzystwo w łóżku, to obrażony kładzie się obok nóg. Czy Wasze koteki też tak mają? O co tu chodzi, przecież w innych miejscach byłoby mu dużo wygodniej...
konto usunięte
Temat: spanie kota na... właścicielu
Bożena Nagórka:Ja Bożenko poruszałam już ten temat bo miałam dokładnie to samo. Kiedyś słyszałam taką teorię, że kot wyczuwa chorobę i kładzie się na chorym miejscu. Teoria ta nie potwierdziła się według opinii forumowiczów. W moim przypadku było to tym bardziej straszne, że mam aż siedem kotków i wszystkie się na mnie układały. Dwa miesiace temu kupiłam mieszkanie i na nowym mieszkaniu kotki spią...no nie wiem gdzie, na mnie w każdym bądź razie nie. Przynajmniej na razie nie.
Mój kot najbardziej lubi spać... na mnie, a właściwie na moim brzuchu, na plecach, nawet jak śpię na boku, to siada jak kura na grzędzie, drzemie i mruczy. Jak mam towarzystwo w łóżku, to obrażony kładzie się obok nóg. Czy Wasze koteki też tak mają? O co tu chodzi, przecież w innych miejscach byłoby mu dużo wygodniej...
konto usunięte
Temat: spanie kota na... właścicielu
Symeona Pek:kurde to ja bym musiuała mieć chore wszytsko, bo moja śpi na plecach, na klatce piersiowej, na boku na nogach :-)
Bożena Nagórka:Ja Bożenko poruszałam już ten temat bo miałam dokładnie to samo. Kiedyś słyszałam taką teorię, że kot wyczuwa chorobę i kładzie się na chorym miejscu. Teoria ta nie potwierdziła się według opinii forumowiczów. W moim przypadku było to tym bardziej straszne, że mam aż siedem kotków i wszystkie się na mnie układały. Dwa miesiace temu kupiłam mieszkanie i na nowym mieszkaniu kotki spią...no nie wiem gdzie, na mnie w każdym bądź razie nie. Przynajmniej na razie nie.
Mój kot najbardziej lubi spać... na mnie, a właściwie na moim brzuchu, na plecach, nawet jak śpię na boku, to siada jak kura na grzędzie, drzemie i mruczy. Jak mam towarzystwo w łóżku, to obrażony kładzie się obok nóg. Czy Wasze koteki też tak mają? O co tu chodzi, przecież w innych miejscach byłoby mu dużo wygodniej...
konto usunięte
Temat: spanie kota na... właścicielu
Strasznie zazdroszczę, bo moja mnie odwiedza bardzo rzadko i zazwyczaj nad ranem, 7 minut przed budzikiem :(((konto usunięte
Temat: spanie kota na... właścicielu
Tak prawda mi też brakuje tego mruczenia i ciepłego futerka, mimo, ze nie było to za wygodne. Może nic straconego, moze dopiero poznają nowy teren i w końcu trafią do sypialni i bedę się musiała mocno przesunąć.konto usunięte
Temat: spanie kota na... właścicielu
Też słyszałam tę teorię o chorobie, ale w ten sposób też musiałabym mieć chore wszystko. Ostatnio dodatkowo rano ładuje się pod kołdrę, w ten sposób mam darmowe budzenie mruczeniem, podgryzaniem i łaskotaniem futerkiem. Jedno jest pewne, wolę to, niż jakby w ogóle miałby nie przychodzić ;-)
Karolina
Milbrandt
Talent Acquisition
Lead Hewlettt
Packard Enterpirse
Temat: spanie kota na... właścicielu
moj kot tez wskakuje na mnie i zasypia a to na plecach, a to na kolanach, a to na biodrze, wszedzie tam gdzie sie zmiesci :Poczywiscie wtedy nie ma szans zebym sie ruszyla z miejsca i kotella o tym wie :) dlatego tez teraz, kiedy mam dla niej czas tylko wieczorem i w weekendy mam wrazenie ze mnie w ten sposob mnie pilnuje. szczegolnie ze kiedys zeskakiwala przy njlzejszym poruszeniu sie, a teraz wcale nie chce zlazic :)
uwielbiam to, choc czasem rano boli mnie kreoslup. szczegolnie ze spiac "pod kotem" przestalam sie krecic w lozku i budze sie i zasypiam w podobnej pozycji. i jest to najlepszy sen w zyciu!
konto usunięte
Temat: spanie kota na... właścicielu
Mój koteczek również zachowuje się w ten sposób.Uwielbia jeszcze umieszczać swój pyszczek na moim karku i tak mruczeć mi do ucha.
