Dorota P.

Dorota P. HR z pasją :-)

Temat: o co mu chodzi? (problem z jedzieniem)

Polecam krótki, wstrząsający artykuł ze "Świata Nauki". Wczoraj kupiłam, więc to chyba najnowszy numer, bądź lipcowy.
Otóż w USA w ostatnim czasie spotęgowały się schorzenia nerek u psów i kotów domowych, co na tyle zaniepokoiło FED (chyba jakoś tak, w każdym razie chodzi o Narodowy Instytut Żywienia), że wszczęto rodzaj śledztwa a na widelec poszły karmy dla zwierzaków. Okazało się, że w karmach wykryto zbyt wysoki poziom melaniny, która jest pochodną azotu, odpowiedzialną za zaburzenia pracy nerek. Skąd ta substancja w karmach? Otóż najpopularniejszą metodą badania ilości białka w pożywieniu jest spalanie. Ilośc azotu powstałego w wyniku tego spalania wskazuje na ilość białka (nie pytajcie jak, nie jestem chemikiem, tyle zapamiętałam...). Producenci najpopularniejszych karm DODAWALI AZOT ABY ZAWYŻYĆ ILOŚĆ BIAŁKA W KARMACH, a potem móc opisać na opakowaniu, że jest, np. 20% a nie 2-3% (jak ma większość karm "sklepowych")!!!!!
Horror, te wszystkie reklamy działające na wyobraźnię i trucie zwierząt...

Jeszcze do niedawna dawałam moim jakieś świństwa pt. Whiskas czy podobne, dostępne wszędzie... Na szczęście zmądrzałam...

konto usunięte

Temat: o co mu chodzi? (problem z jedzieniem)

Moje kociambry różnie - bywa, że Royala do pyska nie wezmą, a ślinią się do Gourmeta:-) Ryba gotowana, mięsko - na topie od małego. Mała za cholerkę nie chce wcinać suchego, ale kocha jogurty, serki waniliowe; Krzysiek - od lat jest fanem suchego żarełka (i kwiatów, choc ostatnio mu przestały smakować:-))nabiału nie bierze do mordki. Na nudę kocio-gastronomiczną nie narzekam jak widać:-DMałgorzata B. edytował(a) ten post dnia 28.08.07 o godzinie 13:49

konto usunięte

Temat: o co mu chodzi? (problem z jedzieniem)

Magdalena W.:
Mój kot ( to kocia arystokracja) tez nie je nic poza Royalem (suche) i najlepiej żeby to była karma dla jego rasy czyli Main coon, pozostałe juz dachowce sa mniej wybredne i nie pogardza friskies -szaszetkami, jedza takze białe serki, ale tu sa juz wybredne, bo nie wszystkie im odpowiadają- np.Bieluch jest okMagdalena Wojdalska edytował(a) ten post dnia 28.08.07 o godzinie 08:48
Cześć Magda,
Korzystając z Twojej wypowiedzi, czy moglabyś coś podpowiedzieć mi w temacie Main coon'ów... Chciałabym kupić sobie kota tej rasy i interesują mnie ciekawostki nt. jego usposobienia. Na razie jestem w posiadaniu parki persów. Kotka zjada wszystko jak leci, kot natomiast wybredny do przesady, tyko sucha karma w małych ilościach, a ewentualnie galaretka z puszkowej karmy. Dobrze że jest persem bo inaczej kręgi by mu się odznaczały, a tak tylko czuć je pod palcami gdy się głaszcze... Jakbys była zainteresowana kontaktem ze mną to zapraszam.

Temat: o co mu chodzi? (problem z jedzieniem)

