Grażyna C.

Grażyna C. mgr turystyki,

Temat: Pomoc dla kotów dziko żyjących

Słuchajcie, potrzebuję pomocy w takiej sprawie. Moje sąsiadki odgrażają się, że zamurują kanał z kotami, że je wytrują itp. Robią piekielne awantury karmiącym, grożą im, wzywają schronisko, aby „zrobiło porządek z kotami”.

Próbowałam zainteresować sprawą jedną z fundacji, ale bez reakcji z ich strony. Może ktoś mógłby mi pomóc, zwłaszcza, że są przepisy o ochronie kotów dziko żyjących, ale zawsze dochodzę do muru i nic…
Czy ktoś zna osobę, osoby, do których moglibyśmy się zgłosić o pomoc?
Pilne!

moje grupy GL
==============

FengShui
|feng shui |ClubFreedom
|coopers.corporation |Clubfreedom |
Coopers.corp
Magdalena H.

Magdalena H. Zrozumieli, że
idealny świat jest
podróżą, nie
miejscem.

Temat: Pomoc dla kotów dziko żyjących

Można poinformować o wszystkim najbliższy TOZ, opisać sytuację, że ludzie się buntuja i grożą usmierceniem kotów.
TOZ powienien wyłapać koty.

konto usunięte

Temat: Pomoc dla kotów dziko żyjących

zaloz watek na miau
tam ci pomoga
a swoja droga to ju zkolejna grozba o zamurowaniu
ludzie to jednak potwory są
Grażyna C.

Grażyna C. mgr turystyki,

Temat: Pomoc dla kotów dziko żyjących

My nie chcemy, żeby koty były wyłapane. Chcemy, by ludzie wiedzieli, ze one są pod ochroną i trzeba się nimi opiekować. Chcemy, aby wiedzieli, że koty są pożyteczne.
Wyłapanie mnie nie urządza.

Jak długo jeszcze koty maja przegrywać z ludzką głupota?
Jak długo jeszcze ludziom będzie wszystko przeszkadzało?
Jak długo jeszcze lekarze, bez wyobraźni i bez namysłu, będą wysyłać koty na śmierć, twierdząc, że one i tylko one sa odpowiedzialne za alergie?
Dlaczego nie sięgną po mądrość o wiele starszej medycyny - medycyny chińskiej, gdzie takie pojęcie, jak alergia NIE ISTNIEJE~!

Pytan może być więcej....Grażyna Czajka-Bartosik edytował(a) ten post dnia 14.04.08 o godzinie 07:46
Magdalena H.

Magdalena H. Zrozumieli, że
idealny świat jest
podróżą, nie
miejscem.

Temat: Pomoc dla kotów dziko żyjących

Dobrze, ale kot na wolności w naszych czasach jest własnie narażony na wiele niebezpieczeństw, od psycholi którzy szczuja koty psami itp. po zwykłe samochody.
Takie "nie chcemy by myły wyłapane bo.." to dla mnie jakaś przepychanka, jeżeli chcę uratować psa czy kota to umieszczam go w bezpiecznym miejscu, napewno w schronisku będzie im zagrażać dużo mniej czynników niż ulica a ludzi się na siłe nie zmieni, zawsze będzie jakiś tępak który nabuntuje innych. Poprostu ludzka głupota nie zna granic.

A co do alergii, jak tylko wyszło że mój syn jest alergikiem to sprowadziłam do domu i psa i kota po co ? Żeby bombardować go alergenami i żeby jego organizm nauczył się walczyć z trudnościami, kazdy się pukał w głowę ale jakoś mojemu dziecku to wyszło tylko na zdrowie i nie trzeba było żadnych odczulań.Magdalena Hacia edytował(a) ten post dnia 14.04.08 o godzinie 09:49
Grażyna C.

Grażyna C. mgr turystyki,

Temat: Pomoc dla kotów dziko żyjących

Tak Magdo, masz wiele racji, ale druga strona medalu jest taka, że albo mamy koty, albo myszy i szczury. W blokowisku, gdzie masz pełno koszy na smiecie, zsypy wewnatrz bloku, o takie zagrożenie najłatwiej. Czy chcemy, by bylo tak, jak w Niemczech?.
Tam nie ma kotow... Teraz sprowadzają je zewsząd. Czy ludzie nigdy się nie uczą?. Czy przyklady innych narodów, nie daja nikomu NIC do myślenia?. Czy nadal bedziemy biernie wyłapywac koty i co dalej?. Ile kotów można mieć w domu? Ja mam 3 (w bloku..). A są i tacy, ktorzy maja po 8...
Czy kot czuje się szczęśliwy siedząc w domu, zwłaszcza kot dziki?
Dokąd zmierza ludzka glupota, brak logicznego rozumowania, wiedzy?
Magdalena H.