Co do teorii z chorobą, to mój futrzaczek faktycznie kładzie się tam, gdzie mnie najbardziej boli, np. kręgosłup, brzuszek... I ból jakoś mija.
Opanowałam też taki mały trik na moim kociątku. Mianowicie, kiedy ułoży się niezbyt wygodnie (jak dla mnie, np. wbija swoją łapę pod moje żebra), to zaczynam cichutko gwizdać. Moja mruczanka zmienia wtedy pozycję i nasłuchuje, czy przestałam już gwizdać ;o)
konto usunięte
Temat: spanie kota na... właścicielu
Ja też mam dla kota tylko wieczory i weekendy, więc jest dokładnie tak samo. Czasem sobie leży, udaje, że śpi i nagle wstaje - myślę sobie, nareszcie a on tylko spogląda, obraca się i znowu układa na drugim boku głęboko wzdychając. A ja leżę unieruchomiona.Daniel W. Why so serious?
Temat: spanie kota na... właścicielu
Bożena Nagórka:Ahaha dokladnie, tak samo ma moj.
Mój kot najbardziej lubi spać... na mnie, a właściwie na moim brzuchu, na plecach, nawet jak śpię na boku, to siada jak kura na grzędzie, drzemie i mruczy. Jak mam towarzystwo w łóżku, to obrażony kładzie się obok nóg. Czy Wasze koteki też tak mają? O co tu chodzi, przecież w innych miejscach byłoby mu dużo wygodniej...
Co smieszne, stara sie czasami zmiescic nawet na jednej nodze czym doporowadza mnie niemal do lez. :)
- A najlepsze jest to, na co zwrocilas uwage, czesto wcale nie jest mu w danym miejscu wygodniej.
Kotki lgna do ciepla, a my to cieplo wytwarzamy - poza tym, kochaja nas, wiec maja przyjemne z pozytecznym ;)
Karolina
Milbrandt
Talent Acquisition
Lead Hewlettt
Packard Enterpirse
Temat: spanie kota na... właścicielu
Co smieszne, stara sie czasami zmiescic nawet na jednej nodze czym doporowadza mnie niemal do lez. :)
moj kot robi to samo - leze z wyciagnietymi nogami opartymy i stolik (wiem ze malo wytworne, ale jakie wygodne! :))), kotelka wskakuje i uklada sie na piszczelach, niewygodnie jak cholera, ale i tak udaje jej sie zasnac. po pietnastu minutach (kiedy ja jestem juz cala zdretwiala) zaczyna sie wiercic i spadac, przy czym rozpaczliwie czepia sie mojej garderoby (na szczescie spodni :P, aby w koncu z triumfem wskoczyc z powrotem i udajac ze nic sie nie stalo umoscic sie na nowo. ja nie czuje nog, ale uwielbiam ja obserwowac w takich akcjach :D
Ania
M.
One step forward,
two steps back
Temat: spanie kota na... właścicielu
Symeona Pek:a ja uważam, że to prawda. Mój duży kocio (tak, tak, ten nie szczepiony) sypiał mi regularnie pod ramieniem. Potem się okazało, że coś mi się tam robi. Skończyło się na niegroźnym tłuszczaku, ale jednak. Podobnie uwielbia mi spać pod lewą piersią. Tam też jest tłuszczak - nic groźnego. Wcześniej sypiał na brzuchu jak miałam problemy z hormonami.
Ja Bożenko poruszałam już ten temat bo miałam dokładnie to samo. Kiedyś słyszałam taką teorię, że kot wyczuwa chorobę i kładzie się na chorym miejscu. .