Bożena R.:
Magdalena Wojdalska:
Mój kot ( to kocia arystokracja) tez nie je nic poza Royalem (suche) i najlepiej żeby to była karma dla jego rasy czyli Main coon, pozostałe juz dachowce sa mniej wybredne i nie pogardza friskies -szaszetkami, jedza takze białe serki, ale tu sa juz wybredne, bo nie wszystkie im odpowiadają- np.Bieluch jest okMagdalena Wojdalska edytował(a) ten post dnia 28.08.07 o godzinie 08:48
Cześć Magda,
Korzystając z Twojej wypowiedzi, czy moglabyś coś podpowiedzieć mi w temacie Main coon'ów... Chciałabym kupić sobie kota tej rasy i interesują mnie ciekawostki nt. jego usposobienia. Na razie jestem w posiadaniu parki persów. Kotka zjada wszystko jak leci, kot natomiast wybredny do przesady, tyko sucha karma w małych ilościach, a ewentualnie galaretka z puszkowej karmy. Dobrze że jest persem bo inaczej kręgi by mu się odznaczały, a tak tylko czuć je pod palcami gdy się głaszcze... Jakbyś była zainteresowana kontaktem ze mną to zapraszam.
Hello
Chetnie Ci przybliże ta rasę..te koty są nie tylko piękne, ale i bardzo spokojne..taka wielka kocia maskotka ..
Mój ma juz 5 lat i robi się juz bardzo leniwy. Najlepiej lubi lezec na kanapie lub na kolanach ale nie moich lecz mojego faceta!!!:-)))
Ogólnie to bardzo fajne koty, troche przypominające psa, bo np. wie duzo wczesniej kiedy wróce do domu i czeka na mnie przed dzwiami( tak przynajmniej mi mówią w domu). Mało miauczy, mruczy dość cicho w porównaniu z dachowcami. No i wszyscy są w szoku jak wchodza do mnie do domu i widzą tak dużego kota ( 10 kg wagi), ostatnio ktoś myslał ze to pies :-))) Dogaduję sie z dachowcami choc na poczatku pokazywał, że on jest najwazniejszy i troche prychał na inne koty. Bardzo kontaktowy i otwart do ludzi, choć sa osoby których chyba nie lubi bo w ogole do nich nie podchodzi. Gdybys miała jeszcze jakies pytania chetnie odpowiem.
Beata Pietrzak

Beata Pietrzak Komisarz Skarbowy,
Urząd Skarbowy w
Ostrołęce

Temat: o co mu chodzi? (problem z jedzieniem)

Magdalena W.:
Bożena R.:
Magdalena Wojdalska:
Mój kot ( to kocia arystokracja) tez nie je nic poza Royalem (suche) i najlepiej żeby to była karma dla jego rasy czyli Main coon, pozostałe juz dachowce sa mniej wybredne i nie pogardza friskies -szaszetkami, jedza takze białe serki, ale tu sa juz wybredne, bo nie wszystkie im odpowiadają- np.Bieluch jest okMagdalena Wojdalska edytował(a) ten post dnia 28.08.07 o godzinie 08:48
Cześć Magda,
Korzystając z Twojej wypowiedzi, czy moglabyś coś podpowiedzieć mi w temacie Main coon'ów... Chciałabym kupić sobie kota tej rasy i interesują mnie ciekawostki nt. jego usposobienia. Na razie jestem w posiadaniu parki persów. Kotka zjada wszystko jak leci, kot natomiast wybredny do przesady, tyko sucha karma w małych ilościach, a ewentualnie galaretka z puszkowej karmy. Dobrze że jest persem bo inaczej kręgi by mu się odznaczały, a tak tylko czuć je pod palcami gdy się głaszcze... Jakbyś była zainteresowana kontaktem ze mną to zapraszam.
Hello
Chetnie Ci przybliże ta rasę..te koty są nie tylko piękne, ale i bardzo spokojne..taka wielka kocia maskotka ..
Mój ma juz 5 lat i robi się juz bardzo leniwy. Najlepiej lubi lezec na kanapie lub na kolanach ale nie moich lecz mojego faceta!!!:-)))
Ogólnie to bardzo fajne koty, troche przypominające psa, bo np. wie duzo wczesniej kiedy wróce do domu i czeka na mnie przed dzwiami( tak przynajmniej mi mówią w domu). Mało miauczy, mruczy dość cicho w porównaniu z dachowcami. No i wszyscy są w szoku jak wchodza do mnie do domu i widzą tak dużego kota ( 10 kg wagi), ostatnio ktoś myslał ze to pies :-))) Dogaduję sie z dachowcami choc na poczatku pokazywał, że on jest najwazniejszy i troche prychał na inne koty. Bardzo kontaktowy i otwart do ludzi, choć sa osoby których chyba nie lubi bo w ogole do nich nie podchodzi. Gdybys miała jeszcze jakies pytania chetnie odpowiem.
Witam.
Nie tylko rasowce zachowują się jak psy. Moja Matylka - rasowy (wielo)dachowiec - siedzi pod drzwiami, kiedy wraca mój facet, lub kiedy wracam ja, na długo przed włożeniem klucza do zamka. I nie ważne jest co w danej chwili robi. Molek - też dachowiec - chodzi przy nodze jak pies, zwroty z Panem, też świetnie robi, jakby oglądał filmy instruktażowe z tresury psów.
Małgorzata Skoczeń

Małgorzata Skoczeń sektetarka, DOMSTAL

Temat: o co mu chodzi? (problem z jedzieniem)

