konto usunięte
Temat: PILNE - w sprawie guza - proszę, poradźcie!
Witajcie,Mam nadzieję, że ani Wy, ani Admin i Moderatorzy, nie będziecie mieli mi to za złe, że mimo naszego wątku o guzie Cleo, rozpoczynam nowy.. ale obawiam się, że gdybym tam zrobiła ten dopisek, mało kto by go przeczytał (nie każdy chce śledzić nasze i kocie zmagania z guzem, prawda?), a tutaj będzie większa szansa, że przynajmniej klikniecie i przeczytacie.. :)
Zatem..
Dziś o 18:00 nasza Cleo będzie mieć operację - sterylizacja + usunięcie 2 gruczołów mlekowych z guzem.
ALE!
Wczoraj z Mężem ku zdumieniu, wspólnie zauważyliśmy, że guz naszej kocicy... się ZMNIEJSZYŁ!!! I to o ponad połowę! Na naszą wiedzę i intuicję - to guzy rakotwórcze, o jakie posądzana jest Cleo, nie znikają same z siebie (przypomnę raz jeszcze - wet nie robił biopsji! bo jak stwierdził - "ON MA DOŚWIADCZENIE"! Strzykawką jedynie pod próżnią po dłuższych zmaganiach wyssał same komórki - bez wody, ropy, lejącej się krwi - na tej podstawie postawił diagnozę) - mam rację???
Poradźcie proszę, bo sami już nie wiemy..
Ja, i Mąż chyba też, zastanawiamy się nad wstrzymaniem się przed tym krojeniem (w sensie - wycinaniem tych gruczołów). Co o tym sądzicie?
Pozdrawiam cieplutko,
Ala i Adrian.