Teraz moje mruczki rozkładają siły jeden śpi na chorym kolanie drugi na sercu.
konto usunięte
Temat: spanie kota na... właścicielu
Nie strasz!Anna M.:
Symeona Pek:a ja uważam, że to prawda. Mój duży kocio (tak, tak, ten nie szczepiony) sypiał mi regularnie pod ramieniem. Potem się okazało, że coś mi się tam robi. Skończyło się na niegroźnym tłuszczaku, ale jednak. Podobnie uwielbia mi spać pod lewą piersią. Tam też jest tłuszczak - nic groźnego. Wcześniej sypiał na brzuchu jak miałam problemy z hormonami.
Ja Bożenko poruszałam już ten temat bo miałam dokładnie to samo. Kiedyś słyszałam taką teorię, że kot wyczuwa chorobę i kładzie się na chorym miejscu. .
Teraz moje mruczki rozkładają siły jeden śpi na chorym kolanie drugi na sercu.
Ania
M.
One step forward,
two steps back
Temat: spanie kota na... właścicielu
Bożena Nagórka:ale co tu straszyć...
Nie strasz!
jeśli chodzi o spanie na brzuchu to sypiał na nim jakiś rok zanim zaczełam leczenie.
Daniel W. Why so serious?
Temat: spanie kota na... właścicielu
Anna M.:Haha to ciekawe jak mam odczytać jego "czasami" usiłowanie wejścia mi na głowę w znaczeniu dosłownym ;)
Bożena Nagórka:ale co tu straszyć...
Nie strasz!
jeśli chodzi o spanie na brzuchu to sypiał na nim jakiś rok zanim zaczełam leczenie.
Anna
Lankau-Pogorzels
ka
Market Business
Developer
Temat: spanie kota na... właścicielu
Bożena Nagórka:
Jak mam towarzystwo w łóżku, to obrażony kładzie się obok nóg.
Jak mozesz mieć towarzystwo w łózku jak masz kota? to skandal przecież. Jak sie bierze kota to towarzystwo do łóżka trzeba sobie dobrać przed kotem :)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
konto usunięte
Temat: spanie kota na... właścicielu
moje koty wyczuwają raczej chwile kiedy są mniej mile widziane i wtedy z miną niewiniątka ładują się na mnie, najczęściej na kolana. Z rok czasu oduczałam też moją kocicę od spania na mojej lewej ręce jak siedzę przy komputerze i pracuje, chociaż ostatnio znowu próbuje :-(
Elwira
Borek
Specjalista ds. kadr
i płac
Temat: spanie kota na... właścicielu
Moje kocury uwielbiają moment gaszenia światła i moje układanie się do snu. Zanim się obejrzę to nie mogę oddychać, bo oba już leżą mi na klatce piersiowej i brzuchu.. hihihi.. Im bliżej twarzy tym lepiej :D Co najlepsze nie rezygnują nawet, gdy mam towarzystwo na noc :) Wtedy to tak trochę dziwnie wygląda :D hihihihi :D
Patrycja
W.
Na każdym zebraniu
jest taka sytuacja,
że ktoś musi
zaczą...
Temat: spanie kota na... właścicielu
Nasze futra nie widzą innej opcji, niż poukładanie się na nas w stopniu uniemożliwiającym swobodę ruchów a czasem i oddychanie ;) a jeśli już naprawdę przesadzają, to jak je wyrzucimy, obrażone układają się w nogach...a potem w nocy po kawałeczku wracają na swoje miejsca :)Nawet tymczas, który jest od dwóch dni już załapał, że najfajniej śpi się na człowieku :)
I naprawdę fajnie śpi się z taką kocią kołderką mruczącą, chociaż czasem od tego kwadrofonicznego mruczenia to zasnąć nie można ;)
- 1
- 2
Podobne tematy
-
Właściciele Kotów » Czy można kota nauczyć chodzic na smyczy? -
-
Właściciele Kotów » Dziwne upodobania żywieniowe kota -
-
Właściciele Kotów » List do mojego Kota... urzekające :)) -
-
Właściciele Kotów » Prośba o pomoc - zachowanie kota -
-
Właściciele Kotów » Przewóz kota samolotem do Anglii w kabinie -
-
Właściciele Kotów » kara wiezienia za zabicie kota -
-
Właściciele Kotów » Pielęgnacja kota... -
-
Właściciele Kotów » fontanna dla kota catit -
-
Właściciele Kotów » Odchudzanie kota -
-
Właściciele Kotów » Zapchane gruczoły okołoodbytowe u kota -
Następna dyskusja: