Temat: rozwiązanie
No i piszemy, argumentujemy, bardzo obrazowo i logicznie jakby sie wydawalo a do ludzi i tak i tak to nie dociera, zawsze beda dyskutowac ze przeciez sa odcienie szarosci i jak sie swojego kota kocha i dba o kiciaczki to wszystko jest cacy.
Nie kumam, nie kumam!
Przeciez to jest takie logiczne - sterylizowac, nie rozmnazac!!!
W wielkiej Brytanii wiekszosc ludzi posiadajacych zwierzaki typu kot czy pies je sterylizuje jesli nie maja w planach hodowli. Sterylizuje jak najszybciej, nawet nie wiem ale chyba jest to czesciowo dofinansowywane przez panstwo, bo pierwszego kota 2 lata temu w tej samej lecznicy sterylizowalam za jakies 80 funtow, a Koko jutro bedzie tylko za 55 i to nie rabat dla stalego klienta:)
W kazdym razie tu sie koty ciacha i kazdy wet to zaleca, edukuja wlascicieli i bezdomnych kotow nie ma - dlatego np bezdomnym nie jestem w stanie pomagac, bo ich nie moge znalezc :) Kot - nawet zwykly burek kosztuje kupe kasy - czy w schronisku czy w sklepie czy z gazety to jest 75 funtow do jakichs 100. Kto wyda tyle kasy na kota dwa razy sie zastanowi zanim go wezmie i bedzie dbal - zwlaszcza ze leczenie jest drogie, ale mozna tu kota tanio ubezpieczyc od chorob, pod warunkiem ze nie bedzie uzywany do rozrodu.
Wiem ze sa tu tez zaniedbane i biedne koty w schroniskach ale zaloze sie ze o wiele mniej niz w Polsce. Psa bezdomnego tez w ciagu ponad 5 lat na oczy nie widzialam.
Wiadomo, ze czasem ktos nie wysterylizuje na czas i kotka zaliczy wpade, wiec czasem zamiast oddac do sklepu zoo ktos takie kociaki wyda znajomym nawet za darmo wiec nie ma za tylko kota moznqa kupic za gore kasy. Ale w porownaniu z Polska, gdzie zwierzeta sa glownie za friko lub mega grosze, w stylu 20zl to byl pewien szok. Ale pozytywny:)