Magdalena H. Zrozumieli, że
idealny świat jest
podróżą, nie
miejscem.

Temat: Pomoc dla kotów dziko żyjących

Ja takim ludziom to jeszcze nawpuszczałabym do bloku stada myszy i szczurów...
Ja tez uważam, że koty są o wiele bardziej pożyteczne niż trutki na myszy czy szczury, zawsze z trwogą schodzę do piwnicy w towarzystwie synka, trutki leżą luźno sypnięte w dodatku taki ładny malinowy kolor, ile potrzeba czasu dziecku żeby chwycić kilka ziarenek i wsadzić do buzi tak by mama nie zauważyła ?
U mnie na osiedlu akurat nie ma takiego problemu, koty wolnożyjące mogą sobie w spokoju żyć, spółdzielnia swego czasu nawet przygarnęła dwa bezdomne psy, zaopatrzyła je w budę i w zimne dni mogły przebywać normalnie w spółdzielni, były dokarmiane przez pracowników.
Koty są dokarmiane przez ludzi, koło śmietników są miseczki zabezpieczone przed deszczem z napisami by pracownicy firmy śmieciarkiej nie ruszali tego bo to jest pomoc bezdomnym kotom. Pod balkonami są kartoniki, budki i różne schronienia tak więc nie wszędzie jest jakaś ciemnota i zacofanie.
Grażyna C.

Grażyna C. mgr turystyki,

Temat: Pomoc dla kotów dziko żyjących

Nie wiesz, jak to załatwić?
Może znasz osoby, które przyczynily się do takiego stanu rzeczy? Mogłabym do nich zadzwonić...

konto usunięte

Temat: Pomoc dla kotów dziko żyjących

ale ja ci nie kaze ich wyłapywać
na miau są rożne osoby
karmiciele
wyłapywacze/klastrujacy/wypuszczający
podzielą się doswiadczeniem
Grażyna C.

Grażyna C. mgr turystyki,

Temat: Pomoc dla kotów dziko żyjących

już napisałam :)
Magdalena H.

Magdalena H. Zrozumieli, że
idealny świat jest
podróżą, nie
miejscem.

Temat: Pomoc dla kotów dziko żyjących

Grazyno ja mieszkam chyba poprostu na takim osiedlu miłośników zwierząt gdzie ludzie mają po kilka kotów, psów, chodzą na spacerki ze swoimi pupilami, jak jakis kot komuś zginie to zaraz wiszą ogłoszenia i tak samo jest w przypadku znalezienia kota, te wolnozyjące są w naprawdę fajnej kondycji.
Dużą rolę chyba tez odgrywa tutaj spółdzielnia pod tym względem, co prawda o stan budynków nie dba jakoś znacząco, ale trawniki i chodniki są w należytej czystości, nie ma zalegających zwierzęcych odchodów, codziennie z rana ekipa ludzi sprzątających robi porządki, trawniki są zawsze świerzo skoszone, więc ludzie nie mają co narzekac na kilkanaście kotów których na codzień się nie widzi, wychodzą sobie dopiero wieczorami na włóczęgi.
A może jakieś apele, ulotki do sąsiadów uświadamiające jaki błąd popełniają żywiąc taką nienawiść do bezdomnych zwierząt, może też ich trochę postraszyć wyciągnięciem konsekwensji prawnych jeżeli kotom coś się stanie ?
Można też odezwac się do jakiejś kociej fundacji o patronat nad tymi zwierzakami i z taką fundacją zapewnić im bezpieczne schronienie na wolności ?
Grażyna C.

Grażyna C. mgr turystyki,

Temat: Pomoc dla kotów dziko żyjących

Magdalena Hacia:
Można też odezwac się do jakiejś kociej fundacji o patronat nad tymi zwierzakami i z taką fundacją zapewnić im bezpieczne schronienie na wolności ?