Moj Maniuś najbardziej rasowy dachowiec również zachowuje się bardziej jak pies. Gdy usłyszy klucz w zamku to już siedzi pod drzwiami. Gdy wejdę do mieszkania zawisa mi na nogawce od spodni i trwa to tak długo dopóki go nie "strząchnę". Jeżeli chodzi o mruczenie to conajmniej traktor "ZETOR". No i jeszcze miauczenie , raczej trudno to nazwać miauczeniem raczej bym powiedziała lekkie poszczekiwanie.Małgorzata Skoczeń edytował(a) ten post dnia 30.08.07 o godzinie 10:37

konto usunięte

Temat: o co mu chodzi? (problem z jedzieniem)

Małgorzata S.:
Moj Maniuś najbardziej rasowy dachowiec również zachowuje się bardziej jak pies. Gdy usłyszy klucz w zamku to już siedzi pod drzwiami. Gdy wejdę do mieszkania zawisa mi na nogawce od spodni i trwa to tak długo dopóki go nie "strząchnę". Jeżeli chodzi o mruczenie to conajmniej traktor "ZETOR". No i jeszcze miauczenie , raczej trudno to nazwać miauczeniem raczej bym powiedziała lekkie poszczekiwanie.Małgorzata Skoczeń edytował(a) ten post dnia 30.08.07 o godzinie 10:37
Hihi ja tez mam raczej gadające niz miauczące koty:-)) Moja Tutka: grucha, szeleści, zawodzi (jak nie chce juz na rękach).
Krzysio: poszczekuje (jak chce mi opowiedziec np. o robaczku za oknem), kracze jak jest baaardzo milasi:-DD Miau! to słyszałam chba raz, albo dwa u nich...
Sylwia K.

Sylwia K. project manager,
redaktor, korektor,
autor widmo, sopran

Temat: o co mu chodzi? (problem z jedzieniem)

o, dzieki za odswiezenie mojego watku, wlasnie mialam sama to zrobic, zeby podzielic sie nowinkami z kociej miski. nic na sile - Behemot dostaje zatem puszkowanego gourmeta (bo lubi i tyle) z ryba (nie szukam wiecej, bo to bez sensu), w nieduzych ilosciach, dla smaku raczej, za to przerzucilam sie na dobre suche karmy - szukamy teraz tej ulubionej. Tu raczej kot nie wybrzydza. Efekt jest taki, ze po dwoch tygodniach kot ma piekna, lsniaca siersc, mieciutka i milutka , ciagle chce sie bawic (osmiolatek!), zalatwia sie bez problemu i je mniej - jakby dluzej byl najedzony...

konto usunięte

Temat: o co mu chodzi? (problem z jedzieniem)

oj, tak czytam i nie wieże poprostu,
ja swojego Dizla przyzwyczaiłam do jedzienia prowie wszystkiego - oczywiście ograniczam ryby, ponieważ zawyżają poziom Ph - ale marchewka, kukurydza w kolbie!, czy bób z czosnkiem - to on jest pierwszy i nie ma, że ja się z nim nie podziele. Makaron, ser zółty i wszystko to co ja jem, on równiez. oczywiście karma sucha Purina i kit cat.
Dizel ma 5 lat a zachowuje się jak maleńki koteczek, który jeszcze wiesza się na firankach, i bawi w chowanego.. ma piękną lsniącą sierść i zdrowe.
nie chce jeść...., to oczywiście codziennie wymieniam mu na nowe jedzenie w miseczkach. uważam że poprostu tak jak człowiek , nie ma ochoty i tyle, będzie głodny to sam zamiałczy pod lodówka.
albo chipsów troszkę podje hihihi - to też lubi.

pozdrawiam..
Elżbieta P.

Elżbieta P. badania rynku

Temat: o co mu chodzi? (problem z jedzieniem)

Sylwia Małgorzata K.:
Mam osmioletniego czarnego Behemota. Zawsze byl wybredny, jesli
też mam czarnego 2,5 letniego Behemota. żeby było ciekawiej ma również podobne humorki odnośnie jedzenia.
Nie chce jesc miesa!!!

a próbowałaś z surowym mięsem? np pierś z kurczaka albo świeża wołowinka (raczej nie z supermarketu - bo koty mają świetny węch i nie da się ich oszukać co do świeżości). przed podaniem dobrze by było pokroić w kosteczkę i opłukać w ciepłej wodzie.

w każdym razie sprawdź z surowym mięsem. jak się na nie nie rzuci to zaczęłabym się rzeczywiście zastanawiać czy wszystko z nim w porządku.
Sylwia K.

Sylwia K. project manager,
redaktor, korektor,
autor widmo, sopran

Temat: o co mu chodzi? (problem z jedzieniem)

widac, taki urok Behemotow :D kurczaka na pewno by zjadl, szynke drobiowa (z kurczat) w kazdym razie uwielbia.
Aleksandra Ś.

Aleksandra Ś. Główny Specjalista w
Centrali NFZ

Temat: o co mu chodzi? (problem z jedzieniem)

Wiktor wciąż przechodzi ewolucję - były gniecione ziemniaki z warzywami, serca drobiowe, wołowina (ale tylko z jednego stoiska) puszki i puszeczki.... Teraz ma jazdę na wątróbkę i tuńczyka kupowanego w Biedronce. Przestał jeść nawet Sheebę z owocami morza, za którą jeszcze niedawno dał się pokroić.
No i oczywiście suszone stynki :-)
Anna G.

Anna G. redaktor map /
obserwator stereo

Temat: o co mu chodzi? (problem z jedzieniem)

Warto sprawdzić czy Twój kot nie raczy się czymś innym...
kotka znajomych przez pół roku prawie nie jadła strasznie wychudła, dzwnie się zachowywała. W końcu okazało się, że "narkotyzowała się" liścmi juki, kiedy jukę wyrzucono kot od razu wrócił do formy.

konto usunięte

Temat: o co mu chodzi? (problem z jedzieniem)

Sądziłam, że to tylko mój Kot jest wybredny:) niby dachowiec znaleziony na torowisku, wychudzony ale od samego początku nie rzucił się nawet na polędwicę.....dzikusek wylazł spod łóżka dopiero pod wpływem zapachu whiskasa:) niestety wylizuje tylko galaretę mięso zostawia, więc zaczęłam kupować psie puszki, w których jest jej dużo więcej:) oprócz tego kukurydza konserwowa. Ostatnio wyjada psom suchy pokarm mam nadzieje, że to nie od tych psich puszek....bo kocim suchym pogardza poza purina:) no i niestety zżera to co upoluje nawyk chyba po dzikim życiu:(

konto usunięte

Temat: o co mu chodzi? (problem z jedzieniem)

odświeżam temat, bo już nie daje rady z moją kotą - oportunistką :) Bets ma 4 mies. i za nic nie chce tknąć suchego, próbowałam już RC, Puriny Pro Plan i One, 1'st Choice, no nic kompletnie jej nie podchodzi. Gotowane i surowe mięsko wcina aż jej się uszy trzęsą, to samo z nabiałem, nawet fasolke zjada. Próbowałam ją wziąć pod włos i zostawić na weekend tylko suche i suche namoczone - efekt taki, że wolała nic nie zjeść na śniadanie i kolację, twardzielka :/ namaczałam w mleku i tuńczyku, nic nie działa. na dodatek wet i hodowca stoją na stanowisku, że musi jeść suche, bo zęby, witaminy, tauryna etc. (a właśnie, czy mięso nie zawiera tauryny ?). macie jeszcze jakis sprawdzony sposób na suche ? a może zacznie jeść jak podrośnie ?

konto usunięte

Temat: o co mu chodzi? (problem z jedzieniem)

Z tego co wiem, to tauryna występuje w mięsie - podroby (np. wątroba), ryby, małże. Aczkolwiek nie wiem jak znosi obróbkę termiczną. Co do wybrzydzania, to jak miałem jednego kota, to bardzo ciężko było go przekonać do suchej karmy. Jak tylko pojawił się drugi kot, czyli konkurencja do michy, to się okazało, że wszystko można zjeść.Grzegorz Hołdys edytował(a) ten post dnia 16.03.09 o godzinie 10:33
Anna Makowska

Anna Makowska Account Manager,
Project Manager,
Vendor Manager,
Relatio...

Temat: o co mu chodzi? (problem z jedzieniem)

Agata Żywicka:
odświeżam temat, bo już nie daje rady z moją kotą - oportunistką :) Bets ma 4 mies. i za nic nie chce tknąć suchego, próbowałam już RC, Puriny Pro Plan i One, 1'st Choice, no nic kompletnie jej nie podchodzi. Gotowane i surowe mięsko wcina aż jej się uszy trzęsą, to samo z nabiałem, nawet fasolke zjada. Próbowałam ją wziąć pod włos i zostawić na weekend tylko suche i suche namoczone - efekt taki, że wolała nic nie zjeść na śniadanie i kolację, twardzielka :/ namaczałam w mleku i tuńczyku, nic nie działa. na dodatek wet i hodowca stoją na stanowisku, że musi jeść suche, bo zęby, witaminy, tauryna etc. (a właśnie, czy mięso nie zawiera tauryny ?). macie jeszcze jakis sprawdzony sposób na suche ? a może zacznie jeść jak podrośnie ?

