konto usunięte
Temat: Skoczyl :((((
Juz rok (dokladnie) jak jest w domu.Owszem, mimo sterylizacji, ciagne go na podworko. Czasem mlodszy z nim chodzi, trzymajac go na smyczy.
Ale na oknie siedzi grzecznie - wie dobrze, ze lapki przed framuga okna, ze na parapet zewnetrzny nie mozna...
Rano, lekko uchylone (od gory!!!) okno.
2 pietro, stara kamienica, wiec odpowiednik 4 pietra w bloku.
Na podworku kamienne plytki.
Zona przychodzi i mowi, ze kota nie ma, a byl w kuchni.
Po chwili slyszy miauczenie na schodach.
Lekko oszolomiony siedzi pietro nizej, uszy po sobie.
Przyniesiony po domu pokrecil sie po kuchni, skubnal troche jedzenia, polozyl sie dzemac. Jak wstawal, mial wszystkie kocie odruchy, typu automatyczne przeciaganie sie po lezeniu, wylizywanie sie itd.
Patrze na dziada - broda otarta, nos tez (tak jak kazdy z nas mial otarte kolana w dziecinstwie). No iwidac, ze go boli, bo sie oblizuje po tym.
Zachowuje sie - poki co - normalnie.
Jest pod uwazna obserwacja 3 domownikow.
Skurwiel jeden, zdenerwowal mnie.