Temat: rozwiązanie
Anna S.:
Zaraz ktoś powie - to niech ci ludzie wezmą ze schroniska koty niehodowlane, skoro tak je kochają.
To jak - tu troche przesadzony argument - powiedzieć kobietom, żeby nie zachodziły w ciążę, bo w Domach Dzieci jest mnóstwo nieszczęśliwych dzieci..
Porównywanie dzieci z domów dziecka i bezdomnych kotów nie ma sensu. To zupełnie inne kwestie. Poza tym małżeństw chcących posiadać malucha z domu dziecka jest nadal dużo wiecej niż dzieci. Tylko albo oni nie spełniają kryteriów, albo wg nich dostepne dzieci ich nie spełniają.
Ludzie chcą w ogromnej wiekszości maluchy przygarniać (to dotyczy i kotów i ludzi akurat).
Wiem, jaka jest skala skrzywdzonych kotów - to przerażające. Nie neguję słów na ten temat. Neguję tylko podejście, że KAŻDY przypadek ciąży niehodowlanej, to ZŁY przypadek. Bo naprawdę, w życiu nigdy nie ma białe - czarne. I nikt mnie do tego nie przekona.
Zgadzam się. Życie jest kolorowe, a nie czarno-białe.
W kwestii ciąży kotki niehodowlanej... warto spojrzeć szerzej niż do czubka swojego nosa. Nie wierzę, że jak taka kotka urodzi 6 kociąt to sobie je wszystkie własciciel zostawi i wykastruje. A oddając je do innych domów zabiera szansę tym ze schroniska czy z piwnicy na ten dom.
A ja znam właścicieli kotów hodowlanych, pieknych kotów rasowych, które zdobywały nagrody na niejednej wystawie, które miały rodowody (co tu jest tak cenione).. Narodziny takich kociąt to niby powód do gratulacji - sądząc z wcześniejszych postów. A ja tym zwierzakom serdecznie współczułam. Ci ludzie byli nieodpowiedzialni. Nigdy nie powinni miec zwierząt. Ale z zewnątrz wszystko bylo pieknie i ładnie - w końcu koty miały rodowody i pierwsze nagrody........
Najwyraźniej zupełnie nie rozumiesz jakie znaczenie ma rodowód dla większości tych, którym tu zarzucasz widzenie świata w czarno-biało...
Rodowód oznacza tylko tyle, że kot ma ogromną szansę na dom. Nie mówię, że zawsze dobry, ale na pewno rodowodowy kociak wart np. 2 tys nie umrze jako maluch w piwnicy. Niestety jest też tak, że nie są to koty, które zabierają domy dachowcom - jak ktoś chce sfinksa, raczej nie zdecyduje sie na dachowca.
Dla mnie osobiście poza tym... patrząc co ludzie zrobili z niektórymi rasami (mówię tu np. o wadach genetycznych lub wadach budowy pogłębianych u niektórych ras tylko z powodu mody na rasę czy ładnego wygladu rasy) rodowód to dowód na piśmie na ludzki egoizm...