To jest najciekawsze rozwiązanie, tylko do jakiej fundacji uderzyć?
Witek Kurdziel

Witek Kurdziel MOCNYSKLEP.PL,
MOCNYTRENER.PL,
MOCNYBLOG.PL

Temat: Pomoc dla kotów dziko żyjących

czasem wystarcza "męska rozmowa" z sąsiadami
Anna F.

Anna F. Specjalista ds.
nieruchomości

Temat: Pomoc dla kotów dziko żyjących

Witek Kurdziel:
czasem wystarcza "męska rozmowa" z sąsiadami
Witku może podeślesz do Grażynki mocnego (w mowie) pana kociarza i on pogada z sąsiadami ;)
Magdalena H.

Magdalena H. Zrozumieli, że
idealny świat jest
podróżą, nie
miejscem.

Temat: Pomoc dla kotów dziko żyjących

Grażyna Czajka-Bartosik:
Magdalena Hacia:
Można też odezwac się do jakiejś kociej fundacji o patronat nad tymi zwierzakami i z taką fundacją zapewnić im bezpieczne schronienie na wolności ?

To jest najciekawsze rozwiązanie, tylko do jakiej fundacji uderzyć?


Na forum Miau załóż wątek, że poszukujesz fundacji/stowarzyszenia z Katowic która zechce z Waszą pomoca objąć patronat nad wolnożyjącymi kotami, razem napewno byście prowadzili zbiórki finansowe i darowe na rzeczy tych kociaków, organizowali sterylki itp. Niestety nie znam żadnej fundacji z Twojej okolicy by kogoś polecić, teraz jestem zajęta i do komputera siadam z doskoku, ale postaram się do wieczora cos poszukać i polecić.
Grażyna C.

Grażyna C. mgr turystyki,

Temat: Pomoc dla kotów dziko żyjących

Witek Kurdziel:
czasem wystarcza "męska rozmowa" z sąsiadami

Tu nie wystarcza, to są kobiety i do tego WRZESZCZĄCE kobiety. Trudno je przekrzyczeć. Wrzeszczą o chorobach, jakie koty przenoszą na dzieci i wiadomo, jak ktoś slyszy DZIECI, to juz wiecej nie trzeba.
Grażyna C.

Grażyna C. mgr turystyki,

Temat: Pomoc dla kotów dziko żyjących

Anna P.:
Witek Kurdziel:
czasem wystarcza "męska rozmowa" z sąsiadami
Witku może podeślesz do Grażynki mocnego (w mowie) pana kociarza i on pogada z sąsiadami ;)

O, to byłby dobry pomysł :))
Zaznaczam, są to kobiety i to ładne, nawet bardzo.... :))
Grażyna C.

Grażyna C. mgr turystyki,

Temat: Pomoc dla kotów dziko żyjących

Magdalena Hacia:
Grażyna Czajka-Bartosik:
Magdalena Hacia:
Można też odezwac się do jakiejś kociej fundacji o patronat nad tymi zwierzakami i z taką fundacją zapewnić im bezpieczne schronienie na wolności ?

To jest najciekawsze rozwiązanie, tylko do jakiej fundacji uderzyć?


Na forum Miau załóż wątek, że poszukujesz fundacji/stowarzyszenia z Katowic która zechce z Waszą pomoca objąć patronat nad wolnożyjącymi kotami, razem napewno byście prowadzili zbiórki finansowe i darowe na rzeczy tych kociaków, organizowali sterylki itp. Niestety nie znam żadnej fundacji z Twojej okolicy by kogoś polecić, teraz jestem zajęta i do komputera siadam z doskoku, ale postaram się do wieczora cos poszukać i polecić.

To byłby super pomysł. Na pewno spodobałby się innym karmiącym..
Podziałam, założe wątek...
Magdalena H.

Magdalena H. Zrozumieli, że
idealny świat jest
podróżą, nie
miejscem.

Temat: Pomoc dla kotów dziko żyjących

http://www.sfinx.org.pl/
http://www.fundacjazmienmyswiat.tarnow.pl/index.php
http://www.foranimals.org.pl/

Można się popytać w tych fundacjach, są najbliżej Katowic, może coś doradzą albo znają jakąs fundację czy stowarzyszenie z Twojej okolicy.

Następna dyskusja:

Wigilijna (i nie tylko) pom...




Wyślij zaproszenie do