Marta K.

Marta K. Senior
Accountant/Accountin
g Plaza CE

Temat: Oswajanie dziekiej kotki

No to u mnie jest troszkę inaczej.... Ponieważ moja Zula zgodnie z tym co mi powiedziano w schronisku jest dzikuską, procedura jest następująca: jak przychodzę z pracy to daję jej jakieś 15-20 minut na to, żeby sie przyzwyczaiła do tego, że wrócilam. Potem biorę jej miseczkę z mokrym jedzonkiem i karmię ją z ręki. I jestem tak długo uparta, aż weźmie. Potem zaczynam delikatnie ją głaskać, a jak zaczyna mrużyć oczka to nie ma gadania, biorę ją na ręce - czy ona tego chce czy nie. I o dziwo (!) wcale nie protestuje pazurami, układam ją na kolanach, trzymam jedną ręką a drugą miziam aż się mruczenie włączy. Po 20 minutach mruczenie milknie, Zula zasypia. Po jakimś czasie oczywiście się budzi i sobie przypomina, że przecież ona chyba powinna mi uciec :) Ale postępy robi. I oczywiście, zgodnie z radami doświadczonych kociarzy, mam cały czas włączony Feliway.

marta