Temat: Sierściuchy i upał
Dorota Magdalena S.:
Beata B.:
no to ugotuj
a surową raz na tydzień spokojnie możesz dać
Ciekawe to dla mnie, co pisszecie o rybach...jakoś jestem wygodna jesli chodzi o rybe i daję moim w pomidorach lub oleju:)
A co do np.wątróbki moje jedzą zarówno surowa jak i smażoną ( z talerza pańci przecież najlepsza:) )jak i gotowaną...ale jakos watróbkę rzadko chce mi się gotować...
Bo w przypadku mięsa mielonego zdecydowanie wolę zrobić gotowane pulpety niz mielone kotlety...i moje kiciuśki tez je wolą:) jakos marnie sobie radzą z panierką:)to samo w przypadku paluszków rybnych...
Dorota, nie daję kotu nic z tego co sama jem, chyba, ze surowe mięso czy rybę, albo dostaje oddzielnie ugotowaną rybę. Mięsa ugotowanego nie chce.
Mój kot nie dostaje kotletów czy pulpetów, nie dostaje ryb z puszki w pomidorach czy oleju, zresztą tego by nawet nie zjadła.
Kotu nie daje się przyprawionych rzeczy.
Ona z puszki zjada jedynie tuńczyka w sosie własnym i to musi być w kawałkach, jak pisałam wcześniej, innego nie rusza (może to świństwo i dlatego nie chce).
Nie lubi też wędzonych ryb i nie je takich.
Dorota Magdalena S.:
Beata B.:
ale po co dajecie ryby z saszetek skoro są świeże w sklepie i na bank zdrowsze niż to co przerobią?
Kupcie solę albo jakiegoś innego fileta czy kostkę i podawajcie. Sole daję surową, nie ma ości, a inne gotuję bez soli i podaję taką ciapę.
Wszystkiego trzeba się nauczyć a najpierw jeszcze o tym dowiedzieć:) ja daję moim to co sama jem- np. paluszki rybne, filety jakos rzadko sobie robię bo nie lubię babrać się w jajku i mące...choc nie powiem, bardzo mi to smakuje;)
Nie jadam takich rzeczy jak paluszki rybne, wolę sama usmażyć jakąś rybę babrając się w mące i jajku
I dlatego kot dostaje normalną surową rybę na talerzyk, zawsze jest dla niej jeden kawałek, tylko trzeba sprawdzić czy nie ma ości.
Beata B. edytował(a) ten post dnia 10.08.10 o godzinie 08:03