Mialam dokladnie taki sam problem z moja kicia. Za nic nie chciala suchego, jakby nie rozumiala, ze te smieszne kulki, ktorymi sie tak fajnie mozna bawic, mozna i jesc. Po czym po prostu ok. 6 miesiaca zycia, niespodziewanie, sama z siebie zaczela chrupac. I to wtedy kiedy torebke z suchym wyjelam z szafki na bufet siegajac po jej mokre, bo juz nawet przestalam do miseczki jej sypac suche. Do dzisiaj woli swoje suche niz jakiekolwiek mokre. Widocznie niektore koty potrzebuja czasu zeby zrozumiec:)

konto usunięte

Temat: o co mu chodzi? (problem z jedzieniem)

uff, jakiś optymistyczny głos :) mam nadzieję, że i z moją niejadką tak będzie. no bo drugiego kota póki co raczej nie planuje :)
Magdalena Ż.

Magdalena Ż. HR Business Partner

Temat: o co mu chodzi? (problem z jedzieniem)

Agata Żywicka:
odświeżam temat, bo już nie daje rady z moją kotą - oportunistką :) Bets ma 4 mies. i za nic nie chce tknąć suchego, próbowałam już RC, Puriny Pro Plan i One, 1'st Choice, no nic kompletnie jej nie podchodzi. Gotowane i surowe mięsko wcina aż jej się uszy trzęsą, to samo z nabiałem, nawet fasolke zjada. Próbowałam ją wziąć pod włos i zostawić na weekend tylko suche i suche namoczone - efekt taki, że wolała nic nie zjeść na śniadanie i kolację, twardzielka :/ namaczałam w mleku i tuńczyku, nic nie działa. na dodatek wet i hodowca stoją na stanowisku, że musi jeść suche, bo zęby, witaminy, tauryna etc. (a właśnie, czy mięso nie zawiera tauryny ?). macie jeszcze jakis sprawdzony sposób na suche ? a może zacznie jeść jak podrośnie ?


Agata,na Twoim miejscu bym nic na siłę jej nie wciskała, bo tylko nerwy można sobie popsuć;) Ja miałam podobnie jak moja kota była mała. Jak była maleńka rosła na RC Baby kitten, potem RC dla maluchów, ale tego historycznego dnia, kiedy była na tyle duża, żeby otrzymać pierwszą porcję mokrego - skończył się apetyt na suche:/ I tak na kilka dłuugich miesięcy, pół roku, może dłużej, bez względu na smaki karm.. Mimo braku chęci do jedzenia codziennie miała pełną miskę suchego, czasem coś poskubała, ale większość lądowała w koszu na śmieci. I nagle z dnia na dzień zaczęła wcinać suche sama z siebie!:) Teraz je grzecznie. Dla wybrednych mogę polecić RC oral sensitive.

A tak generalnie, to czytam o tych wybrednych kotach (mój w sumie też) i stwierdzam, że o tylu dzieciach wybrednych nie słyszałam co o kotach i to jest przerażające!;P

Czy wydaje wam się możliwe, że kot który jest karmiony tylko karmą z wyższej półki może otrzymywać zbyt wiele wartości odżywczych, których nie jest w stanie spalić, przerobić na energie jako kanapowy wylegiwacz pospolity? Pytam, ponieważ po sterylce wet zganiła mnie, że kot jest "tłusty";D co mnie wręcz rozbawiło, bo kot ma 1,5 roku, waży 3 kilo, wygląda jak kociak który nie urósł i je tylko, żeby przeżyć:P Podobno ma fałdy tłuszczu w brzuchu i na dodatek mięśnie jak "sportsman" (kot który dostaje zadyszki po 3 minutach biegu za laserkiem). Więc zaczęłam się zastanawiać, czy można przedobrzyć z dobrymi karmami?Magdalena Żuraw edytował(a) ten post dnia 16.03.09 o godzinie 12:12

konto usunięte

Temat: o co mu chodzi? (problem z jedzieniem)

chyba można, ja miałam podobny problem jak mój kot był malutki i dostawał RC Baby kitten i jakieś szaszetki dla juniorków - poszliśmy do weterynarz a ona mu zamiast pół roku dawała rok... Kulka na brzuchu też niczego sobie. potem go na szczęście odchudziłam.

Następna dyskusja:

Problem




Wyślij zaproszenie do